reklama
reklama

PKP CARGO planuje zwolnienia. Z lubelskich zakładów na bruku może wylądować kilkaset osób

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Pixabay - zdjęcie ilustracyjne

PKP CARGO planuje zwolnienia. Z lubelskich zakładów na bruku może wylądować kilkaset  osób - Zdjęcie główne

foto Pixabay - zdjęcie ilustracyjne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Z LublinaPonad 500 osób, czyli ok. 37 proc. ma zostać zwolnionych z lubelskich zakładów PKP CARGO. Władze spółki tłumaczą, że to część restrukturyzacji. W całym kraju zwolnienia mają objąć ponad 4 tys. pracowników firmy.
reklama

W ostatnim czasie zarząd spółki PKP Cargo zdecydował o przeprowadzeniu zwolnień grupowych. To część planu restrukturyzacji spółki.

- Sytuacja finansowa PKP CARGO jest bardzo ciężka i wymaga trudnych decyzji takich jak np. zawieszenie Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy czy przeprowadzenie zwolnień grupowych. Na obecny stan złożyło się wiele czynników: złe zarządzanie Spółką, błędne decyzje poprzednich zarządów, niepotrzebne inwestycyjne i rozdmuchane wydatki, a także decyzja węglowa premiera Morawieckiego i sposób jej realizacji przez zarząd pod kierownictwem Dariusza Seligi. Zwolnienia grupowe niestety są konieczne, aby dopasować zatrudnienie w Spółce do sytuacji rynkowej i sprawić, że PKP CARGO będzie w stanie konkurować z innymi podmiotami - wyjaśnia dr Marcin Wojewódka, p.o. prezesa PKP CARGO S.A.
 
W sprawie zwolnień spółka wydała oświadczenie.

- Zwolnieniami grupowymi zostanie objętych do 30% zatrudnionych w PKP CARGO, tzn. maksymalnie 4142 pracowników w różnych grupach zawodowych, w terminie określonym w porozumieniach albo regulaminach. Pracownikom, w związku z rozwiązaniem stosunku pracy w ramach grupowego zwolnienia, przysługiwać będzie odprawa pieniężna uzależniona od okresu zatrudnienia - czytamy w oświadczeniu spółki.

Zarząd spółki złożył do sądu wniosek o postępowanie sanacyjne, czyli uzdrowieniowe. Ma to zapewnić spółce "stabilność finansową i ma na celu uzdrowienie Spółki, przywrócenie jej konkurencyjności na rynku. Zarząd skupia się także na pozyskaniu nowych zleceń (m.in. w lipcu br. PKP CARGO złożyło najkorzystniejszą ofertę na przewód 9 mln ton węgla z Bogdanki) i przywróceniu udziałów w rynku. Ponadto Zarząd Spółki wraz ze związkami zawodowymi zwrócił się do rządu o wypłacenie rekompensaty za realizację tzw. decyzji węglowej, co może istotnie poprawić sytuację finansową PKP CARGO".

- Szacowana wysokość rezerwy związanej z restrukturyzacją zatrudnienia w Zakładach i Centrali Spółki wyniesie około 249 mln zł. Przewidywane oszczędności w skali roku w zakresie kosztów osobowych, wynikające z przeprowadzenia zwolnień grupowych, wyniosą około 423,4 mln zł. W sytuacji uzyskania pozytywnej decyzji Sądu o otwarciu postępowania sanacyjnego koszty zwolnień grupowych Spółka będzie miała możliwość sfinansować z środków z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych (FGŚP) - czytamy w oświadczeniu.

Do sprawy odniósł się m.in. Michał Moskal - poseł X kadencji, a w latach 2020-2023 Szef Gabinetu Prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.

- Dziś w Sejmie RP powiedzieliśmy jasno - nie pozwólmy rządowi zniszczyć PKP Cargo!!  Zarząd PKP Cargo skierował pismo do Zakładu Wschodniego w Lublinie o planie zwolnienia 37% pracowników. Po naszej interwencji 10 lipca zakomunikował, że zwolnienia obejmą najwyżej kilka procent. 11 lipca natomiast sam zdementował podaną przez siebie informacje i wrócił do planu zwolnień. 5 dni temu Minister Infrastruktury z PSL w Polsacie powiedział, że w PKP Cargo „nie będzie zwolnień 1/3 załogi”. Wczoraj zarząd PKP Cargo podjął uchwałę o zwolnieniach 1/3 załogi. Czy jeszcze leci z nami pilot?  Niech PSL weźmie się do roboty i przekaże rekompensatę za przewóz węgla w latach 2022/23 analogiczną jaką za naszych czasów otrzymało PKP Intercity za transport uchodźców wojennych z Ukrainy. Panie Wojewódka zacznijcie zarządzać firmą, a nie się mazgaić i kosztami swojej nieudolności obarczać pracowników - czytamy na profilu Facebook, Michała Moskala.

W lubelskich zakładach ma zostać zwolnionych 547 osób. O komentarz do całej sprawy poprosiliśmy NSZZ „Solidarność” 80 PKP Cargo Wschodni Zakład Spółki.

- W ubiegłym tygodniu otrzymaliśmy projekt porozumienia w sprawie zwolnień grupowych od pracodawcy i tam dalej pojawia się liczba 547 osób do zwolnień grupowych, to 37%. Z tego, co się orientujemy, to jest najwyższy procent, jaki jest w zakładach Cargo w całej Polsce. W paragrafie 2 tego samego porozumienia czytamy, że przyczyną zwolnień grupowych jest spadek przewozów we wschodnim zakładzie spółki. Uważamy, że jest to nieprawda bo w naszym Zakładzie nie ma takiego spadku, a wręcz przeciwnie – mamy już wzrost przewozów z pierwszego półrocza tego roku w stosunku do tego samego okresu roku ubiegłego, a i przewozy na granicy wzrosły i to aż trzykrotnie w porównaniu do okresu sprzed pandemii. Jaka jest zatem faktyczna przyczyna zwolnień grupowych, jak będziemy realizować posiadane umowy handlowe i te nowe (wygrany przetarg na przewóz 9 mln ton węgla z Bogdanki do Enea Swierże) po zwolnieniu tak dużej liczby pracowników a szczególnie z grup operacyjnych czyli tych bezpośrednio odpowiedzialnych na przygotowanie i prowadzenie pociągów - komentuje NSZZ „Solidarność” 80 PKP Cargo Wschodni Zakład Spółki.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama