W środę (21 lipca) przy ul. Rataja przechodnie zauważyli zaparkowany samochód, a w nim mężczyznę, który nie dawał oznak życia. Wezwano policję i pogotowie. Służby stwierdziły, że mężczyzna nie żyje.
Niedaleko samochodu, w którym go znaleziono, znajdowała się drabina. Mężczyzna pracował na wysokości i prawdopodobnie spadł z drabiny. Wskutek upadku doznał obrażeń głowy, ale udało mu się jeszcze dotrzeć do auta. Prawdopodobnie chciał wezwać pomoc, ale zmarł, zanim to zrobił.
- Informacje o tym zdarzeniu dostaliśmy w środę wieczorem. Wstępne ustalenia wskazują, że był to nieszczęśliwy wypadek. Ciało zabezpieczono na sekcję, która pozwoli dokładnie wyjaśnić okoliczności zdarzenia - wyjaśnia komisarz Kamil Gołębiowski, oficer prasowy KMP w Lublinie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.