Od lutego zeszłego roku trwa agresja Rosji na Ukrainę. Wiosną 2022 roku na wschodzie Ukrainy służył żołnierz, który w wyniku działań wojennych stracił część kończyny górnej do poziomu przedramienia i kończyny dolnej do poziomu goleni oraz doznał urazu głowy. Na początku był leczony w Ukrainie, a w lipcu 2022 roku przyjechał do Polski specjalnym pociągiem medycznym transportującym rannych żołnierzy. W Samodzielnym Publicznym Szpitalu Klinicznym Nr 4 w Lublinie pacjent otrzymał kompleksową opiekę. Był leczony i rehabilitowany w Klinice Ortopedii i Rehabilitacji SPSK Nr 4, gdzie przygotowywano również jego kończyny do zaprotezowania.
- Poprzez ćwiczenia i naukę chodu wzmacnialiśmy mięśnie pacjenta, przystosowywaliśmy go do poruszania się na wózku. Wcześniej w swojej pracy mężczyzna wykonywał skomplikowane, wymagające precyzji zadania fizyczne – naszym celem było umożliwienie mu częściowego powrotu do zawodu. Pacjent dotarł do naszego szpitala po amputacji ręki i nogi, więc zespół oddziału zaproponował zorganizowanie dla niego protezy bionicznej, której działanie najbardziej przypomina naturalne ruchy. Wyszukaliśmy firmę, która mogła taką protezę przygotować - mówi kierownik Kliniki Ortopedii i Rehabilitacji SPSK Nr 4, dr hab. n. med. Tomasz Blicharski, prof. Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.
W trakcie pobytu w SPSK Nr 4 w ramach leczenia następstw urazu głowy specjaliści Klinicznego Oddziału Neurochirurgii i Neurochirurgii Dziecięcej SPSK Nr 4 przeprowadzili u mężczyzny zabieg rekonstrukcji ubytku kości czaszki.
Szpital jednocześnie zaczął współpracę z Litewsko-Polsko-Ukraińską Brygadą im. Wielkiego Hetmana Konstantego Ostrogskiego. We wrześniu, w ramach obchodów siódmej rocznicy powstania Litewsko-Polsko-Ukraińskiej Brygady zainicjowała charytatywną akcję zbierania pieniędzy dla rannych żołnierzy ukraińskich.
- Był to właściwy moment, aby wyrazić nasze zdecydowane wsparcie dla rannych ukraińskich żołnierzy w toczącej się wojnie. Jesteśmy wdzięczni wszystkim darczyńcom za ich hojność. Zebrane środki zostały przeznaczone na pomoc rannym ukraińskim żołnierzom, głównie na zakup protez oraz sprzętu medycznego umożliwiającego dalsze funkcjonowanie - mówi major Dominika Skrzypczak z Litewsko-Polsko-Ukraińskiej Brygady.
Samą prośbę o zakup protez ręki i nogi dla pacjenta Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego Nr 4 w Lublinie wystosował dyrektor naczelny placówki dr n. med. Radosław Starownik. Dowódca LITPOLUKRBRBIG generał brygady Jarosław Mokrzycki zgodził na rozpoczęcie procesu pozyskiwania środków finansowych na ten cel przy wsparciu Caritas Ordynariatu Polowego Wojska Polskiego.
W ram zbiórki zorganizowano Międzynarodowy Koncert Charytatywny „United for Peace” w Filharmonii Lubelskiej. W wyniku zbiórki udało się zgromadzić wystarczającą kwotę na pokrycie kosztu protez, które zakupiła i dostosowała do potrzeb pacjenta firma Musi Lublin - sprzedawca i producent z branży ortopedyczno – rehabilitacyjnej ukierunkowany na potrzeby osób z niepełnosprawnościami. Umowa z firmą została podpisana pod koniec listopada.
- Po dopełnieniu formalności protetyk narządu ruchu Musi Lublin Maciej Karpiński rozpoczął proces wykonywania protezy podudzia na podzespołach firmy Ossur z systemem aktywnego podciśnienia Unity, ze stopą z włókna węglowego, pozwalającą na zmienną dynamikę chodu. Kolejne prace dotyczyły innowacyjnej protezy prawego przedramienia z zastosowaniem bionicznej ręki ZEUS produkowanej w Poznaniu - mówi Marta Tkaczyk, koordynator ds. zaopatrzenia medycznego w Musi Lublin.
W efekcie żołnierz dostał: modułową protezę podudzia lewego na podzespołach Ossur z systemem aktywnego podciśnienia Unity, ze stopą z włókna węglowego pozwalającą na zmienną dynamikę chodu (koszt: 26 600 zł), wielofunkcyjną, nowoczesną bioniczną protezę górnej kończyny (przedramię prawe) Zeus o intuicyjnej kontroli, wysokojakościowym wykonaniu i funkcjonalności pozwalającej użytkownikowi na powrót do sprawności. Zakupiona proteza umożliwia m.in. chwycenie torby na zakupy, utrzymanie szklanki lub kubka w ręce, trzymanie długopisu w dłoni (koszt: 57 600 zł).
Elektrody podłączone do protezy przedramienia przekazują sygnały z nerwów i mięśni do algorytmów, które tłumaczą je na poszczególne ruchy. Istnieją trzy sygnały wysyłane przez mięśnie odbierane przez elektrody: podczas zginania nadgarstka, prostowania go i ściskania dłoni w pięść. By zmienić chwyt użytkownik powinien pomyśleć o danej czynności i wykonać skurcz.
- Przygotowanie protezy przedramienia było pionierskim działaniem w naszym regionie. Jesteśmy dumni, że udało się tego dokonać i przywrócić w dużym stopniu funkcjonalność kończyny górnej pacjentowi - mówi dyrektor zarządzający Musi Lublin, Radosław Kalinowski.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.