200 tys. zł w miejskim budżecie na walkę z depresją?
Szymon Hołownia, lider Ruchu Polska 2050, wyruszył w trasy po Polsce. W czwartek (20 maja) odwiedził województwo lubelskie, a dokładnie Poniatową, Lublin oraz Kraśnik, żeby spotkać się z lokalnymi strukturami i uczestniczyć w akcjach, ale także zapraszać do rozmów o przyszłości Polski.
W Lublinie, m.in. na Placu Litewskim, promował akcję społeczną dotyczącą wychodzenia i zapobiegania depresji wśród młodzieży wywołanej pandemią. W czasie spaceru rozdawano opaski odblaskowe z napisem "pokonać depresję". Akcja miała charakter otwarty, mieszkańcy i zainteresowani mogli spotkać się i porozmawiać z Hołownią. Lider spotkał się również z lubelskimi samorządowcami oraz członkami Stowarzyszenia.
CZYTAJ TAKŻE: Samobójstwa wśród młodzieży. Lubelski Zarząd Ruchu Polska 2050 ma pomysły na ograniczenie tragedii
- Zdajemy sobie sprawę jak mocno porażeni wychodzimy z pandemii, jak dużym problemem jest obecnie presja, która wiąże się z tymi zdarzeniami, które boleśnie dotknęły nas w ostatnich miesiącach. Szacuje się - a są to dość świeże i aktualne badania - że pandemia przyczyniła się do ogromnego progresu w zakresie depresji. Obecnie na tę chorobę cierpi półtora miliona osób, przy czym nie są to jeszcze pełne diagnozy. choroba ta dotknęła przede wszystkim ludzi młodych - mówił Marcin Nowak, członek Polski 2050 i wiceprzewodniczący Rady Miasta Lublin - Skupiamy się głównie na młodzieży, bo wiemy doskonale, jak ważna jest edukacja w tym zakresie, jak ważne jest umieszczanie w przestrzeni publicznej wiadomości, czym jest ta choroba, nie jest niczym wstydliwym, należy ja bardzo dobrze diagnozować nim wywołała uboczne, katastrofalne skutki.
Podkreślał, że chce, aby przeznaczać środki na walkę z przyczynami, a nie tylko skutkami depresji. Dodał też, że jako wiceprzewodnicżący RM złożył interpelację do prezydenta Krzysztofa Żuka. Poprosił w niej o zabezpieczenie w budżecie miejskim 200 tys. zł. na kompleksowy program dotyczący depresji. W interpelacji napisał, że "program, zostałaby skierowany do kadry pedagogicznej a także rodziców, którzy obecnie niejednokrotnie nie posiadają szczegółowej wiedzy o tym zjawisku, przez co nie mogą w porę podjąć interwencji zapobiegającej nieszczęściu".
"Powinniśmy myśleć w standardach XXI wieku"
- Chcę zachęcić, abyśmy byli wrażliwi na tych, którzy są w naszym otoczeniu. wiem, że czas pandemii nas zamknął w domach i to najbardziej widać wśród młodzieży, która musiała bardzo dużo czasu siedzieć w domu i nie mogła sama wychodzić. Wiem też, jakie spustoszenie wykonał ten czas w młodych ludziach. Pomóżmy sobie nawzajem i bądźmy ludźmi, którzy widzą drugiego człowieka. Pomagając innym pomożemy też sobie. to, że ktoś ma depresję, nie jest powodem do wstydu. Ta nasz polska natura jest tu trochę ułomna, ale jesteśmy nowoczesnym, europejskim krajem i powinniśmy myśleć w standardach XXI wieku, a nie XIX wieku - dodawał Jacek Bury, lubelski senator współpracujący z Polską 2050.
"Depresja to koszmarna choroba"
Z kolei Hołownia mówił, że pandemia rozlała się po całym świecie, zanotowano ponad 100 tysięcy zgonów, a niektórzy szaucują, że nawet 160 tysięcy. Dodawał też, że odnotowano wiele zgonów, bo wiele placówek czy lekarzy zajmowała się głównie zakażanymi, a nie innymi chorymi z innymi schorzeniami.
- W ciągu półtora roku zniknęło sporej wielkości polskie miasto. My nie tylko musimy pamiętać o tych ludziach, ale przez lata musimy leczyć rany, które COVID w nas zostawił. Jedne z tych najgłębszych, to będą rany psychiczne. Półtora roku deprywacji od relacji, nie kontaktowania się w taki sposób w jaki byliśmy w stanie wcześniej sie kontaktować z naszymi bliskimi. To na prawdę ma tragiczne skutki zwłaszcza wśród najmłodszych, którzy w tym okresie rozwoju potrzebują relacji, żeby się określać, opisywać, rozwijać - przekonywał Hołownia.
Zaznaczał również, że dane z pierwszego kwartału tego roku są porażające, bo radykalnie wzrosła liczba samobójstw i prób samobójczych wśród młodszych. Przekonywał, że dorośli powinni zrobić wszystko, żeby znaleźć i uratować osoby mające myśli samobójcze.
- Depresja to koszmarna choroba, to nie obniżenie nastroju, to nie chandra, to nie inny problem emocjonalny. To choroba, którą trzeba leczyć, bo nie leczona może doprowadzić do śmierci - podkreślał Hołownia.
"Co po pandemii? Plan dla zdrowia”
Polska 2050 przygotowała program "Co po pandemii? Plan dla zdrowia”, gdzie jak zaznaczał lider Ruchu - mówi się o tym, jak zorganizować i ułożyć ochronę zdrowia w Polsce po pandemii, jak przestawić akcent na profilaktykę, a nie tylko leczyć ludzi, gdy są chorzy. Chodzi o zarówno specjalistów w zakresie psychiatrii ale również innych specjalności. Jest też w nim mowa o tym skąd wziąć lekarzy, jak zatrzymać w Polsce pielęgniarki, jak finansować służbę zdrowia.
CZYTAJ TAKŻE: Międzynarodowy Dzień Pielęgniarki w Lublinie. "Biały personel" spotkał się z samorządowcami [WIDEO]
- Jesteśmy narodem, który proporcjonalnie do swoich zarobków płaci więcej niż Holendrzy czy Duńczycy, za prywatne konsultacje lekarskie, czy laboratoria. To nie powinno mieć miejsca. Powinniśmy mieć to w ramach państwa i usług publicznych - w pakiecie, czyli za składkę zdrowotną, którą płacimy. Filozofia Prawa i Sprawiedliwości oraz dzisiejszej władzy jest taka, żeby rozdawać ludziom pieniądze, by kupili sobie to czego potrzebują na rynku prywatnym. A my mówimy: to paranoja. Państwo nie może być bankomatem skrzyżowanym z wpłatomatem, który jeszcze na dodatek pobiera wysoką prowizję - zaznaczał lider Polski 2050.
Szymon Hołownia w Lublinie promuje akcję profilaktyki chorób psychicznych wśród młodych
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.