Do utraty pieniędzy przez mieszkańców Lublina doszło 7 lutego. Mieszkanka dzielnicy Wrotków przekazała oszustowi 22 tys. zł, pieniądze miały być przeznaczone na leczenie wnuczki.
Mieszkaniec dzielnicy Ponikwoda temu samemu mężczyźnie przekazał 130 tys. zł na leczenie bliskiej osoby. W obu przypadkach chorzy mieli się znajdować w ciężkim stanie z powodu infekcji spowodowanej koronawirusem. Pieniądze miały być pilnie potrzebne na leki.
Policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępstw przeciwko mieniu z KMP w Lublinie ustalili mężczyznę, który odbierał pieniądze. 35-latek został zatrzymany w województwie małopolskim, był całkowicie zaskoczony. Kryminalni zabezpieczyli 8 tysięcy złotych, które podejrzany miał przy sobie.
Mężczyzna został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty oszustwa, a następnie do sądu, który zastosował wobec niego tymczasowy areszt. 35-latkowi grozi do 8 lat więzienia.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.