"Obecnej władzy nie jest po drodze z samorządami"
W Lublinie odbył się I Kongres Rad Dzielnic pn. "Głos dzielnic", organizowany przez Jacka Burego - lubelskiego senatora Ruchu Polska 2050 Szymona Hołowni. W kongresie uczestniczyli przedstawicielie prawie wszystkich rad dzielnic. Jak podkreślał polityk - całe spotkanie było okazją do dyskusji o roli rad dzielnic w Lublinie. Dodał też, że pojawiło się wiele pomysłów, a przedstawiciele poszczególnych rad wskazali problemy z jakimi muszą się mierzyć codziennie w swojej pracy. Najczęściej przywoływano brak podmiotowości rad i niewystarczające środki w ramach rezerwy celowej, którymi dysponuje każda z nich.
Na Kongresie był miejski radny Bartosz Margul (klub prezydenta Krzysztofa Żuka), który stwierdził, że jeśli chodzi o finansowanie jednostek pomocniczych należy zwrócić uwagę na nadwyżkę operacyjną. Zapewnił, że zdaje sobie sprawę z coraz większej inflancji i np. koszty montażu ławki rosną. W tej kwestii odniósł sie do rządów Prawa i Sprawiedliwości.
- Obecnej władzy nie jest po drodze z samorządami i robią wszystko, by kłaść nam różne przeszkody pod nogi. Pomijam kwestie podatkowe, które niekorzystnie wpływają na budżety samorządów. Natomiast mieliśmy teraz lockdown. Nadwyżka operacyjna w 2019 r. wynosiła ok. 95 mln zł, a w 2020 r. wynosiła 29 mln zł - mówił Bartosz Margul, dodając, że to krzywdzące, iż dzielnice są lekcekważone przez Ratusz. - W 2019 r. zgłosiliście do budżety projekty za 1,1 mld zł. W 2020 r. było to 1,5 mld zł. Nie jest możliwe zrealizować te wszystkie pomysły. Stąd wynika, że tyle wniosków jest wycinanych.
Margul dodawał też, że jeśli rada dzielnicy będzie miała inicjatywę uchwałodawczą, to miasto dostanie wiele uchwał intencyjnych np. w sprawie realizacji danej ulicy. - Co do obligatoryjności opiniowana, to z waszego punktu widzenia fajna rzecz. Jedne rady działają fajnie, ale nie wszystkie działają dobrze. Są takie rady, które się praktycznie nie spotykały - stwierdził radny.
O finansach na spotkaniu mówił też Krzysztof Jakubowski - prezes Fundacji Wolności. Wskazywał, że im wyższe środki przysługują radom tym większa frekwencja w wyborach do tych jednostek. Wyjaśnił też jak funkcjonują rady dzielnic w innych miastach. Mówił, że w Poznaniu rady dzielnic posiadają ponad 45,5 mln zł do swojej dyspozycji, czyli 0,88 proc. miejskiego budżetu. Z kolei w Krakowie mają 44,8 mln zł, a więc 0,67 proc. budżetu. Natomiast w Lublinie rady do dyspozycji posiadają 3,9 mln zł - 0,16 proc. budżetu.
Kongres odbył się w środę (15 września) w Lubelskim Centrum Konferencyjnym. Udział wzięło ok. 40 osób.
Senator chce zmienić regulamin
Senator następnego dnia podsumował Kongres. Zaznaczył m.in., że cieszy się, że radny Margul przedstawił punkt widzenia miasta na rady dzielnic. Podziękował też za obecność i spostrzeżenia prezesa Fundacji Wolności. Bury podkreślał, że ubolewa na tym, iż na spotkaniu zabrakło Pełnomocnika Prezydenta ds. Jednostek Pomocniczych, który został powołany do tego, żeby zajmować się radami dzielnic.
- Przedstawiłem na kongresie rozwiązania problemów, o których mówili mi dzielnicowi radni. Jednym z głównych problemów jest to, że rady są marginalizowane i są postrzegane, jako rady, które nie mają kompetencji i podmiotowości. Tak postrzegają je mieszkańcy, co przekłada się na frekwencję w wyborach do rad dzielnic. Nie można dopuścić do tego, by ten najniższy stopień samorządności był traktowany w spoósb, na który kompletnie nie zasługuje. Uważam, że ten dzielnicowy samorząd jest najbliżej mieszkańców, zna problemy, które występują w dzielnicach i tzreba korzystać z doświadczenia i zaangażowania tych ludzi, którzy są prawdziwymi społecznikami - mówił w trakcie konferencji prasowej, Jacek Bury.
Polityk wyjaśnił, że chce, aby rady dzielnic miały możliwość wnoszenia projektów uchwał, które będą mogły być dawane pod obrady Rady Miasta. To jedna z propozycji. Drugą propozycją jest zwiększenie budżetów rad dzielnic, czyli rezerwy celowej nie tylko na funkcjonowanie, ale też zagospodarowanie pieniędzy w dzielnicach. - Jeżeli rady dzielnic będą miały trochę większe budżety do dyspozycji, będą mogły poczynić w dzielnicach więcej inwestycji i będą bardziej szanowane - uważa Bury.
CZYTAJ TAKŻE: Lublin: Mieszkańcy kilku dzielnic zyskają większy dostęp do kultury. Trwa konkurs ofert
Żeby głos dzielnic był słyszalny przy biurze senatorskim Jacka Burego, powstanie zespół roboczy. Wszyscy chętni, którzy zgłoszą się, wypracują wspólnie gotowe rozwiązania dla miasta, których celem ma być zwiększenie roli rad dzielnic. Chęć udziału w pracach zespołu można zgłosić za pośrednictwem adresu e-mail: glosdzielnic@jacekbury.pl.
Konferencja prasowa Jacka Burego podsumowująca I Kongres Rad Dzielnic
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.