reklama
reklama

Lublin: Policyjny śmigłowiec dostarczył organy do przeszczepów

Opublikowano:
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Z Lublina Policyjny śmigłowiec przetransportował do Warszawy trzy organy do przeszczepów. Startował z terenu jednego z lubelskich szpitali.
reklama

- Gdy odbieram telefon od koordynatora ds. transplantacji z zapytaniem o możliwość organizacji lotu z organem, wiem, że z reguły wykorzystano już inne możliwości i jesteśmy jedyną formacją, która może pomóc. Ograniczony czas, warunki atmosferyczne, dostępność załogi i sprzętu – to tylko część czynników, które bierzemy pod uwagę w takich sytuacjach. Aby wszystko odbyło się bezpiecznie, musimy zadbać dokładnie o każdy etap akcji. O powodzeniu misji& z pewnością decydują też wypracowane przez kolejne miesiące procedury z wojewódzkimi koordynatorami ds. transplantacji. To one m.in. sprawiają, że bez przeszkód, sprawnie i profesjonalnie przeprowadzana jest każda kolejna akcja - mówi insp. pil. Robert Sitek, naczelnik Zarządu Lotnictwa Policji Głównego Sztabu Policji KGP.

Śmigłowiec startował z terenu Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. Stefana Kardynała Wyszyńskiego SPZOZ przy al. Kraśnickiej w Lublinie. Policyjni lotnicy po raz pierwszy z organami na pokładzie lądowali w „lekkim przyziemieniu” na helipadzie warszawskiego szpitala przy ul. Wołoskiej. - Wszystko przebiegło z zachowaniem szczególnych środków ostrożności i całkowicie bezpiecznie. W zeszłym roku razem z medykami i kontrterrorystami wspólnie ćwiczyliśmy w tym miejscu różne warianty lądowań z wykorzystaniem zarówno Bella-407GXi, jak i S-70i Black Hawka oraz bezpieczne sposoby transportu i opuszczania policyjnego śmigłowca. Teraz te wszystkie umiejętności przydały się w praktyce - dodaje insp. pil. Robert Sitek.

Transport organów zajął niecałą godzinę. Po wylądowaniu, w szpitalu Państwowego Instytutu Medycznego MSWiA w Warszawie na dwóch blokach operacyjnych zaczęły się operacje dwojga pacjentów: 30-letniej kobiety, której wszczepiono nerkę i trzustkę oraz 60-letniego mężczyzny, który potrzebował nowego płuca.

Kardiochirurdzy obu zespołów medycznych biorących udziała w operacjach, podkreślają, że czas w przypadku transplantologii ma olbrzymie znaczenie. Im krótszy jest czas zimnego niedokrwienia organów tym szybciej biorcy wracają zdrowia. - Kobieta, której przeszczepiliśmy nerkę oraz trzustkę jest już przytomna i czuje się dobrze, oba narządy pracują, tak jak powinny - mówi prof. dr hab. n. med. Marek Durlik z Kliniki Chirurgii Gastroenterologicznej i Transplantologii CSK MSWiA w Warszawie.

Z kolei pacjent, któremu przeszczepiono płuco, również czuje się dobrze. - Operacja trwała 12 godzin, dlatego jesteśmy wdzięczni, że tak szybko i sprawnie udało się przetransportować do nas organ. Mężczyzna został już odłączony od aparatury i oddycha samodzielnie - mówi prof. dr hab. n. med. Piotr Suwalski, kierownik Kliniki Kardiochirurgii Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA w Warszawie. - Teraz czeka go jeszcze rehabilitacja. Mamy nadzieję, że szybko powróci do pełni sił oraz zdrowia.

Był to 25 lot w ciągu ostatnich dwóch lat z organami na pokładzie policyjnego śmigłowca. Pierwszy raz transportowane były trzy organy jednocześnie. Do tej pory policyjni lotnicy transportowali serce (22 razy) oraz wątrobę (2 razy).

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama