Piętnaście kilometrów od centrum Lublina znajduje się miejsce, w którym 81 lat temu Niemcy dopuścili się haniebnej zbrodni na polskich obywatelach narodowości żydowskiej. 27 marca 1942 roku okupanci zwieźli i zapędzili tu 1,5 tys. ludzi z lubelskiego getta. Wśród nich zupełnie bezbronnych pacjentów dwóch szpitali - przy ul. Lubartowskiej i przy ul. Czwartek. W dokonaniu zbrodni Niemcom pomagali Ukraińcy. Mord przeprowadzono na polanie w lesie, tuż za miejscowością Niemce, przy trasie łączącej Lublin z Lubartowem. Zbrodnia ta dokonana przez Niemców uchodzi za jedną z największych, poza obozami zagłady, udokumentowanych na terenie dzisiejszej Lubelszczyzny.
To tu w czwartek, 26 października, odsłonięto pomnik poświęcony ofiarom mordu dokonanego przez niemieckiego okupanta. Pomnik został ufundowany przez Urząd Marszałkowski Województwa Lubelskiego w Lublinie i Nadleśnictwo Lubartów. W wydarzeniu wziął udział Michael Schudrich, Naczelny Rabin Polski.
- Ja staram się być optymistą. Ale dziś mam tu wyjątkowo złamane serce. Przez to, jak było i jest teraz w Izraelu. To, co było tutaj 81 lat temu, to jest nie tylko historia. To jest jeszcze raz, aktualne - powiedział Michael Schudrich.
Następnie rabin przeczytał fragment wspomnień pielęgniarki, świadka hekatomby Żydów z lubelskiego getta.
"Kiedy Niemcy już tam byli... Krzyki, wrzaski. Każdy szuka ucieczki. Oprawcy wyrzucali noworodki" - przytoczył Naczelny Rabin Polski.
- To jest dokładnie tak, jak było dwa tygodnie temu w Izraelu. Mamy obowiązek pamiętać. Czy będzie tego więcej? I kiedy będzie więcej? Jak dwa tygodnie temu. To są bardzo podobne liczby ofiar. Tu było około 1,5 tys. ofiar. Teraz w Izraelu jest 1,4 tys. ofiar. Musimy rozumieć, że to nie jest wojna dwóch państw. Są problemy Palestyna - Izrael. Muszą być załatwione. Zabić 240 młodych osób, które były na koncercie w imię pokoju? Zabić 40 małych dzieci? Porwać babcię, która przeżyła Holokaust? To nie jest sposób załatwienia problemu politycznego. To nie jest wojna między Izraelem i Palestyną. To jest wojna między dobrem i złem - stwierdził Michael Schudrich.
Na koniec odmówił modlitwę za ofiary zbrodni sprzed 81 lat.
Trwające obecnie działania militarne w Izraelu i Strefie Gazy rozpoczęły się 7 października od ataku terrorystycznego bojowników Hamasu - polityczno-militarnej fundamentalistycznej organizacji palestyńskiej na terenie Izraela. W ich wyniku śmierć poniosło około 1,4 tys. osób po stronie Izraela. W odpowiedzi Izrael podjął dzałania odwetowe. Według informacji podanych w środę, 25 października, przez resort zdrowia Strefy Gazy w ich wyniku zginęło ponad 6,5 tys. Palestyńczyków. 2,7 tys. z nich to dzieci.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.