Niedawno doszło do uszkodzenia prywatnej kamienicy przy ul. Farbiarskiej 2. Na ścianie pojawiły się pęknięcia. Mieszkańcy musieli się ewakuować. Budynek został wyłączony z użytkowania. Powodem całej sytuacji były prawdopodobnie prace prowadzone w sąsiedztwie, gdzie powstaje nowy budynek. Prace te zostały teraz wstrzymane. Dokładną przyczynę wyjaśnią odpowiednie organy. Prokuratura Okręgowa w Lublinie wszczęła już śledztwo. Sam budynek wpisany jest do rejestru zabytków.
CZYTAJ TAKŻE: "Czy nie doszło tu do jakiejś zmowy?" Lubelska Konfederacja i Nowa Nadzieja o kamienicy przy ul. Farbiarskiej
W sprawie sytuacji we wtorek (4 lutego) odbyło się kolejne spotkanie mieszkańców z władzami miasta. Rozmawiano o możliwościach pomocy od właściciela budynku oraz Miasta Lublin.
- Pracujemy nad tym, żeby zgodnie z obowiązującymi przepisami i w dbałości o ich interes znaleźć jakieś rozwiązanie, żeby być może przy wsparciu urzędu miasta coś zorganizować - powiedział cytowany przez Radio Lublin, Adam Szot, członek zarządu spółki F2, która jest właścicielem kamienicy. - Na sto procent nie wylądują pod mostem, natomiast patrzymy, czy to będą te lokale, czy znajdziemy im już być może takie faktycznie docelowe, w których będą mogli zatrzymać się na dłuższy czas, do momentu rozpatrzenia pewnych wniosków formalnych ze strony miasta.
Po spotkaniu odbyła się konferencja prasowa.
- Mieszkańcy obecnie składają wnioski do Urzędu Miasta w celu uzyskania lokali zastępczych. Właściciel czy przedstawiciel spółki, która posiada kamienicę, zadeklarował pomoc. Zostali zapewnieni (mieszkańcy - przyp. red.), że będą mieli dach nad głową - mówił po spotkaniu Tomasz Fulara, zastępca prezydenta miasta ds. inwestycji i rozwoju. - Deklarujemy chęć pomocy mieszkańcom w tej przestrzeni, w której Miasto może pomóc (...). - Nie mówimy dzisiaj o kwestii zawalenia się budynku. Mówimy o wyłączeniu go z eksploatacji - podkreślał Fulara.
Miejski Konserwator Zabytków dodał, że właściciel kamienicy ma przedstawić ekspetyzę techniczną.
- Nie wydaje się, żeby ta kamienica wymagała podejmowania robót rozbiórkowych. Natomiast z całą pewnością jest wymagane, żeby wykonać ekspertyzę techniczną. Wykaże ona w jakich dokładnie miejscach i w jaki sposób obiekt powinien zostać ustabilizowany konstrukcyjnie i doprowadzony do stanu odpowiedniego oraz do możliwości przywrócenia go do użytkowania - wyjaśniał Hubert Mącik, Miejski Konserwator Zabytków.
Z przekazanych informacji wynika też, że 8 rodzin wystąpiło o przyznanie lokali zastępczych do remontu, który byłyby przez nie remontowane we własnym zakresie i na ich własny koszt. Do tego 4 rodziny wystąpiły z prośbą o wskazanie im mieszkań w TBS Nowy Dom, które jest miejską spółką.
- Obawiamy się co zrobi właściciel naszej kamienicy - powiedział nam jeden z mieszkańców po wtorkowym spotkaniu z władzami miasta. - Wczoraj złożyłem wniosek o mieszkanie do remontu. Jesteśmy w trakcie załatwiania zaświadczeń o zarobkach.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.