Jak Pan ocenia kondycję takich imprez jak StarFest po 3 letniej przerwie spowodowanej pandemią COVID-19?
Andrzej Pilipiuk: Jestem tu z ogromną przyjemnością. Trzy lata to za mało żeby odbudować to co budowało się przez długie lata. Jednak odbudowa po pandemii postępuje. Dlatego dzisiaj tutaj jestem. Ponieważ chcę żeby takie imprezy jak StarFest się odrodziły.
Co zwróciło Pana uwagę?
Tegoroczne wydarzenie jest chyba trochę skromniejsze od tych, które pamiętam z ubiegłych lat.
Co słychać u Jakuba Wędrowycza?
Jestem tuż przed premierą najnowszej książki o Jakubie pt. „Faceci w gumofilcach”. Będzie to już 10 tom przygód Jakuba Wędrowycza. Naprawdę będzie się działo. W opowiadaniach będą: szaleni naukowcy, sowieccy dentyści ninja. Jak też atomowa zagłada Lubelszczyzny. Pojawi się też eliksir peryferyjności. Z tym wszystkim będzie musiał się zmierzyć główny bohater…
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Oprócz pisania aktywnie pan działa w Fundacji Ku Przeszłości?
Tak. Budujemy dom Jakuba Wędrowycza w Wojsławicach. Ma to być muzeum. Chcemy aby otwarcie nastąpiło podczas dni Jakuba Wędrowycza tj. 21-22 lipca 2023 r. Wszystkie prace przebiegają zgodnie z planem.
Rozmawiał:
MG
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.