Udział w ćwiczeniu wzięli żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej, zwiadowcy z 2 Hrubieszowskiego Pułku Rozpoznawczego oraz pododdziały kawalerii ochotniczej. Manewry odbywały się na terenie gmin: Komarów-Osada, Miączyn i Grabowiec. Ćwiczenie zakończyły uroczyste obchody 103. rocznicy Bitwy pod Komarowem.
- Celem ćwiczenia HUZAR-2023 jest zebranie wniosków pododdziałów konnych z całej Polski, które w oparciu o doświadczenia płynące ze służby na granicy państwa oraz wymianę doświadczeń z pododdziałami kawalerii ochotniczej, pozwolą kreować właściwe kierunki rozwoju wykorzystania koni w Wojskach Obrony Terytorialnej. Ważnym aspektem jest również doskonalenie współdziałania oddziałów lekkiej piechoty i pododdziałów konnych podczas realizacji wspólnych zadań bojowych, jak i kryzysowych - informuje kpt. Marta Gaborek, oficer prasowy 2 Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej.
Tegoroczna edycja ćwiczenia HUZAR rozpoczęła się 22 sierpnia w godzinach porannych. Żołnierze wraz z konnymi pododdziałami OT przemieścili się w rejon ćwiczenia – obszar zagrożony przenikaniem grup dywersyjno-rozpoznawczych. Do zadań ćwiczących należało m.in. wykonanie rozpoznania wzdłuż aplikacyjnej granicy państwowej, prowadzenie patroli, obserwacja i przeprowadzanie działań z zakresu odstraszania grup dywersyjnych i zabezpieczenia infrastruktury krytycznej zarówno w dzień jak i w nocy. Grupa konna biorąca udział w ćwiczeniu podnosiła swoje umiejętności w zakresie dostarczania środków zaopatrzenia z wykorzystaniem sprzętu jucznego, działań łącznikowych w warunkach ciszy radiowej oraz działań ratowniczych w terenie niedostępnym dla pojazdów mechanicznych.
- Konie sprawdziły się w warunkach trudnodostępnych - są ciche, szybkie, wtopiły się w tło, a ich doskonały kamuflaż pozwolił niepostrzeżenie przemieszczać się sekcji konnej podczas realizacji zadań. Konie po raz kolejny udowodniły, że mogą stać się niezawodnym narzędziem żołnierza WOT - podkreśliła kpr. Karolina Salamon, koordynatorka ds. szkolenia jeździeckiego 2 LBOT.
Głównym sprawdzianem współdziałania pododdziałów konnych i lekkiej piechoty było zadanie z reagowania kryzysowego.
- Scenariusz ćwiczenia zakładał przerwanie dostaw energii elektrycznej na skutek działań dywersyjnych oraz ostrzelanie szkoły w Grabowcu. Zadaniem żołnierzy kompanii dowodzenia 2 Lubelskiej Brygady OT było odzyskanie zdolności zasilania miejscowości przy pomocy Kontenerowej Elektrowni Polowej (KEP-900), we współpracy z PGE S.A. Dystrybucja. Z kolei terytorialsi z 25 zamojskiego batalionu lekkiej piechoty przeprowadzili akcję ratowniczą na terenie zaatakowanej szkoły. Doskonalili takie umiejętności, jak przeszukiwanie zniszczonego budynku, triaż (segregacja medyczna), ewakuacja osób, udzielanie pierwszej pomocy poszkodowanym oraz transport rannych do wojskowego szpitala polowego i pobliskich placówek medycznych. W tym samym czasie pododdziały konne prowadziły patrole w celu wykrycia grup dywersyjno-rozpoznawczych przenikających w rejon działań lekkiej piechoty - opisuje kpt. Marta Gaborek.
Zadania, jakie realizowali terytorialsi podczas ćwiczenia mają pomagać poznawać, ujednolicać i doskonalić procedury działania i bezpieczeństwa. Mają też przyczyniać się również do zbierania doświadczeń w wykorzystywaniu pododdziałów konnych w działaniach bojowych oraz możliwości alternatywnego ich wykorzystania w Wojskach Obrony Terytorialnej.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.