reklama
reklama

Gołębie zanieczyszczają kładkę przy ul. Andersa w Lublinie. Miasto nic nie może zrobić

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: DSM - Adam Osiński

Gołębie zanieczyszczają kładkę przy ul. Andersa w Lublinie. Miasto nic nie może zrobić - Zdjęcie główne

W imieniu mieszkańców o pomoc zwrócił się radny Adam Osiński | foto DSM - Adam Osiński

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Z Lublina Miasto nie zabezpieczy kładki przy ul. Andersa, przy której przesiadują gołębie. Mieszkańcy skarżą się, że ptaki zanieczyszczają to miejsce. O pomoc w imieniu mieszkańców do władz miasta zwócił się Adam Osiński - radny miejski.
reklama

Adam Osiński (klub radnych prezydenta Krzysztofa Żuka) w interpelacji do prezydenta Żuka zaapelował o zabezpieczenie kładki nad al. Andersa przed gołębiami. Znajduje się ona w dzielnicy Kalinowszczyzna. 

- W związku z nasilającymi się interwencjami mieszkańców, którzy przechodzą pod kładką i schodami na kładkę usytuowaną nad ul. Andersa ponawiam wniosek o wykonanie zabezpieczenia spodu kładki w sposób uniemożliwiający przesiadywanie gołębi, które swoimi odchodami zanieczyszczają schody prowadzące na kładkę, chodnik i murek je rozdzielający - napisał Adam Osiński. 

Podobną interpelacje złożył w sierpniu zeszłego roku. Zarówno wtedy, jak i teraz odpowiedział Artur Szymczyk - zastępca prezydenta ds. inwestycji i rozwoju. W obu przypadkach poinformował, że w zgodnie z rozporządzenia Ministra Środowiska w sprawie ochrony gatunkowej zwierząt, obowiązują liczne zakazy. Są to m.in.: zakaz umyślnego chwytania, transportu, niszczenia siedlisk będących ich obszarem rozrodu, wychowu młodych, odpoczynku oraz niszczenia, usuwania lub uszkadzania gniazd lub innych schronień, umyślnego uniemożliwiania dostępu do schronień, umyślnego przemieszczania z miejsc regularnego przebywania na inne miejsca. Szymczyk zaznaczył, że płoszenie gołębi lub przemieszczenie ich w inne miejsce wymagana jest zgoda Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska.

- Ewentualne zamontowanie urządzeń tj. siatek ochronnych lub spirali w przypadku otrzymania zgody Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska, wygeneruje dodatkowe koszty dla zarządcy terenu, których poniesienie, przy aktualnej kondycji finansowej Gminy nie jest możliwe - podsumowuje Artur Szymczyk.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama