To zakłamywanie, fałszowanie historii
We wtorek (23 marca) na portalu internetowym redakcji Kurier Lubelski ukazał się artykuł ze zdjęciami niemieckich żołnierzy z czasów II wojny światowej. Pod zdjęciami zamieszczony był tekst "W trakcie II Wojny Światowej w Zamościu znajdowały się koszary, w których stacjonowali żołnierze. W trakcie służby na terenie miasta patrolowali ulice i pilnowali porządku. W wolnych chwilach spacerowali korzystając z uroków m.in. zamojskiego rynku czy parku”. W artykule nie było napisane nic o powodach obecności niemieckich żołnierzy w tych okolicach i o ich zbrodniach na Polakach i Żydach.
Sprawę w trakcie wtorkowej konferencji prasowej na Placu Litewskim skomentowali: Teresa Misiuk - Lubelska Kurator Oświaty i Robert Derewenda - historyk z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II.
- Na ten tekst i na te zdjęcia popatrzyłam przede wszystkim jako wieloletni nauczyciel historii, także jako obecnie kurator oświaty, ale generalnie jako Polka, mieszkanka Lubelszczyzny, niezwykle doświadczonej w czasie II wojny światowej - mówiła Teresa Misiuk. - Czego z takiej publikacji dowiaduje się młody człowiek, czego mogą dowiedzieć się uczniowie? Zobaczyli, że czasie II wojny światowej żołnierze: nie wiadomo jacy, bo autor nie dopisał, że na zdjęciach są okupanci - spędzają tak naprawdę miło czas i pilnują porządku. To zakłamywanie, fałszowanie historii, na co absolutnie nie może być naszej zgody. Mam nadzieję, że tego typu publikacje zostaną wykorzystane przez nauczycieli, by pokazac jak można historią manipulować i czego nie powinno się robić. Moje oburzenie wynika także z faktu braku szacunku osób, które zdecydowały się takie zderzenie autentycznych fotografii i z takim, a nie innym tekstem dodanym przez autora. To brak szacunku wobec ofiar II wojny światowej - podkreślała.
Misiuk stwierdziła, że w takiej sytacji rodzi się pytanie, czy jest to efektem niedojrzałości, braku kompetencji dziennikarskich i braku wiedzy historycznej.
- Akurat Zamojszczyzna była terenem, na którym Niemcy rozpoczęli realizację Generalnego Planu Wschodniego. Zakładał wysiedlenie z rdzennych ziem polskich Polaków i zostawienie ok. 20 proc. Polaków: być może pracujących w formie fizycznej dla Niemców. Ten porządek wprowadzali żołnierze niemieccy, to oni pilnowali porządku. Żydzi byli zamykani w gettach, a Polacy byli wysyłani do obozów koncentracyjnych. Gdybyśmy mieli tworzyć sobie obraz sytuacjji na podstawiwe tych zdjęć i notatki, to wychodzi na to, że Niemcy prawdopodobnie faktycznie wprowadzali porządek albo go pilnowali albo wypoczywali. Najpierw należałoby, by pokazać okrucieństwo jakiego się dopuszczali, a potem pokazać, że w wolnych chwilach stać ich było na ludzkie zachowanie - dodawał Robert Derewenda z KUL.
- Została wyrządzona poważna krzywda i na to trzeba zareagować w odpowiedni sposób - zaznaczała Misiuk.
"Taki materiał nigdy nie powinien powstać"
Tekst na portalu został zmieniony, a potem całkowicie usunięty.
Sprawę na swoim profilu Facebooku skomentował Instytut Pamięci Narodowej Oddział Lublin
- Redakcja Kurier Lubelski już usunęła artykuł. Natomiast my załączamy screeny, by pokazać jak nie pisać o okupacji ziem polskich w czasie II wojny światowej. Do redakcji przekażemy specjalnie przygotowany pakiet publikacji dot. tematu - czytamy na profilu IPN.
Również Kurier Lubelski na swoim Facebooku skomentował zajście.
- Szanowni Czytelnicy, w serwisie internetowym kurierlubelski.pl został opublikowany materiał zatytułowany „Codzienne życie żołnierza w Zamościu w czasie II Wojny Światowej”. Zawierał on archiwalne zdjęcia żołnierzy niemieckich okupujących Zamojszczyznę. Taki materiał nigdy nie powinien powstać. Godzi on bowiem w pamięć ofiar niemieckiego terroru. Szczerze i z całego serca przepraszam Państwa za opublikowanie wspomnianego materiału. Z jego autorem rozwiązujemy umowę o współpracę. Na pewno wiecie Państwo, że Kurier Lubelski zawsze szanował pamięć o polskich i żydowskich ofiarach niemieckiego okupanta. Tak jest teraz, tak będzie i w przyszłości. Proszę, by błąd jednego autora nie zmienił Państwa opinii na ten temat. Raz jeszcze przepraszam - czytamy post, pod którym podpisał się Wojciech Harpula p.o. redaktora naczelnego Kuriera Lubelskiego.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.