OC to ubezpieczenie, o którym nie powinni zapominać właściciele żadnych pojazdów mechanicznych. Gapiostwo może ich drogo kosztować. Trzeba wiedzieć, że w roku 2023 kara za to przewinienie wzrośnie aż dwukrotnie. Poznajcie szczegóły.
Nie płacisz OC? Zobacz, ile cię to może kosztować?
OC to ubezpieczenie obowiązkowe, regulowane rozporządzeniem ministra finansów. Jak wyjaśnia nam Andrzej Andrejańczyk, z Asesorii Ubezpieczenia, wszystkie towarzystwa sprzedają je w takim samym zakresie. Suma ubezpieczenia, czyli górna granica odpowiedzialności ubezpieczyciela, na polisie OC to 1 mln euro na szkody w mieniu i 5 mln euro na szkody na osobie.
CZYTAJ TAKŻE: Lublin: Trójka nastolatków zginęła w wypadku samochodowym. Policja podała kolejne informacje
Nikt nie może mieć mniej, może być więcej. Ubezpieczenie OC zapewnia ochronę poszkodowanym w wypadku na zasadzie winy - powodujemy kolizję, piszemy oświadczenie, że się do tej winy poczuwam, podpisuję mandat lub jest skazujący mnie wyrok sądowy, lub na zasadzie ryzyka - ubezpieczyciel odpowiada za szkodę powstałą z tytułu samego posiadania pojazdu, na przykład, gdy wystrzeli opona od ciężarówki, a my na nią najedziemy na drodze i rozbijemy samochód.
Andrzej Andrejańczyk wyjaśnia, że z polisy OC można naprawić również uszkodzony przez sprawcę płot, czy latarnię drogową. Dlatego tak ważne jest, aby kierowcy nie zapomniali o tym obowiązku. Jeżeli zostaniemy złapani na jeździe bez ubezpieczenia Fundusz Gwarancyjny nałoży na nas karę. W przypadku, gdy sprawa dotyczy samochodu osobowego wynosi ona dwukrotność najniższego wynagrodzenia brutto. W 2022 roku było 6020 zł. W przypadku ciężarówko jest to 3 krotności, czyli 9030 zł, a pozostałych pojazdów, jak np. motocykle, do 1000 zł. Są to kary, gdy przerwa wynosi ponad 15 dni. Gdy luka wynosi od 4-14 dni kara wynosi 50% wysokości, a gdy do 3 dni luki - 20% kary. W roku 2023 mandaty te wzrosną aż dwukrotnie - od 1 stycznia, bo na ten dzień zaplanowano zwiększenie minimalnej pensji do kwoty 3 490 zł. Natomiast 1 lipca 2023 roku nastąpi kolejna podwyżka do poziomu 3 600 zł.
Spóźniłeś się z opłatą składki? Sprawa może mieć swój finał w sądzie
Co ważne, o czym powinni wiedzieć wszyscy kierowcy, nieopłacenie składki nie jest jednoznaczne z zerwaniem umowy z ubezpieczalnią. Jeżeli fizycznie jej nie wypowiemy, to zostaje ona automatycznie przedłużona. A co nam grozi za nieopłacenie składki w terminie? Jeżeli zorientujemy się w miarę szybko i zwłoka wynosi kilka dni, zapewne będziemy musieli do kwoty OC doliczyć koszty odsetek, zazwyczaj są to niewielkie kwoty. Problem jednak pojawia się, gdy spóźnienie jest na tyle duże, że zauważa je ubezpieczyciel i przystępuje do działań mających na celu ściągnięcie należności. Każde towarzystwo ma własny tok postępowania w takich sytuacjach, ale zazwyczaj obejmuje on trzy kroki: wysyłka monitów z przypomnieniem, windykacja przez ubezpieczyciela oraz postępowanie sądowe.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.