KUL jest jedną z niewielu uczelni w Polsce, które umożliwiają więźniom studia. Uniwersytet współpracuje z aresztem od 2013 roku. Realizowany jest pełen program zajęć uniwersyteckich, z tym, że odbywają się one w areszcie. Studia poza zdobyciem wykształcenia, stwarzają szansę na skuteczne przeciwdziałanie wykluczeniu społecznemu. Obecnie na KUL naukę na II roku kontynuuje 8 osadzonych, 10 rozpoczęło w tym roku akademickim.
- To osoby, które muszą mieć chęć do nauki i wewnętrzną motywację do przemiany moralnej - zaznacza ppłk Anetta Uniłowska-Dymel, zastępca dyrektora Aresztu Śledczego w Lublinie.
Z początkiem października wszystkie uczelnie zaczęły rok akademicki i odbywały się uroczyste inauguracje, które są akademicką tradycją. Dzisiaj (29 października) inauguracja roku akademickiego studentów KUL odbyła się w Areszcie Śledczym w Lublinie. Ślubowanie złożyło dziesięć osób, które rozpoczynają studia na kierunku nauki o rodzinie o specjalności asystent osoby niesamodzielnej na Wydziale Teologii.
W inauguracji wzięli udział:ks. prof. Mirosław Kalinowski - rektor KUL, ks. dr. hab. Mirosław Brzeziński - prodziekan Wydziału Teologii ds. studenckich, dr. hab. Adam Zadroga prof. KUL - koordynator studiów dla osadzonych i ppłk Anetta Uniłowska-Dymel.
- Nasza współpraca ze służbami penitencjarnymi to długa historia. Zaczęło się od Katedry Psychoprofilaktyki, sukcesywnie włączaliśmy inne instytuty. Nie chcieliśmy poprzestać tylko na kursach, szkoleniach, dlatego zrodził się pomysł oferty studiów. Udało się zrealizować pracę socjalną, ale jeszcze wszystko przed nami - mówił rektor ks. prof. Mirosław Kalinowski.