reklama
reklama

Strajk rolników dalej trwa. Polska ciężarówka zatrzymana na Ukrainie, Kołodziejczak z kontrolą na Lubelszczyźnie

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Strajk rolników dalej trwa. Polska ciężarówka zatrzymana na Ukrainie, Kołodziejczak z kontrolą na Lubelszczyźnie - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościDo zarekwirowania polskiej ciężarówki przez stronę ukraińską odniósł się lider lubelskiej Konfederacji, gdy był na proteście rolników. Również na strajku rolników, ale z kontrolą poselską jest wiceminister rolnictwa.
reklama

Od piątku (9 lutego) trwa ogólnopolski protest rolników. Aktualnie w województwie lubelskim rolnicy strajkują w kilku miejscach, w tym np. w Dorohusku.

Wcześniej w rejonie granicy polsko-ukraińskiej odbywały się też protesty przewoźników. 

reklama

Do protestów w poniedziałek (12 lutego) odniósł się w serwisie X (dawniej Twitter) Rafał Mekler - lider Konfederacji na Lubelszczyźnie. 

- Dziś razem z rolnikami protestowałem na blokadzie w Dorohusku - czytamy na profilu Rafała Meklera, który nawiązał też do przewoźników.

Dołączył fragment konferencji prasowej w sprawie zatrzymania. Z jego informacji wynika, że na Ukrainie zatrzymano polskiego przewoźnika za przekroczenie 20-dniowego okresu przebywania na Ukrainie. Ciężarówka stoi na parkingu we Lwowie. Jest zatrzymana w ramach kaucji do sprawy sądowej, która jest pod koniec marca. Jak poinformował Mekler - strona rządowa pracuje ze stroną ukraińską żeby zwolnić polski pojazd, a w razie braku pozytywnego rozwiązania będzie rozważane odwieszenie protestu.

reklama

- Przewoźnik ukraiński wjeżdża do nas, może jeździć ile mu się podoba i nikt go nie kara. Nikt nie zatrzymuje ich pojazdów. Nikt nie wstawia ich na parkingi strzeżone . Nikt nie ciąga po sądach. My nie domagamy się niczego nadzwyczajnego. My domagamy się symetrii  - mówił Mekler w trakcie knferencji.

Protest przewoźników trwał od listopada 2023 roku. Został jednak zawieszony w wyniku zawarcia porozumienia. Zgodnie z porozumieniem okres przebywania pojazdów na Ukrainie miał być wydłużony z 20 do 60 dni. 

Z kolei we wtorek (13 lutego) w Dorohusku pojawil się Michał Kołodziejczak - wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi.

reklama

- Jestem w Dorohusku. Przeprowadzam kontrolę poselską. Chcę sprawdzić jaki towar w ostatnich dniach wjeżdżał do Polski. Niestety napotkałem na opór. Pracownicy nie chcą przedstawić mi dokumentów z dwóch ostatnich pociągów, które przyjechały z Ukrainy do Polski - czytamy na X Michała Kołodziejczaka.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama