To druga taka manifestacja w Lublinie - pierwszy spontaniczny protest odbył się w piątkowy wieczór. Tym razem, w sobotę, mieszkańcy Lublina spotkali się na ul. Jezuickiej na Starym Mieście, pod siedzibą lubelskiego oddziału partii Konfederacja.
Uczestnicy marszu, w większości młode kobiety, mieli ze sobą banery z hasłami oburzenia wobec orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, który w czwartek zdecydował m.in., że możliwość dokonania aborcji w przypadku ciężkiego uszkodzenia płodu nie jest zgodna z polską konstytucją. "TK to sadysta", "Spier...aj od mojej macicy" czy "Korwin tchórzu, ile martwych dzieci urodziłeś?" - to i tak jedne z łagodniejszych haseł.
Co najmniej kilkusetosobowy tłum przeszedł z ul. Jezuickiej przez Plac Katedralny na Plac Litewski, a następnie pod Centrum Spotkania Kultur i dalej pod Rektorat Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, gdzie marsz się zakończył. Policja nie interweniowała, chociaż mundurowi przez megafon nawoływali, by zakrywać nos i usta, zachowywać dystans i nie gromadzić się w grupy powyżej pięciu osób. Tym razem protestujący poruszali się chodnikiem i nie zajmowali jak w piątek pasa ul. Krakowskie Przedmieście.
Podczas protestu tłum skandował też różne hasła - obrywało się głównie rządzącej partii Prawo i Sprawiedliwość.