Na wtorkowych (7 marca) obradach Sejmu pojawił się projekt "Aborca to zabójstwo" fundacji Życie i Rodzina, w której działa m.in. aktywistka Kaja Godek. Projekt miał zmienić ustawę z 1993 roku o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży. Zakładał on karę 2 lat więzienia za informowanie o możliwościach przerywania ciąży w kraju i za granicą. Przewidywał też karę za nakłanianie kobiety do przerwania ciąż. Miała ona wynosić do 3 lat. Natomiast jeśli dziecko osiągnęło zdolność do samodzielnego życia poza organizmem kobiety kara miała wynieść od 6 miesięcy do 8 lat. Pod projektem podpisało się ok. 150 tys. osób.
CZYTAJ TAKŻE: Dwa miesiące Strajku Kobiet. I co dalej?
- Polacy chcą, żeby ochrona życia nie była pustym frazesem, pustym zapisem w ustawie, ale ochrona życia była pełniejsza - mówiła w trakcie sejmowego wystąpienia, Kaja Godek.
300 posłów głosowało za wnioskiem o odrzucenie projektu, 99 było przew, a 27 wstrzymało się od głosu. w gronie głosujących znaleźli się posłowie z lubelskiego okręgu. Za odrzuceniem projektu ustawy byli: Artur Soboń – Prawo i Sprawiedliwość, Leszek Kowalczyk – PiS, Przemysław Czarnek – PiS, Marta Wcisło – Koalicja Obywatelska, Michał Krawczyk – KO, Joanna Mucha – Polska 2050, Jakub Kulesza – Wolnościowcy, Jacek Czerniak – Lewica, Jan Łopata – Polskie Stronnictwo Ludowe. Przeciwni byli: Kazimierz Choma, Krzysztof Głuchowski, Jan Kanthak, Krzysztof Szulowski oraz Sylwester Tułajew (wszyscy z PiS). Wstrzymał się Sławomir Skwarek (PiS).
O sprawie pisze m.in.portal internetowy Jawny Lublin, który przypomina opinie na temat aborcji kilku polityków z Lubelszczyzny. Przemysław Czarnek w ubiegłym roku mówił o tym w jednym z wywiadów.
- Aborcja jest zbrodnią, jest zabójstwem. W związku z tym, nigdy nie zagłosujemy za zbrodnią (cyt.: wywiad dla RMF FM) - mówił Czarnek cytowany przez Jawny Lublin. - Odnosił się wtedy do ustawy legalizującej aborcję do 12. tygodnia ciąży. Wtorkowa postawa ministra edukacji była więc zgoła odmienna od stanowiska, jakie zabierał w wywiadzie dla RMF - napisał Jawny Lublin.
Natomiast Jakub Kulesza - poseł Konfederacji odróżnieniu od swoich byłych koalicjantów głosował za wnioskiem o odrzucenie ustawy.
- Według lidera listy Konfederacji w Lublinie z wyborów w 2019 roku projekt „Aborcja to zabójstwo” zbyt ingeruje w wolność słowa, a on jako wolnościowiec nie może czegoś takiego poprzeć. Poseł wskazał na absurd, że gdy obywatel będzie miał zapisany numer telefonu do kliniki aborcyjnej, to już będzie podlegał sankcji prawnej - podaje Jawny Lublin.
Zaś Joanna Mucha z Polski 2050 Szymona Hołowni złożyła wniosek o odrzucenie projektu i zaapelowała do kobiet.
– Drogie Polki! Chcę wam powiedzieć w pierwszych słowach mojego wystąpienia, że to już ostatni akord tego szaleństwa. Nawet PiS doszedł do wniosku, że odrzuci ten potworny projekt w pierwszym czytaniu - mówiła cytowana przez Jawny Lublin. - Poza tym złożyła szereg obietnic, m.in. dotyczących refundowania środków antykoncepcyjnych oraz zapowiedziała powołania panelu eksperckiego, który opracuje pytania referendalne w sprawie liberalizacji prawa aborcyjnego - napisał portal.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.