W życie wejdą nowe przepisy, które mają ułatwić pozyskiwanie danych do wypłaty chorobowego w trakcie pandemii koronawirusa. Żeby otrzymać pieniądze potrzebna jest decyzja sanepidu o kwarantannie lub izolacji albo zwolnienie lekarskie. Są to dokumenty, które uprawniają do wynagrodzenia chorobowego od pracodawcy lub zasiłku chorobowego, a także do zasiłku opiekuńczego, gdy kwarantanna lub izolacja dotyczy dziecka. Dotąd decyzję sanepidu trzeba było dostarczyć do pracodawcy lub Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
- Zdajemy sobie sprawę w jak trudnej sytuacji znajdują się osoby, które są na kwarantannie lub izolacji. Dlatego zapadła decyzja, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych będzie sam pozyskiwać dane o osobach, które odbywają kwarantannę lub przebywają w izolacji domowej. ZUS będzie też udostępniał te informacje płatnikom składek - wyjaśnia prof. Gertruda Uścińska, prezes ZUS.
Osoby skierowane na kwarantannę lub objęte izolacją, już teraz nie muszą dostarczać decyzji do ZUS lub pracodawcy. ZUS będzie samodzielnie pobierać potrzebne dane z systemu informatycznego Centrum e-Zdrowia (systemu EWP), w którym zapisywane są informacje z sanepidu. Urząd będzie też przekazywał dane o kwarantannie i izolacji pracodawcom. Informacje te będą na ich profilach w Platformie Usług Elektronicznych ZUS (PUE). Na ich podstawie płatnicy składek będą mogli wypłacać pracownikom wynagrodzenie chorobowe, zasiłek chorobowy lub zasiłek opiekuńczy. Ubezpieczony będzie mógł sprawdzić informację o kwarantannie lub izolacji na swoim profilu w PUE ZUS.
- Pracownicy skierowani na kwarantannę lub objęci izolacją domową powinni jednak nadal pamiętać o powiadomieniu swojego pracodawcy o przyczynie nieobecności w pracy. Informację tę mogą przekazać na przykład telefonicznie lub mailowo - przypomina Małgorzata Korba, rzecznik ZUS w województwie lubelskim.