Dziś odbył się pogrzeb Andrzeja Maciejewskiego, wybitnego sportowca, trenera, działacza i jednego z najważniejszych promotorów karate tradycyjnego w Polsce. Uroczystości rozpoczęły się o godzinie 12:00 w Archikatedrze Lubelskiej pw. św. Jana Chrzciciela i św. Jana Ewangelisty przy ul. Królewskiej 10. W świątyni zgromadzili się bliscy zmarłego, przedstawiciele władz regionu, środowiska sportowego oraz liczni wychowankowie i sympatycy karate, którzy chcieli oddać mu ostatni hołd.
Andrzej Maciejewski urodził się w 1964 roku w Biłgoraju i od najmłodszych lat był związany ze sportem. W latach 80. założył swoją pierwszą sekcję karate, rozpoczynając drogę, która z czasem przerodziła się w wieloletnią działalność szkoleniową, organizacyjną i wychowawczą. Jako zawodnik wielokrotnie zdobywał tytuły mistrza Polski, a jego największym sukcesem było zdobycie mistrzostwa świata w kumite drużynowym na początku lat 90. Posiadał wysoki stopień mistrzowski, a jego styl wyróżniał się połączeniem dynamiki i klasycznego podejścia do karate tradycyjnego.
Po zakończeniu kariery zawodniczej poświęcił się szkoleniu młodych sportowców. Prowadził kadrę narodową i był jednym z trenerów, którzy wychowali wielu mistrzów Polski, Europy i świata. Z czasem zaangażował się również w działalność organizacyjną — pełnił funkcję wiceprezesa, a później prezesa Polskiego Związku Karate Tradycyjnego. Pod jego kierownictwem organizacja prężnie się rozwijała, zrzeszając setki klubów w całej Polsce i współpracując z międzynarodowymi ośrodkami karate.
W swoich wypowiedziach często podkreślał, że karate było dla niego nie tylko sportem, ale stylem życia. Wspominał, że przez cztery dekady zaczynał dzień treningiem, nawet w dniu matury. Mówił również o rosnącej popularności karate w Polsce, wskazując, że według danych GUS jest to trzecia najpopularniejsza dyscyplina w kraju — po piłce nożnej i siatkówce. Podkreślał też, że największą wartością karate jest kształtowanie umysłu, ciała i ducha walki.
W ostatnich latach angażował się w działania na rzecz integracji środowiska karate tradycyjnego na świecie i we współpracę z Ministerstwem Sportu, dążąc do unormowania sytuacji tej dyscypliny w Polsce. Jego wychowankowie wspominają go jako mentora, człowieka pełnego pasji, wizji i konsekwencji. W ich relacjach powtarza się przekonanie, że odszedł nie tylko nauczyciel, ale również strażnik wartości Budo — człowiek, który nadawał sens każdemu działaniu.
Po zakończeniu Mszy Świętej kondukt żałobny udał się na cmentarz komunalny przy Drodze Męczenników Majdanka 71, gdzie złożono ciało zmarłego. Jego pogrzeb zgromadził tłumy — uczniów, kolegów ze środowiska sportowego, przedstawicieli władz, a także osoby, które znały go z pracy organizacyjnej, trenerskiej i społecznej. Wśród żegnających byli m.in. zastępca marszałka Zbigniew Wojciechowski, przedstawiciele Ambasady Japonii w Polsce oraz wiceprezydent Lublina Beata Stepaniuk-Kuśmierzak, która wręczyła rodzinie nagrodę w imieniu prezydenta miasta.
Mistrza żegnali również jego uczniowie i fani, podkreślając, że pozostawił po sobie ogromny dorobek i idee, które będą kontynuowane przez kolejne pokolenia karateków. Jego życie i działalność ukształtowały wiele środowisk sportowych na Lubelszczyźnie i w całej Polsce.
Andrzej Maciejewski miał 61 lat.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.