W sobotę (26 lutego) Krzysztof Żuk - prezydent Lublina wydał oświadczenie. Podkreślił w nim, że żadna osoba, która ucieka przed wojną i trafi do Lublina nie pozostała i nie pozostanie bez pomocy. Miasto pracuje nad tym, żeby zapewnić miejsca noclegowe i wszelkie niezbędne wsparcie wszystkim, którzy trafili do Lublina. Noc z piątku na sobotę w mieście spędziło ponad 100 osób narodowości ukraińskiej. Prezydent zapewnił, że są jeszcze wolne łóżka i dodatkowa rezerwa gotowa do uruchomienia.
Z kolei sztab kryzysowy pracuje całą dobę i w tym trybie będzie pracował jeszcze wiele kolejnych dni. Na bieżąco uzgadniane są niezbędne działania, możliwe scenariusze rozwoju sytuacji i podział zadań. Zaangażowane są wszystkie służby miejskie, bezpieczeństwa, pomocy społecznej, oświaty, a także spółki, które natychmiast uruchamiają swoje zasoby, jak tylko pojawi się taka potrzeba. Na całodobowym dyżurze są pracownicy CIK, MOPR, Straż Miejska oraz wolontariusze.
- To wyjątkowy, trudny czas, ale po raz kolejny Lublin pokazał swoje wielkie serce. Dziękuję Mieszkańcom naszego miasta za otwarcie drzwi swoich domów przed szukającymi schronienia Ukraińcami. Również do mojego domu już jedzie uciekająca przed wojną ukraińska rodzina z jednego z bombardowanych miast - czytamy w oświadczeniu.
Prezydent podziękował również organizacjom pozarządowym, a w szczególności Stowarzyszeniu Homo Faber i Fundacji Kultury Duchowej Pogranicza oraz wszystkim innym osobom i organizacjom działającym w Lubelskim Społecznym Komitecie Pomocy Ukrainie.
- Dziękuję wszystkim osobom deklarującym pomoc materialną w postaci darów: żywności, wody, opatrunków, pościeli. Wszystko to należy przekazywać w ramach zbiórki PCK, magazyny PCK są otwarte przez cały weekend, do wieczora (przy ul. Puchacza). Na bieżąco współpracujemy z PCK i korzystamy z zasobów tej organizacji - napisano w oświadczeniu. - Dziękuję wszystkim zaangażowanym w pomoc dla Ukrainy. Na dzisiaj funkcjonuje pięć obiektów noclegowych, kilka kolejnych jest w rezerwie, gotowych do uruchomienia. Działają tam zespoły pierwszego kontaktu. Osoby, które znajdują tam schronienie dostają wyżywienie, opiekę oraz pomoc psychologiczną i językową.
Z kolei lubelska Straż Miejska i służby Miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego stale monitorują drogi wjazdowe, parkingi i ulice, by w razie potrzeby udzielić pomocy osobom uciekającym z Ukrainy i skierować je do miejsca, w którym znajdą schronienie.
- To zrozumiałe, że w obliczu sytuacji w Ukrainie wszyscy odczuwamy niepokój, ale zapewniam Państwa, że bezpieczeństwo Lublina nie jest zagrożone - czytamy w oświadczeniu.
CZYTAJ TAKŻE: Wojna na Ukrainie: Do Polski dotarło już 115 tys. uchodźców. Wojewoda lubelski: Ruch na granicy się wzmaga
Oprócz tego, Ratusz z merami miast ukraińskich uzgadnia możliwe formy wsparcia mieszkańców terenów objętych wojną. Te akcje będziemy realizować wspólnie z lubelskimi organizacjami pozarządowymi. Ustalane są konkretne działania i ich formy, żeby pomoc była adekwatna do potrzeb.
Natomiast w niedzielę (27 lutego) rano Krzysztof Żuk w mediach społecznościowych przekazał kolejne informacje.
- Minioną noc w punktach przygotowanych przez Miasto spędziło 181 osób. Wszystkie mają opiekę, otrzymały żywność, niezbędne produkty i wsparcie. Cały czas mamy wolne miejsca w punktach noclegowych przygotowanych przez Miasto. Na chwilę obecną ich liczba jest wystarczająca. Każda osoba, która ucieka przed wojną i trafi do Lublina otrzyma pomoc i wsparcie - czytamy na profilu Facebook prezydenta.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.