reklama
reklama

Lubelskie: Zostawili dziecko w BMW i poszli na dyskotekę

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Pixabay - zdjęcie poglądowe

Lubelskie: Zostawili dziecko w BMW i poszli na dyskotekę - Zdjęcie główne

foto Pixabay - zdjęcie poglądowe

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości50-latek z kolegą oraz swoim 6-letnim synem przyjechali and jezioro. Gdy mężczyźni bawili się na dyskotece, chłopiec spał w BMW. Rano, gdy dziecko się obudziło, wystraszyło się nieobecnością opiekunów i zaczęło płakać.
reklama

W niedzielę (10 sierpnia) rano dyżurny włodawskiej komendy otrzymał zgłoszenie. Wynikało z niego, że pod jedną z dyskotek w Okunince stoi zaparkowane BMW, a w środku znajduje się zapłakane i wystraszone dziecko. Informację przekazali świadkowie. Na miejsce natychmiast zostali skierowani policjanci z Oddziału Prewencji Policji w Lublinie.

- Kiedy pod wskazany adres przyjechali funkcjonariusze, potwierdzili zgłoszenie. Pod dyskoteką stało zaparkowane BMW na tablicach rejestracyjnych województwa mazowieckiego, a w nim wystraszony 6-letni chłopiec. Na miejscu był też mężczyzna, który twierdził, że jest wujkiem chłopca i właśnie przyszedł sprawdzić, czy jest z nim wszystko w porządku. Jak ustalili policjanci, do Okuninki nad jezioro przyjechał w sobotę wieczorem z województwa mazowieckiego 50-latek, w raz ze swoim kolegą. Mężczyźni zabrali ze sobą także 6-letniego syna 50-latka. Kiedy obydwaj mężczyźni w nocy bawili się nad jeziorem, 6-latka zostawili samego w samochodzie. Obydwaj tłumaczyli policjantom, że przez całą noc co jakiś czas na zmianę przychodzili pod pojazd sprawdzać, czy chłopiec śpi i czy jest z nim wszystko w porządku. Robili to również rano, będąc na pobliskiej plaży- informuje podinspektor Bożena Szymańska z KPP we Włodawie.

reklama

W pewnym jednak momencie, 6-latek obudził się i kiedy zobaczył, że  nie ma z nim opiekunów, wystraszył się i sam otworzył drzwi pojazdu. Płacz dziecka usłyszeli świadkowie, którzy powiadomili policjantów.  

Ojciec wydmuchał prawie 2 promile alkoholu, a jego kolega, który miał wracać BMW do domu miał ponad pół promila alkoholu w organizmie. Na miejsce wezwano pogotowie, którego załoga sprawdziła stan zdrowia chłopca. Nie stwierdzono wskazań do jego hospitalizacji. O całym zdarzeniu został powiadomiony Sąd ds. Rodziny i Nieletnich. Zadecydowano że 60-letni chłopiec zostanie przekazany rodzinie. Kiedy na miejsce przybyła ciocia chłopca, okazało się że i ona jest nietrzeźwa, więc opiekę nad chłopcem przejął jego wujek.

reklama

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo