Sieć 5G, czyli technologia mobilna piątej generacji ma umożliwiać masową łączność, szybszą transmisje danych i być odporna na spadki wydajności związane z dużą liczbą użytkowników korzystających z niej jednocześnie. Taka technologia niepokoi część Polaków, którzy twierdzą, że jest ona szkodliwa dla zdrowia i życia, zwłaszcza dzieci.
Rada Miasta Lublin na najbliżsej sesji (według rocznego harmonogramu obrady odbędą się 19 listopada) rozpatrzy petycję "o ochronę zdrowia mieszkańców przed elektroskażeniami". Autorzy pisma chcą, żeby radni zaapelowali o podjęcie działań legislacyjnych zmierzających do wprowadzenia obowiązku bieżącego badania wpływu technologii 5G na zdrowie mieszkańców. Autorzy petycji przygotowali też obszerne uzasadnienie swojej prośby. Poinformowali, że w wielu krajach odbywają się protesty przeciw zwiększeniu ekspozycji ludzi na promieniowanie radiowe i mikrofalowe oraz przeciw eksperymentowaniu na ludziach z wykorzystywaniem nowych fal.
- Jak zareagujemy na ten eksperyment nikt jeszcze nie wie, ale rząd i lobbyści przemysłu wpadli w amok i już uruchomiają technologię 5G w wielu polskich miastach - czytamy w uzasadnieniu petycji - Mają przy tym w nosie opinie polskich naukowców z tak znanych instytutów naukowych jak: Instytut Medycyny Pracy, Centralny Instytut Ochrony Pracy, Wojskowy Instytut Higieny i Epidemiologii, uczelni: Wojskowej Akademi Technicznej, Politechniki Wrocławskiej i organizacji: Polskie Towarzystwo Badań Radiacyjnych.
Zaznaczają, że było to szczególnie widoczne przy zmianie Rozporządzenia o dopuszczalnych limitach pola elektromagentycznego.
- W trakcie konsultacji wszystkie opinie naukowców, przeciwne zmianom z ww. instytucji zostało zlekceważone przez ministerstwo zdrowia. Wczesniej Rozporządzenie zostało przekazane z kompetencji ministra środowiska, bo ten był przeciwny zmianom. Już nie jest ministrem - czytamy w petycji.
Oprócz tego, w opinii autorów częstotliwości stosowane w technologii „nie były do tej pory używane w tak masowej skali, a generowane fale milimetrowe nie były nigdy badane pod kątem wpływu na zdrowie mieszkańców”.