Jak informuje Interia wyjazd umknął uwadze naszych służb, podobnie jak poprzedni z 2023 roku. Wtedy ówczesny sędzia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie udał się na Białoruś turystycznie, o czym mówił koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak.
Prokuratura Krajowa wydawała postanowienie o przedstawieniu zarzutów Tomaszowi Sz. z art. 130 Kodeksu karnego par 1. i par 5. Oba mówią o przestępstwie jakim jest szpiegostwo.
Pierwszy dotyczy tego, że kto bierze udział w działalności obcego wywiadu albo działa na jego rzecz przeciwko RP podlega karze pozbawienia wolności min. na pięć lat. Drugi natomiast dotyczy udziału w obcym wywiadzie przez funkcjonariusza publicznego. Za to grozi kara pozbawienia wolności na min osiem lat lub kara dożywotniego pozbawienia wolności.
W poniedziałek (6 maja) portal BiełTA poinformował, że polski sędzia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie Tomasz Sz. zwrócił się do władz Białorusi z prośbą o azyl. W Mińsku poprosił tamtejsze władze o "opiekę i ochronę". Jak uważa, musiał wyjechać z Polski, bo nie zgadza się z działaniami władz w Warszawie. Mówił o prześladowaniach i pogróżkach, których ofiarą rzekomo padł z powodu swojej „niezależnej postawy politycznej”.
Były sędzia w przeszłości zajmował różne stanowiska w wymiarze sprawiedliwości w Polsce. Pełnił funkcję dyrektora Wydziału Prawnego w Biurze Krajowej Rady Sądownictwa, a do wczoraj był sędzią WSA w stolicy.
- Jest to wyraz protestu przeciwko temu, jak jest prowadzona polityka Polski wobec Białorusi i Rosji – tłumaczył były sędzia w poniedziałek (6 maja) na konferencji prasowej w Mińsku.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.