Dramat rozegrał się w piątek przed północą. 10-latek wraz z innymi dziećmi chciał jechać na ferie do Zakopanego. – Grupa zebrała się w Wawrowie (woj. lubuskie) i gdy pakowała bagaże do autokaru, nagle pojawiło się pędzące Bmw. Kierowca potrącił chłopca, nie udzielił mu pomocy i uciekł z miejsca wypadku. Dziecko zmarło w szpitalu – informuje Polsat News.
W sobotę (10 lutego) policja zatrzymała 26-letniego gorzowianina podejrzanego o śmiertelne potrącenie chłopca. – Zatrzymany przyznał się do prowadzenia BMW. Trwają czynności procesowe. Miał przy sobie narkotyki. Pobierana jest krew do badań – poinformowała policja na Twitterze.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.