reklama

Zdecydowała dogrywka! PGE Start grał przed własną publicznością

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: PGE Start Lublin

Zdecydowała dogrywka! PGE Start grał przed własną publicznością - Zdjęcie główne

PGE Start Lublin | foto PGE Start Lublin

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportPGE Start Lublin musiał rywalizować w dogrywce z Twardymi Piernikami Toruń. W meczu Orlen Basket Ligi koszykarze z Lublina walczyli do samego końca.
reklama

Koszykarze Startu sezon rozpoczęli od wygranej z Miasta Szkła Krosno, a później zwyciężyli z KK Bosna Sarajewo w europejskich pucharach. Zaledwie trzy dni później czekało ich kolejne spotkanie - tym razem z Twardymi Piernikami Toruń. Ten zespół zaczął sezon od porażek z Kingiem Szczecin i Legią Warszawa.

Lublinianie byli więc faworytami, ale już pierwsza kwarta pokazała, że nie będzie im łatwo. Co prawda wygrali ją 18:17, ale na początki przegrywali nawet 0:7. Druga odsłona zaczęła się od mocnego uderzenia zespołu z Torunia, który zdobył pierwsze 11 punktów i wysoko prowadził. W trakcie kwarty przewaga wynosiła nawet 13 punktów, ale finalnie goście zeszli na długą przerwę z prowadzeniem 43:35. 

Po zmianie stron Strat zmniejszył stratę do dwóch "oczek", ale niedługo później znów wysoko przegrywali. Na szczęście w samej końcówce kwarty czerwono-czarni zaliczyli świetny fragment, a piękna akcja Elijaha Hawkinsa dała remis 53:53. Finalnie trzecia odsłona zakończyła się jednopunktowym prowadzeniem Lublina. Ostatnia kwarta również była bardzo wyrównana, ale prowadzenie mieli głównie gracze z Lublina. Na trzy minuty do końca  przeszło jednak w ręce torunian, którzy trafili dwie "trójki" z rzędu. Na 90 sekund do końca mieli przewagę dwóch posiadań. W następnej akcji trafił Jordan Wright, a następnie przechwyt i punkty z kontry zaliczył Tevin Mack i znów był remis. Rywale stracili piłkę w kolejnej akcji przez błąd kroków i Start miał wszystko w swoich rękach. Rywale zatrzymali jednak atak miejscowych i na 24 sekundy do końca posiadali piłkę. Nietrafiony rzut oznaczał jednak remis i dogrywkę przy stanie 78:78.

reklama

Decydujące pięć minut zaczęło się od dwóch punktów "Startowców", ale kolejne cztery padłu łupem Torunia. Wyrównał Mack, a później rywale zmarnowali swoją akcję. W odpowiedzi za trzy odpalił Wright, a chwile później dwa rzuty wolne trafił Hawkins i Start miał dwa posiadania przewagi. Twarde Pierniki kompletnie pogubiły się w końcówce spotkania, a po akcji Hawkinsa pod koszem lublinianie prowadzili siedmioma punktami na niespełna pół minuty do końca. Porażka była więc prawie niemożliwa. Rywale co prawda trafili jeszcze za trzy, ale trafiony rzut wolny Macka zamknął mecz. Start wygrał 90:85.

PGE Start Lublin - Arriva Lotto Twarde Pierniki Toruń (18:17, 17:26, 22:13, 21:22, 12:7)

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo