reklama
reklama

Trener Motoru Lublin nie wyklucza kolejnych transferów. "Analizujemy sytuację"

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Kacper Ciuksza

Trener Motoru Lublin nie wyklucza kolejnych transferów. "Analizujemy sytuację" - Zdjęcie główne

foto Kacper Ciuksza

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportJuż tylko dwa dni dzielą piłkarzy Motoru Lublin od rozpoczęcia sezonu 2025/26 w PKO BP Ekstraklasie. Prowadzący żółto-biało-niebieskich Mateusz Stolarski zabrał głos przed inauguracją nowych rozgrywek podczas przedmeczowej konferencji prasowej.
reklama

Motor rozpoczął przygotowania do nadchodzącego sezonu 16 czerwca. Jak ten okres wypadł w oczach Stolarskiego? – Przepracowaliśmy dość solidnie pięć tygodni. Doszło do kilku zmian w zespole, co jest naturalne przed nowym sezonem. Skupiliśmy się nad paroma rzeczami związanymi z taktyką, by nie zmieniać się jako zespół, jeśli chodzi o ogół idei, natomiast, żeby poprawić elementy, które możemy robić lepiej. Dodatkowo pracowaliśmy nad scaleniem drużyny, bo przez ostatnie trzy lata wyróżniała nas zespołowość oraz dążenie do wspólnego celu. Wykorzystaliśmy okres przygotowawczy w taki sposób, by dać możliwość wskoczenia piłkarzom oraz sztabowi szkoleniowemu na wyższy poziom – przyznał 32-latek.

Szkoleniowiec żółto-biało-niebieskich podkreślił, że był bardzo zadowolony ze zgrupowania w Sochocinie, na którym drużyna przebywała od 2 do 11 lipca. –Poczułem, że tam tworzy się zespół. Zawodnicy byli bardzo zdeterminowani, by wejść na wyższy poziom. Dużo pracy też wykonaliśmy w kwestii budowania celów wewnętrznych na sezon, rozmów z zawodnikami, poznania się jeszcze bardziej. Organizacyjnie było wszystko na wysokim poziomie i niczego nam tam nie brakowało – podsumował.

W ostatnich tygodniach Motor zasiliło dziewięciu nowych piłkarzy. Trener Stolarski ocenia te zmiany pozytywnie. – Cieszę się, że zrobiliśmy ich więcej w porównaniu do analogicznego okresu sprzed roku. Papier wszystko przyjmie, ale na końcu decyduje boisko. Mam nadzieję, że to będą jakościowe transfery. Ta kadra jest całkiem niezła na początek rozgrywek. Okno transferowe cały czas trwa. Nigdy nie wiemy, czy nie będzie jeszcze odejść z naszego zespołu. Kadra ostateczna się krystalizuje. Niektórzy młodzi gracze powinni pójść na wypożyczenie, żeby dokonać kolejnego kroku w kontekście rozwoju. Gdy byliśmy w II lidze, level wejścia był na niższym poziomie, teraz jest inaczej. To jak prezentowali się młodzi piłkarze w meczach kontrolnych, pokazuje mi, że warto iść w tym kierunku. W książce sir Alexa Fergusona wyczytałem, że "doświadczeni zawodnicy są ci bardzo potrzebni, ale trudno ci będzie coś wygrać, nie mając młodych". Po sześciu latach w piłce seniorskiej widzę, że mógł mieć rację – uśmiechnął się szkoleniowiec.

reklama

Następnie Stolarski opisał letnie nabytki klubu. – Nie ma co ukrywać, że priorytetem była pozycja "dziewiątki", bo po odejściu Mraza, Wełniaka i Augustina nie mieliśmy napastnika. Udało się pozyskać Czubaka, Dadashova i Plichtę, zgodnie z ideą "dwóch gotowych na teraz plus jeden młody, który może się rozwinąć i naciskać na pozostałych". Na pozycję ofensywnego pomocnika pozyskaliśmy Karaska i Rodriguesa. Cały czas analizujemy sytuację na rynku transferowym. Nie jest wykluczone, że ktoś do nas jeszcze nie dołączy. Jeśli pojawi się okazja, że ktoś może zasilić zespół i z marszu podnieść jego jakość, to będziemy się zastanawiać, czy nie pochylić się nad tym mocniej –  podkreślił.

A jakiego Motoru mamy się spodziewać w najbliższym sezonie? – Na pewno Motor chce bardziej dobudowywać rzeczy do tego, jaki jest, niż zmieniać rzeczy w stosunku do poprzednich rozgrywek. Na pierwszy rzut oka może nie być wielkich różnic. Wiadomo, że dojdą nowe rzeczy związane z zawodnikami, którzy do nas trafili. Dzięki temu mamy też nowe rozwiązania taktyczne, bo każdy piłkarz ma swoją charakterystykę. Dlatego zajdą małe zmiany. Zdaję sobie sprawę, że będziemy inaczej odbierani przez środowisko dziennikarskie lub przeciwników, natomiast będziemy chcieli się skupić na robieniu fundamentu punktowego. Powinniśmy być w tej rundzie zespołem, który w wielu momentach powinien szybciej zapanować nad spotkaniem, niż w poprzednim sezonie. Potrzeba 10 kolejek, żeby mniej więcej wiedzieć, jak ta liga się ułoży i wyklaruje. Rywale nie spali w tym oknie transferowym. Widać, że awans w rankingu UEFA na wyższe miejsce spowodował, że zaczęto sprowadzać lepszych zawodników do Polski, pojawiają się nowi inwestorzy. Ekstraklasa robi się ciekawą ligą, każdy z beniaminków ma coś do zaproponowania – powiedział Stolarski. Dodał przy tym, że dużo pracy w lecie poświęcono nad uszczelnieniem defensywy.

reklama

W niedzielę żółto-biało-niebiescy zagrają u siebie z Arką Gdynia. Jak można scharakteryzować najbliższego przeciwnika? – Dawid Szwarga jest trenerem, który opiera budowę drużyny na dużej organizacji, co było widać już w pierwszej lidze. Tracili mało bramek, byli mocni w stałych fragmentach gry, zdobywali też sporo goli po kontrach. Mają bardzo szybkie skrzydła, które idą od razu za plecy, gdy odbierają piłkę. Myślę, że Arka wniesie coś do ekstraklasy i warto będzie oglądać ten zespół, jeśli chodzi o organizację gry – stwierdził trener Motoru. Zaznaczył ponadto, że sytuacja związana z "aferą dronową" (SZCZEGÓŁY) jest już dawno wyjaśniona.

W niedzielnym spotkaniu na pewno nie zagra wracający do zdrowia po kontuzji obrońca Marek Bartos. Pod znakiem zapytania stoi ponadto występ Kacpra Karaska. Motor zainauguruje sezon 20 lipca o godzinie 17:30.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo