reklama

Transferowy niewypał Motoru Lublin? "Musimy nad nim popracować"

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Łukasz Wójcik / Motor Lublin

Transferowy niewypał Motoru Lublin? "Musimy nad nim popracować" - Zdjęcie główne

foto Łukasz Wójcik / Motor Lublin

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportTo był jeden z pierwszych ruchów transferowych Motoru Lublin przed sezonem 2025/26. Do lubelskiego klubu trafił reprezentant Kosowa, którego określano mianem dużego talentu. Póki co Florian Haxha rozczarowuje jednak na całej linii.
reklama

Skrzydłowy z niemieckim i kosowskim paszportem ma za sobą grę w młodzieżowych zespołach oraz rezerwach Herthy Berlin. Ostatnie dwa sezony spędził w SV Kapfenberg, na zapleczu austriackiej ekstraklasy. Ten 23-letni piłkarz operuje głównie na prawej stronie boiska. W Lublinie podpisał dwuletnią umowę, z opcją przedłużenia o kolejny rok, a jego wartość rynkowa jest wyceniana przez portal Transfermarkt na 250 tysięcy euro. Przy zawieraniu kontraktu, dyrektor sportowy Motoru, Paweł Golański powiedział, że Haxhę cechują przede wszystkim dynamika, drybling, łatwość w pojedynkach "jeden na jeden" oraz dobry przegląd pola, o czym najlepiej świadczy 12 asyst zanotowanych w poprzedniej kampanii.

Do tej pory 23-latek nie pokazał żadnego z wymienionych atutów na boiskach PKO BP Ekstraklasy. Co więcej, w dziewięciu rozegranych dotychczas spotkaniach krajowej elity Kosowianin zaledwie dwukrotnie wszedł na boisko w drugiej połowy, notując łącznie tylko 30 minut na boisku. Drugie tyle dołożył podczas konfrontacji z Arką Gdynia w STS Pucharze Polski. Poza tym w pięciu starciach nie podniósł się z ławki rezerwowych, a w dwóch był poza kadrą meczową. Nie zaliczył także udanego występu w rezerwach. 21 września rozpoczął w wyjściowej jedenastce rywalizację na poziomie IV ligi z Tomasovią Tomaszów Lubelski, ale Motor II Lublin przegrał wówczas 0:1. Haxha spędził na murawie 56 minut.

Transfer zawodnik urodzonego w Berlinie został ogłoszony 23 czerwca. Jak pierwsze trzy miesiące pobytu kosowskiego skrzydłowego w Motorze ocenia trener lubelskiego zespołu? - Myślę, że on sam od siebie wymaga więcej i na pewno musimy nad nim popracować, ale nie skreślałbym go zbyt wcześnie - krótko skwitował Mateusz Stolarski. Szkoleniowiec dodał przy tym, że uraz, którego nabawił się Florian podczas dogrywki pucharowego meczu z Arką, nie jest groźny.

reklama
Rozwiń

Co ciekawe, słaby początek sezonu w Polsce nie przeszkodził Haxhie w otrzymaniu kolejnego powołania do reprezentacji narodowej. Piłkarz drużyny żółto-biało-niebieskich pojedzie na zgrupowanie przed meczami eliminacyjnymi do mistrzostw świata 2026. 10 października Kosowo zmierzy się w Prisztinie ze Słowenią, natomiast trzy dni później zagra w Göteborgu ze Szwecją. Z kolei już w najbliższą niedzielę "Motorowców" czeka wyjazdowa rywalizacja z Rakowem w Częstochowie. Pierwszy gwizdek tej potyczki zaplanowano 5 października o godzinie 14:45.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo