Drużyna z Lublina poleciała do Hiszpanii w osłabionym składzie. W szeregach mistrzyń Polski zabrakło, m.in. podstawowej rozgrywającej Veronici Burton oraz głównego szkoleniowca. – W dzisiejszym spotkaniu na ławce trenerskiej zasiądzie Marek Lebiedziński. Spowodowane jest to chorobą trenera Krzysztofa Szewczyka, który z jej powodu nie udał się w podróż do Hiszpanii. Trener Krzysztof wróci na ławkę trenerską już od najbliższego spotkania biało-zielonych – napisano w mediach społecznościowych klubu. Do Hiszpanii udała się natomiast wracająca po urazie Elin Gustavsson, ale szwedzka podkoszowa nie pojawiła się na parkiecie nawet na chwilę. Rywalizację obserwowała z pozycji siedzącej, obok kontuzjowanej od dłuższego czasu kapitan Magdaleny Ziętary. Dobrą informacją dla kibiców AZS UMCS jest natomiast fakt, że w miniony weekend po kilku tygodniach nieobecności do gry powróciła Emily Kalenik.
CZYTAJ TAKŻE: Koszykarze pokonali MKS Dąbrowa Górnicza
Pierwsza kwarta była w wykonaniu akademiczek bardzo słaba. Miejscowy zespół zdominował biało-zielone, rzucając o 19 punktów więcej od lublinianek. Mistrzynie naszego kraju były w stanie zdobyć zaledwie sześć oczek przez 10 minut. Niemoc w ofensywie została przerwana podczas drugiej partii, w której AZS UMCS zremisował 20:20. Mimo to polski zespół schodził na dużą przerwę, przegrywając 26:45. Gospodynie były zdecydowanie lepsze w wielu elementach gry, ale warto zwrócić uwagę przede wszystkim na przewagę w statystyce asyst (14 do jednego) oraz zbiórek (27:14 na korzyść ekipy z Hiszpanii).
Po zmianie stron walczące o awans do ćwierćfinału zawodniczki Casademontu nie odpuszczały i nadal bezlitośnie wykorzystywały wszystkie błędy biało-zielonych. Dzięki temu po dwóch kwadransach gry prowadziły 70:39, a ostatecznie triumfowały różnicą 47 oczek.
AZS UMCS zakończył zmagania w fazie grupowej Euroligi z bilansem dwóch zwycięstw i 12 porażek oraz bagażem cennych doświadczeń. Pomimo zakończenia rywalizacji w rozgrywkach międzynarodowych lublinianki i tak będą mieć napięty terminarz. Wszystko z powodu zmiany harmonogramu Orlen Basket Ligi Kobiet w trakcie trwającej kampanii. – W związku z uczestnictwem reprezentacji Polski na turnieju kwalifikacyjnym do Igrzysk Olimpijskich, zmianie uległ terminarz rozgrywek ligowych w sezonie zasadniczym oraz w fazie play-off – czytamy na oficjalnym portalu krajowych rozgrywek. – Polski Związek Koszykówki informację o kwalifikacji na turniej, otrzymał od FIBA w dn. 28 grudnia 2023 roku. Skrócenie terminarza nie było decyzją prostą, jednak po wszechstronnej analizie – nie wolno nie skorzystać z olbrzymiej szansy, jaką jest możliwość udziału kobiecej koszykówki na Igrzyskach Olimpijskich. Dla całej dyscypliny byłby to wielki skok promocyjny i popularyzatorski – dowiadujemy się z tekstu. Zmiany oznaczają, że liga zakończy się o miesiąc wcześniej, niż pierwotnie planowano.
Następny mecz czeka akademiczki w sobotę, 3 lutego. Wówczas lublinianki po raz kolejny w ostatnim czasie zagrają w Sosnowcu, gdzie w miniony weekend triumfowały w spotkaniu ligowym (SZCZEGÓŁY). Teraz wystąpią w półfinale Pekao S.A. Pucharu Polski, w którym zmierzą się ze zwycięzcą pary MB Zagłębie Sosnowiec - MPKK Sokołów SA Sokołów Podlaski. Początek rywalizacji zaplanowano o godzinie 17:00.
Casademont Saragossa – Polski Cukier AZS UMCS Lublin 96:49 (25:6, 20:20, 25:13, 26:10)
Saragossa: Fiebich 19, Hermosa 16, Gimeno 13, Holesinska 10, Gulbe 8, Diallo 8, Ortiz 6, Lacorzana 6, Atkinson 4, Urdiain 3, Geldof 2, Pivec 1
Lublin: Goss 20, Zięmborska 7, Shook 7, Fiszer 6, Ullmann 5, Adamczuk 2, Jeziorna 2, Kalenik, Goszczyńska
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.