Piłkarze Motoru Lublin ostatnie dni spędzili na zgrupowanie w Kępie obok Sochocina. Tam zawodnicy Mateusza Stolarskiego trenowali przed rozpoczęciem kolejnego sezonu i był to już ostatni, poważny etap przygotowań do rywalizacji w PKO BP Ekstraklasie. Na koniec obozu "Motorowcy" rozegrali sparing z Radomiakiem Radom, a więc ligowym rywalem.
CZYTAJ TAKŻE: Nowy trener w Motorze. To zagraniczne wzmocnienie
Spotkanie rozegrano w klasycznym systemie dwa razy po 45 minut. Na pierwszą połowę spotkania trener Stolarski nie zaskoczył i wybrał skład z zaledwie dwoma zawodnikami, którzy przyszli do klubu tego lata - Markiem Bartosem i Krzysztofem Kubicą. Ten drugi już po 17 minutach gry błysnął pod polem karnym przeciwników, kiedy piętą odegrał piłkę za linie obrony i zaliczył kapitalną asystę przy niemniej ładnym trafieniu Bartosza Wolskiego. Do przerwy utrzymał się wynik 1:0 na korzyść Motoru.
Bramkę Bartosza Wolskiego zobaczysz pod poniższym LINKIEM.
CZYTAJ TAKŻE: Kiedy Liga Mistrzów w Lublinie?
W drugiej części spotkania szkoleniowiec żółto-biało-niebieskich posłał już na boisko kompletnie inną jedenastkę. Uwagę zwracał szczególnie fakt, że w bramce pojawił się świeży nabytek klubu - Ivan Brkić. Niestety już chwilę po wznowieniu gry Chorwat musiał wyciągać piłkę z własnej siatki po trafieniu Jana Grzesika. Później zaliczył jeszcze jedną, kapitalną interwencję po strzale z rzutu wolnego. Finalnie więcej goli już nie padło i ostatni sparing lublinian zakończył się wynikiem 1:1.
Motor Lublin pierwszy mecz w ekstraklasie zagra w niedzielę 21 lipca o godzinie 20:15 na Arenie Lublin.
Radomiak Radom - Motor Lublin 1:1 (0:1)
Bramki: Grzesik - Wolski
Motor (I Połowa): Kacper Rosa - Filip Wójcik, Marek Bartos, Kamil Kruk, Filip Luberecki - Bartosz Wolski, Mathieu Scalet, Krzysztof Kubica - Michał Król, Samuel Mraz, Piotr Ceglarz
Motor (II połowa): Ivan Brkić - Paweł Stolarski, Sebastian Rudol, Kamil Kruk (77' Konrad Magnuszewski), Patryk Romanowski - Christopher Simon, Marcel Gąsior, Rafał Król - Michał Król, Samuel Mraz (62' Kacper Śpiewak), Mbaye Jacques Ndiaye
Komentarze (0)