reklama
reklama

Orlen Oil Motor zdominował finał. Zabrał im to dawny ulubieniec

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Orlen Oil Motor

Orlen Oil Motor zdominował finał. Zabrał im to dawny ulubieniec - Zdjęcie główne

foto Orlen Oil Motor

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Mimo największej łącznej liczby punktów przez całe zawody to nie Bartosz Zmarzlik podniósł trofeum za rundę Grand Prix w niemieckim Landshut. Cały turniej padł łupem innego dobrego znajomego lubelskiej publiczności. Nie przeszkodziło to jednak czterokrotnemu mistrzowi świata w objęciu prowadzenia w całym cyklu.
reklama

Tor w niemieckim Landshut nigdy nie obfitował w liczne mijanki. Jedyny tor reprezentujący naszych zachodnich sąsiadów w Speedway Grand Prix słynie z tego, że mocni na nim są przede wszystkim dobrzy refleksowo "startowcy", a pierwszy łuk niejednokrotnie kończy emocje w całym biegu. Tym samym otworzyła się szansa na przełamanie ostatniej niemocy dla fenomenalnego w tym aspekcie Mikkela Michelsena. Duńczyk w obecnej kampanii spadł ze swoją średnią do pułapu 1.818, najniższego od rozpoczęcia ścigania w barwach Orlen Oil Motoru Lublin. To właśnie we Włókniarzu spadł poniżej granicy dwóch punktów na bieg i próżno szukać osoby, która przed turniejem w Niemczech stawiałaby go w roli faworyta.

Początek zmagań bez dwóch zdań należał do Jasona Doyla. Australijczyk z dwoma wygranymi biegowymi przewodził stawce i wydawało się, że coraz ma spore szanse, by umocnić się na szczycie rankingu całego cyklu. Im dalej w ten wieczór, tym więcej wychodziło mankamentów, widocznych szczególnie w PGE Ekstralidze i gwiazdor GKMu Grudziądz nie był w stanie przedostać się nawet przez półfinał, gdzie nie dojechał nawet do mety.

Tak dobrze o rozpoczęciu turnieju nie może powiedzieć Dominik Kubera. Później jednak "Domin" rozkręcił się na dobre. Pomogło w tym nieco szczęście, a w zasadzie nieszczęście Leona Madsena, który pewnie prowadząc, miał awarię sprzętową. Mimo to zdążył dojechać tuż przed Taiem Woffindenem. Kubera, który wcześniej ostrym atakiem wyprzedził Roberta Lamberta, dostał nagrodę w postaci zwycięstwa. Później w ruch poszła już ogromna broń 25-latka, czyli atomowe wyjście spod taśmy. Tym samym do końca rundy zasadniczej wygrał wszystkie swoje starty.

Bez większych problemów do półfinału dostali się także Bartosz Zmarzlik i Jack Holder, notując kolejno 12 i 9 "oczek". "Kangur" w barwach mistrzów Polski nie miał wymarzonej rundy zasadniczej, ale już w półfinale kolejny raz pokazał, że trzeba się z nim liczyć. Na starcie biegu półfinałowego stanął obok Kubery, a jego skład uzupełnili Brytyjczycy — Bewley i Lambert. O ile Australijczyk w półfinale stał się faktem tuż po starcie, tak "Domin" musiał się sporo napocić. Po raz drugi wyprzedził tego dnia Lamberta, korzystając z błędu żużlowca Apatora i zameldował się w pierwszym finale tego roku.

Czekali tam już na nich Michelsena i Zmarzlik. Śmiało można stwierdzić przy tym, że tutaj kibice Orlen Oil Motoru mieli twardy orzech do zgryzienia, za kogo trzymać kciuki. Ostatecznie całą rundę wygrał Duńczyk, choć szalenie ścigali go zarówno Holder, jak i Zmarzlik. Z początku to "Jackie" był drugi, ale ambicję na wygraną przypłacił utratą i tej lokaty, finalnie kończąc na najniższym stopniu podium. Tym samym kapitan Motoru z dorobkiem 50 punktów powraca na prowadzenie w całym cyklu SGP, ściga go dwóch Australijczyków. Holder ma 48 "oczek", a Doyle 47.

1. Mikkel Michelsen (Dania) - 15 (0,3,3,2,2,2,3) 

2. Bartosz Zmarzlik (Polska) - 17 (3,2,3,1,3,3,2)

3. Jack Holder (Australia) - 13 (2,1,1,2,3,3,1) 

4. Dominik Kubera (Polska) - 13 (2,0,3,3,3,2,0)

5. Robert Lambert (Wielka Brytania) - 11 (2,1,2,3,2,1)

6. Leon Madsen (Dania) - 10 (3,1,1,3,1,1)

7. Daniel Bewley (Wielka Brytania) - 11 (3,2,3,0,3,0)

8. Jason Doyle (Australia) - 9 (3,3,2,1,0,d)

9. Szymon Woźniak (Polska) - 8 (1,3,0,2,2)

10. Tai Woffinden (Wielka Brytania) - 8 (2,2,0,3,1)

11. Martin Vaculik (Słowacja) - 8 (1,3,2,1,1)

12. Kai Huckenbeck (Niemcy) - 5 (0,0,2,2,1)

13. Andrzej Lebiediew (Łotwa) - 5 (1,2,1,1,0)

14. Fredrik Lindgren (Szwecja) - 4 (1,0,1,0,2)

15. Norick Bloedorn (Niemcy) - 1 (0,1,0,0,0)

16. Jan Kvech (Czechy) - 0 (0,0,0,-,-)

17. Martin Smolinski (Niemcy) - 0 (0)

18. Erik Riss (Niemcy) - 0 (0)

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama