Zdecydowanym faworytem piątkowego spotkania były lublinianki, liderki tabeli PGNiG Superligi Kobiet, które na koncie przed tym meczem miały komplet czterech zwycięstw i 12 punktów. Gospodynie do starcia z mistrzyniami Polski zdobyły pięć punktów i były szóste w zestawieniu. W ostatnim meczu ligowym lublinianki wygrały ze Startem Elbląg. Dużym osłabieniem MKS-u była jednak absencja Jaqueline Anastacio - Brazylijka na ostatnim treningu przed wyjazdem do Koszalina zwichnęła drugiego palca prawej ręki.
Po pierwszej połowie na tablicy wyników był remis 12:12. Na początku prowadzenie wypracowały sobie lublinianki, które po kwadransie wygrywały 7:4. Na niespełna dziesięć minut przed końcem pierwszej odsłony gospodynie wyrównały. Ostatnie minuty przed przerwą to wyrównana gra, koszalinianki wyszły nawet na pierwsze prowadzenie w meczu, rzucając bramkę na 11:10.
Druga połowa należała do ekipy z Koszalina. Gospodynie odskoczyły od MKS-u, momentami były w stanie prowadzić już z lubliniankami różnicą pięciu bramek. Mistrzynie Polski były nieskuteczne pod bramką rywalek, które albo faulowały w ataku, albo ich rzuty nie trafiały do siatki Młynów Koszalin. Podopieczne Kima Rasmussena grały pod presją czasu, przez co popełniały proste błędy.
Końcówka też nie była idealna w wykonaniu koszalinianek, bo te często gubiły się wobec wysoko ustawionej defensywy MKS-u. Niemniej, gospodynie zdołały utrzymać swoje prowadzenie i wygrać 28:23. To pierwsza przegrana drużyny z Lublina w tym sezonie. Po pięciu meczach MKS Perła ma na koncie 12 punktów. W następnej serii gier, 24 października (sobota), lublinianki podejmą w Hali Globus KPR Ruch Chorzów.
Młyny Stoisław Koszalin – MKS Perła Lublin 28:23 (12:12)
Młyny Stoisław: Filończuk, Krebs - Mączka 8, Urbaniak 4, Volovnyk 4, Rycharska 4, Smolinh 4, Andriichuk 3, Somionka 1, Mazurek, Zagrajek, Nowicka, Borysławska. Kary: 16 min. Trener: Adrian Struzik.
MKS Perła: Razum, Gawlik, Wdowiak - Gęga 9, Królikowska 4, Malović 4, Rosiak 3, Nocuń 1, Tatar 1, Gadzina 1, Nosek, Balsam, Więckowska, Szarawaga. Kary: 8 min. Trener: Kim Rasmussen.
Sędziowali: Adam Dejna, Kamil Raszewski.