Tomczyk to rozgrywająca, która ostatnio zadebiutowała w reprezentacji Polski podczas Turnieju Trzech Narodów w niemieckim Heidelbergu. Dla szczypiornistki pochodzącej z Lublina będzie to powrót do rodzinnego miasta, choć w przeszłości nie była związana z klubem 22-krotnych mistrzyń kraju. Występowała za to w SMS Gliwice, KPR Jelenia Góra oraz w KPR Gminy Kobierzyce, gdzie gra do dziś. Na swoim koncie ma dwa brązowe i jeden srebrny medal PGNiG Superligi. W trwającej kampanii rzuciła 51 bramek w 18 spotkaniach.
– Ola osiąga coraz wyższy poziom. Da nam jakość zarówno w ataku i obronie - mówi prezes Tomasz Lewtak, cytowany przez klubowe media. – Pasuje do naszej koncepcji budowy zespołu na kolejne lata. Chcemy uniknąć rewolucji w składzie, ale jesteśmy aktywni na polskim i zagranicznym rynku transferowym. Mam nadzieję, że już niedługo będziemy mogli przedstawić naszym kibicom kolejne efekty naszej pracy w ostatnich tygodniach – dodaje.
CZYTAJ TAKŻE: Kibice na meczu siatkarzy z Projektem Warszawa (ZDJĘCIA)
Nowa piłkarka związała się umową ważną do końca sezonu 2024/2025, z opcją przedłużenia o kolejny rok. – Wyjechałam z Lublina, będąc jeszcze w liceum i bardzo się cieszę, że tu wrócę. Zawsze chciałam grać w lubelskim MKS-ie. Jest to klub z wielkimi tradycjami. Jeszcze będąc dzieckiem, chodziłam na mecze MKS-u, patrzyłam na grę tych wszystkich super zawodniczek i marzyłam, by też kiedyś założyć tę koszulkę. Ciężką pracą udało mi się to osiągnąć – twierdzi Tomczyk, podkreślając przy tym, że pragnie wywalczyć w rodzinnym mieście tytuł mistrzowski.
Aktualnie lubelska drużyna plasuje się na drugim miejscu w tabeli krajowej elity, ze stratą 12 punktów do prowadzącego Zagłębia Lubin oraz przewagą dwóch oczek nad trzecimi "Kobierkami". W tym tygodniu podopieczne trenera Piotra Dropka zagrają dwa spotkania w hali Globus z Eurobud JKS-em Jarosław. Pierwsze z nich odbędzie się w piątek o godzinie 18, w ramach ćwierćfinału PGNiG Pucharu Polski. Dwa dni później o godz. 17 rozpocznie się potyczka ligowa.
– Chciałbym przede wszystkim, byśmy w każdym meczu dawali z siebie sto procent. Żebyśmy walczyli do upadłego, mieli wiarę w to, co robimy i walczyli o jak najlepszy rezultat w każdym z dziesięciu meczów, jakie zostały nam do rozegrania. W grupie mistrzowskiej są zespoły, które będą się bić o medale. Każdy będzie chciał odnieść zwycięstwo. My w każdym meczu chcemy podjąć walkę i grać najlepiej, jak potrafimy. Pozostało dziesięć spotkań i oczywiście w każdym z nich chcielibyśmy wygrać – przekonuje trener MKS-u na łamach klubowego portalu.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.