Po dwóch porażkach w rodzimej PGNiG Superlidze Kobiet szczypiornistki MKS-u poleciały do Turcji, by przełamać złą passę. Pierwszym rywalem lublinianek w EHF European League był Kastamonu Belediyesi GSK.
Pierwsza połowa sobotniego spotkania była wyrównana, choć nieznacznie inicjatywa była po stronie gospodyń. Turczynki były niemal cały czas na prowadzeniu, choć biało-zielone potrafiły utrzymywać stratę na bezpiecznym dystansie. Dobrze w bramce gości spisywała się Marina Razum i m.in. dzięki temu podopieczne trenera Kima Rasmussena schodziły na przerwę przegrywając tylko jedną bramką - 9:10.
Zaraz po zmianie stron szczypiornistki Kastamonu wrzuciły wyższy bieg i wyszły na kilkubramkowe prowadzenie. Taki stan rzeczy utrzymywał się do końcówki spotkania. Wtedy lublinianki przełamały się w ofensywie i doprowadziły do wyrównania przy wyniku 20:20. W efekcie skutecznej gry bramkarek obu zespołów, rezultat już się nie zmienił.
MKS Perła przywozi więc z Turcji jeden punkt. W kolejnym meczu Ligi Europejskiej biało-zielone zagrają w Hali Globus z rosyjskim Handball Club Lada. Spotkanie odbędzie się 17 stycznia (niedziela) o godz. 16.
Kastamonu Belediyesi GSK – MKS Perła Lublin 20:20 (10:9)
Kastamonu: Durdu - Kurtović 5, Zulic 5, Ikhneva 3, Aydin 3, Türkoglu 2, Lubianaia 1, Coskun 1, Vetkova, Yilmaz, Eriksson, Sarikaya, Kovarova, Tuzsuz. Kary: 4 min. Trener: Helle Thomsen.
MKS Perła: Razum, Gawlik – Gęga 6, Nosek 4, Anastacio 2, Balsam 2, Nocuń 2, Rosiak 2, Malović 1, Tatar 1, Vinyukova, Szarawaga, Więckowska, Gadzina, Olek. Kary: 16 min. Trener: Kim Rasmussen.
Sędziowały: Olena Pobedrina, Marina Duplii (Ukraina).
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.