Do przerwy lublinianie przegrywali 0:1. Gola, który zapewnił prowadzenie gospodarzom, strzelił Lukas Podolski. Mistrz świata z 2014 roku był zupełnie niepilnowany w polu karnym i precyzyjnie przymierzył z woleja w 25. minucie spotkania po składnej akcji swojego zespołu. "Motorowcy" nie oddali w pierwszej połowie celnego uderzenia na bramkę, choć byli bliscy wyrównania po tym jak Samuel Mráz ostemplował słupek. – Popełniliśmy zbyt wiele błędów, jesteśmy niedokładni w drugiej-trzeciej tercji. Mecz jest spokojnie do wygrania. Pokazywaliśmy w poprzednich spotkaniach, że jesteśmy w stanie odrabiać straty i trzeba się tym zająć po przerwie po wyciągnięciu konkretnych wniosków – powiedział przed kamerami Canal+ pomocnik Jakub Łabojko.
Niedługo po zmianie stron zabrzanie podwyższyli na 2:0, a na listę strzelców wpisał się wprowadzony z ławki rezerwowych Matúš Kmeť. Żółto-biało-niebiescy nie zdążyli się otrząsnąć po stracie drugiego gola, a znów musieli wyjmować piłkę z siatki. 180 sekund później bramkę zapisał bowiem na swoim koncie Patrik Hellebrand, który pokonał Kacpra Rosę po strzale z dystansu.
Po kolejnych jedenastu minutach Górnik prowadził 4:0, po tym jak do siatki trafił kolejny ze zmienników, Ousmane Sow. A lublinianie zanotowali czwarty mecz w obecnym sezonie, w którym stracili co najmniej cztery gole.
Motor podsumował swój fatalny występ w momencie, gdy dwukrotnie rzutu karnego nie wykorzystał Piotr Ceglarz. Kapitan lubelskiego zespołu pomylił się z pierwszej "jedenastki" podyktowanej po faulu na Mathieu Scalecie, a także z powtórzonego karnego. W obu przypadkach jego intencje wyczuł stojący między słupkami Filip Majchrowicz. – Nie szło nam dzisiaj, z przodu nie chciało nic wpaść i popełniliśmy zbyt wiele prostych błędów, przez co traciliśmy bramki. Przy pierwszym karnym się poślizgnąłem, przy drugim chciałem zmienić stronę. Wiadomo, że bramkarze też analizują strzelców przed danymi spotkaniami.Na gorąco mogę powiedzieć z perspektywy boiska, że to był nasz najsłabszy mecz w tym sezonie. Teraz przerwa na reprezentację i po niej musimy wrócić na właściwe tory – stwierdził w wywiadzie telewizyjnym Ceglarz.
CZYTAJ TAKŻE: Edach Budowlani Lublin lepsi w meczu na śniegu [ZDJĘCIA]
Drużyna trenera Mateusza Stolarskiego przegrała w Zabrzu dziewiąte spotkanie w obecnym sezonie. W następnej serii spotkań lublinianie zagrają u siebie ze Stalą Mielec. Konfrontację z tym rywalem zaplanowano w niedzielę, 30 marca. Pierwszy gwizdek o godzinie 14:45.
Górnik Zabrze - Motor Lublin 4:0 (1:0)
Bramki: Podolski 25, Kmeť 50, Hellebrand 53, Sow 64
Górnik: Majchrowicz – Szcześniak, Hellebrand, Zahović (71 Buksa), Podolski (86 Liseth), Ismaheel (46 Sow), Janicki, Sarapata (65 Prebsl) , Janża, Szala (46 Kmeť), Furukawa
Motor: Rosa – Wójcik (58 Stolarski), Bartoš (46 Najemski), Matthys, Palacz (70 Luberecki), Łabojko, Caliskaner (58 Scalet), Wolski, Ceglarz, van Hoeven, Mráz (70 Simon)
Żółte kartki: Ismaheel, Janicki - Bartoš
Sędziował: Szymon Marciniak (Płock)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.