– Momentami to nie był ładny mecz piłki nożnej – stwierdził na początku szkoleniowiec z Portugalii. – Przeważały cechy wolicjonalne, wola walki, pojedynki. Było dużo drugich piłek, z jednej i drugiej strony. To są trzy punkty wyrwane na charakterze. W meczu z liderem, który pomimo porażki nadal jest na pierwszym miejscu w tabeli. To pokazuje, jaka była skala trudności. Podziękowania dla kibiców, którzy byli z nami. Chcemy, by Arena była dla nas twierdzą, gdzie osiągamy bardzo dobre wyniki. I niezależnie od ligi nasza pozycja jest oparta na wynikach w Lublinie. Cieszę się, że wróciliśmy do wygrywania u siebie. Za tydzień kolejny raz mamy szansę dać kibicom trochę radości i wierzę, że będzie nas na stadionie trochę więcej – dodał.
CZYTAJ TAKŻE: Z. Jakubas: Moim marzeniem jest, by piłkarski Motor miał takie środowisko kibiców, jak ten żużlowy
Następnie 33-latek przystąpił do bardziej szczegółowej analizy spotkania. – Odra to przeciwnik, z którym rywalizuje się bardzo ciężko. W sporcie, przed jakością piłkarską czy taktyką są przede wszystkim charakter, nieustępliwość, nastawienie do meczu. Zespół z Opola ma charakter, nie odpuszcza żadnej piłki i nieprzypadkowo zajmuje pozycję lidera tabeli. Trzeba było im dorównać poziomem cech wolicjonalnych. Bardzo dobrze zagrała nasza linia obrony. Odra z gry nie miała za wiele i nie stworzyli żadnej czystej sytuacji. Zachowaliśmy dużą konsekwencję przy stałych fragmentach, w których rywal jest bardzo groźny. Wystarczy spojrzeć na warunki fizyczne i charakterystykę indywidualną piłkarzy opolskiej drużyny. My natomiast nie słyniemy ze strzelania bramek ze stałych fragmentów gry, ale nam to nie przeszkadza, robimy swoje. (...) Mamy dużą chęć zrobienia czegoś wielkiego dla tego miasta i klubu. Powoli budujemy serię i będziemy pracować po to, żeby ją kontynuować – przyznał Feio (więcej TUTAJ).
W dalszej części konferencji prasowej trener Motoru nawiązał do niedawnego tekstu, który ukazał się na łamach Gazety Wyborczej. Pojawiły się w nim sugestie, jakoby Portugalczyk był skłócony z częścią zawodników. Klub zareagował na artykuł oświadczeniem (SZCZEGÓŁY), ale Feio rozwinął temat po meczu z Odrą. – Jestem zadowolony, bo jako drużyna wysłaliśmy jasną informację do wszystkich szkodników, którzy nie wiem, jaki mają interes w tym, co robią. Nie powiem znowu zdania z psami (chodzi o powiedzenie "psy szczekają, karawana jedzie dalej" - red.), bo potrzebujemy trochę spokoju. Drużyna, która ma coś do trenera, nie walczy, tak jak walczył Motor w niedzielę. Za każdym razem po tego typu publikacjach wygrywamy. Jak dla mnie takie bzdury mogą pojawiać się co tydzień, bo to nas łączy i wzmacnia – podsumował szkoleniowiec.
CZYTAJ TAKŻE: Kibice na meczu Motoru z Odrą (ZDJĘCIA)
Na koniec Feio został zapytany o drugie czyste konto z rzędu jego podopiecznych. W poprzedniej kolejce "Motorowcy" wygrali bowiem 1:0 na wyjeździe z Chrobrym Głogów. – To nie jest tylko zasługa obrony i bramkarza, ale całego zespołu. Występ pary stoperów w Głogowie był najlepszym, jaki pamiętam, odkąd jestem w Motorze. Teraz to potwierdzili. Musimy to utrzymać. Są rzeczy, które można robić lepiej, a zawsze cechowała nas dyscyplina i skuteczność obrony. Nigdy nie traciliśmy dużo bramek, poza tym czarnym okresem w zeszłym miesiącu. Czyste konto w piłce zapewnia 2,5 punktu na mecz. Generalnie, jeżeli nie tracisz bramki, to masz duże szanse na zwycięstwo. To powinna baza każdego zwycięstwa. Cieszę się, że drugi raz z rzędu nie tracimy, a to dobry sygnał dla naszych bramkarzy i całej drużyny. To duża pewność. Nie chodzi tylko o to, że nie tracimy, ale też o to, że przeciwnicy nie mogą nam wiele zrobić – zakończył.
W następnej kolejce lublinianie znów zagrają na własnym stadionie. Tym razem na Arenę Lublin zawita Wisła Płock. Początek meczu żółto-biało-niebieskich z "Nafciarzami" zaplanowano 5 listopada o godzinie 18:00. Co ciekawe, prezesem płockiego klubu jest aktualnie były sternik Górnika Łęczna, Piotr Sadczuk (więcej TUTAJ).
Sprawdź fanpage Lublin24, bądź na bieżąco!
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.