"Bałem się tylko czy plandeka wytrzyma"

Fredrik Lindgren:

Po raz kolejny jesteśmy numerem jeden. Świetne uczucie, pracowaliśmy na to cięzko przez cały sezon. To jaki mamy zespół w Lublinie to również coś pięknego. Dzisiejszy mecz był fantastyczny w naszym wykonaniu. Po kilku biegach wiedzieliśmy już, że wszystko mamy pod kontrolą i możemy się cieszyć z tytułu. Również sezon był niemal idealny, oczywiście mieliśmy kilka wpadek, szczególnie po przegranej w Toruniu odwrócenie tego rezultatu dużo dla nas znaczyło, w końcu to aż dwanaście punktów. To był ten moment, który najbardziej nas zestresować, ale pokazaliśmy charakter i możemy się teraz cieszyć ze złota.

CZYTAJ TAKŻE: Imponująca wygrana Motoru z liderem ekstraklasy

Jack Holder:

To świetne uczucie, zwłaszcza że taki cel założyliśmy sobie przed sezonem. Odwdzięczyliśmy się kibicom, którzy dopingowali nas cały sezon. To zwycięstwo jest dla nich.

Wiktor Przyjemski:

Od początku mecz się dla nas dobrze układał, byliśmy drużyną silniejszą i z powodzeniem dowieźliśmy to do końca. Patrząc na to, że w przyszłym roku będziemy występować w takim samym składzie można się tylko cieszyć. Dzisiaj pierwszy raz miałem okazję trochę zżyć się z kibicami. Trochę potańczyliśmy na trybunach, całe otoczenie, klub jest bardzo profesjonalne. Mój sezon również był udany, co na pewno bardzo mnie cieszy.

CZYTAJ TAKŻE: Szok w Motorze Lublin! Dyrektor stracił pracę

Jacek Ziółkowski:

Dwukrotne zwycięstwo w finale. Ogromną robotę zrobił tutaj pierwszy mecz we Wrocławiu, bo Sparta jeśli przegrywa u siebie to tylko z nami. Przed meczem może było trochę nerwów, ale potem biegi numer 2,3 i 4 wygrane 5:1 i nerwy puściły. Bałem się tylko czy plandeka wytrzyma, ale kiedy pojawiłem się w godzinach południowych to wiedziałem, że z drobną kosmetyką będize juz jak należy. Myślę, że nikt nie miał żadnych uwag co do toru.