R: Jak ocenia Pan postawę polskich sportowców podczas agresji Rosji na Ukrainę?
- Myślę, że to bardzo piękna inicjatywa, jeżeli chodzi o walkę z całą inwazją na Ukrainie. Chodzi w niej o wsparcie tego kraju i jego mieszkańców. Współpraca z Rosją lub z innymi agresorami nie uszlachetnia sportowca, nie jest powodem do dumy. Od Rosji odchodzą także światowe przedsiębiorstwa, wiążące się ze sportem. Myślę, że sami sportowcy dają przykład swoim fanom, ale i całemu społeczeństwu. Hańbą jest jednak to, że bardzo znany ukraiński piłkarz Anatolij Tymoszczuk jest do dziś asystentem trenera piłkarskiego klubu Zenit Sankt Petersburg - mówi Paweł Mielniczuk, dziennikarz z Łucka.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.