reklama

Wsparcie ślubno-weselne cz. 2

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: internet

Wsparcie ślubno-weselne cz. 2 - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

KulturaNadszedł ten cudowny dzień - On padł na kolana, Ona ze łzami w oczach przyjęła oświadczyny. Piękny czas, lecz ta chwila euforii szybko mija, a Narzeczeni pozostają z pytaniem - "co dalej"? Ślub to ważne wydarzenie w życiu każdego człowieka - dla wielu kobiet jest ziszczeniem wieloletnich marzeń z dzieciństwa, dla mężczyzn oznacza poważne wejście w dorosłość i wzięcie odpowiedzialności za nową rodzinę. Ale co zrobić, aby okres narzeczeństwa i jednoczesnych przygotowań do ślubu nasuwał Nam na myśl same pozytywne i piękne wspomnienia? Mamy dla Was kilka praktycznych porad, jak zorganizować ślub i wesele, aby w międzyczasie nie zwariować i o niczym nie zapomnieć.

Gdy minie już euforia i pierwsze emocje powoli opadną, często osiadamy na laurach, a na usta ciśnie Nam się” przecież mamy dużo czasu”. Az pewnego dnia po przebudzeniu się spoglądamy w kalendarz i orientujemy się, że do ślubu zostały 2 miesiące, a My, oprócz fotografa, pięknej sali i  Dj-a, nie mamy zupełnie nic. Wtedy to na dobre zaczyna się przedślubna gorączka. Weźmy więc do ręki kartkę i zróbmy listę, która uporządkuje Nam ten burzliwy czas i pozwoli pamiętać o wszystkim.

1. Jest to ostatni moment, aby zaprosić gości do świętowania razem z Nami. Zaproszenia- tradycyjne, nowoczesne, w formie pisemnej, bądź małego upominku- najistotniejsze, aby były dostarczone najlepiej osobiście i z odpowiednim wyprzedzeniem. Pozwólmy Naszytm bliskim na odpowiednie przygotowanie się do tej uroczystości, nie zapraszajmy nikogo na ostatnia chwilę. Wyjątkiem oczywiście SA sytuacje losowe, kiedy to na 3 dni przed weselem ktoś będzie zmuszony do rezygnacji z uczestnictwa, a miejsca zostały już opłacone.

2. Stroje Państwa Młodych- choć 2 miesiące to zdecydowanie za krótki okres, aby pozwolić sobie na szycie swojej wymarzonej sukni, nie ma powodów do stresu. Wybór sukni, jaki proponują Nam salony lub nawet tematyczne fora Internetowe, jest tak rozległy, że bez problemu każda Panna Młoda znajdzie cos dla siebie. Kierujmy się przy wyborze kreacji przede wszystkim wygodą i dobrym samopoczuciem. Tego dnia każda kobieta wygląda zjawiskowo nie za spraw a pięknej sukni, lecz dzięki temu, że czuje się w tej sukni dobrze i komfortowo. Bo ile czasu można być szczęśliwym, gdy otula Nas 10 warstw tiulu, mimo, iż termometr na dworze pokazuje 28 stopni, a gorset  ściska tak mocno, że ciężko nabrać tchu? Zwróćmy też uwagę na długość sukni, która- nie ukrywajmy- przyciąga wzrok, gdy ciągnie się za Nami 2 metry, ale uniemożliwia Nam zabawę na parkiecie. Kolejnym ważnym aspektem ubioru Panny Młodej, jest garnitur Pana Młodego. Ważne, aby stylem pasował do sukni i by wyróżniał się wyglądem od garniturów pozostałych mężczyzn. Postawmy na kolory- czerń zaś zostawmy na inne okazje. Fajnym dodatkiem będzie mało oklepana mucha, zamiast krawata.

3. Najwyższy czas pomyśleć nad tortem- okres 2 miesięcy to optymalny termin, aby zamówić pyszne słodkości. Jeżeli nie mamy zaufanej cukierni, poszukiwania najlepiej zacząć w Internecie- znajdziemy tam dostatecznie dużo propozycji wraz z opiniami. Gdy już znajdziemy tę jedna jedyną cukiernię, warto samemu przekonać się, czy opinie na jej temat SA adekwatne do rzeczywistości. Umówmy się na spotkanie degustacyjne. Podczas takiej wizyty możemy popróbować różnych rodzajów tortów, ocenić wygląd i przede wszystkim uzgodnić warunki. Upewnijmy się, że cukiernia oferuje dowóz tortu, czy ciasta na miejsce. To istotne, zwłaszcza, gdy wesele odbywa się w miesiącach letnich- gdy firma gwarantuje dowóz przystosowanym do tego autem z chłodnią- mamy pewność, że Nasz tort dotrze do Nas w odpowiedniej formie.

4. Nareszcie czas na męskie zajęcie- wybór auta. Sprawa jest prosta, gdy decydujemy się zaangażować swój samochód. Sytuacja nieco się komplikuje w momencie, gdy Nasz środek transportu nie spełnia kryteriów auta wiozącego Młodych do ślubu. Warto wtedy się zastanowić, czy ktoś z Naszych znajomych lub rodziny nie posiada samochodu godnego uwagi. Może to być nowe, sportowe auto lub zabytek z lat 80- tych- decyzja należy do Młodych. Gdy jedak jesteśmy zmuszeniu szukać nieco dalej, w pierwszej kolejności odwiedźmy Internet, który oferuje Nam wiele rozmaitych rozwiązań. Zastanówmy się, czy decydujemy się na samodzielne prowadzenie auta, czy skorzystamy z udogodnienia, jakim jest kierowca. Pamiętajmy, że dzień ślubu daje się we znaki pod względem stresu, zamieszania i wielu emocji, nie ma więc sensu brać sobie kolejnego obowiązku w [postaci kierowania autem na głowę. Nie zapominajmy w tym zamieszaniu o Naszych gościach. Dopytajmy się wcześniej, czy każdy będzie miał transport z kościoła do domu weselnego, zwłaszcza, gdy te miejsca dzieli pewna odległość. Jeżeli osób bez aut będzie niewiele, spróbujmy ulokować je w samochodach wraz z rodziną lub znajomymi. Gdy jednak lista weselników bez transportu jest dość ,długa rozważmy wynajęcie busika lub autokaru. Zadbajmy też o to, aby każdy miał możliwość powrotu do domu. Ciekawym rozwiązaniem jest poproszenie kogoś spoza gości, aby rozwoził autem weselników.

5. Kwiaty- mała rzecz, ale stanowi dopełnienie całości. Jeżeli mamy motyw przewodni w postaci koloru, wybierzmy bukiet, który nawiązuje do pozostałych dekoracji. Pamiętajmy, że nie warto stawiać na duże, ciężkie bukiety, które niepotrzebnie będą odciągać uwagę od tego, co najważniejsze- buzi Panny Młodej ozdobionej przepięknym uśmiechem. Nie zapomnijmy również o przystrojeniu kościoła, Sali i auta.

6. Niezwykle istotnym elementem podczas ślubu i wesela jest makijaż i fryzura- to one sprawiają, że kobieta czuje się pięknie i wyjątkowo tego dnia. Nie oszczędzajmy więc na tych usługach. Mimo, iż wiele Pań nie decyduje się na wykonanie próbnego makijażu bądź fryzury, warto to zrobić. Nie koniecznie to, co wygląda dobrze u innej Pani, będzie pasować do Naszej urody czy stylu sukni. Nie chcemy też, aby w połowie przysięgi rozpadł Nam się kok, lub rozmazał cień na powiece. Tego dnia mamy na tyle dużo stresu, że nie ma potrzeby go dokładać niesprawdzonym makijażem czy nietrwałym uczesaniem. Przy wyborze fryzury nie kierujmy się moda, lecz zastanówmy się co sprawi, że będziemy się czuć swobodnie- jeżeli nigdy nie nosimy koka, lecz rozpuszczone włosy, nie decydujmy się na spinanie włosów, tylko dlatego, że większość Panien Młodych tak robi.

7. Obrączki- piękny symbol, który nosimy przy sobie do końca życia. Tak naprawdę, to właśnie obrączki są jedyną najbardziej widoczną pamiątką ślubu, warto więc zadbać, ale były one estetyczne, dobre jakościowo i przede wszystkim aby odzwierciedlały Nas i Naszą drugą połowę. W tym temacie pomocy udzieli Nam Pan Robert Sajkiewicz- właściciel salonu jubilerskiego „Symbol”.

www.obraczki.lublin.pl

 

„W temacie obrączek specjalizujemy się od 2006 roku. Od 2 lat na topie jest klasyka, choć we wcześniejszych latach były zamówienia na obrączki kolorowe czy z kamieniami lub brylantami.” Jakie więc obrączki wybrać i na co zwracać uwagę? „Producenci, z którymi współpracujemy to giganci na rynku w temacie produkcji obrączek ślubnych i ich park maszynowy obsługuje metale szlachetne. Złoto powinno być łączone ze złotem w różnych kolorach- jest ich sporo, zaś próba złota nie powinna być niska (335 czy 375)- taka można nabyć w sieciowych sklepach. Próba w Polsce to 585, a złoto jest 14- sto karatowe.” Fajnym pomysłem jest wykonanie graweru na obrączce, to rodzaj pamiątki, która jest intymna, osobista- w końcu tylko My sami mamy styczność i dostęp swojej obrączki. „W 90% wykonujemy grawery z datą ślubu, imionami lub sentencją. Nasi klienci mają zagwarantowaną korektę rozmiaru, bądź odnawianie obrączek- jest to opcja nieodpłatna. Przyzwoite, fajne obrączki wizualnie i wagowo z soczewką wewnętrzną, co jest teraz na topie- to rząd 1200-1400 złotych. Terminy zaś około 2 tygodni. Jeżeli ktoś chce indywidualny projekt, którego nie ma w ofercie, to wtedy realizujemy takie zamówienie, ale wtedy czas jest wydłużony.”

8. Nadszedł czas na trochę formalności- po sprawach związanych z Kościołem oprowadza Nas Ksiądz Łukasz Kachnowicz.



Na początku uzgodnijmy, czy bierzemy jedynie ślub kościelny, czy tak zwany konkordatowy- jest to połączenie ślubu kościelnego z cywilnym. Oczywiście ceremonia odbywa się raz- przed ołtarzem, jednak przy wyborze takiej opcji, ślub jest również uznawany przez Urząd Stanu Cywilnego. Jeżeli zdecydujemy się na ślub konkordatowy, musimy najpierw odwiedzić Urząd Stanu Cywilnego, aby zgłosić chęć zawarcia małżeństwa oraz wypełnić wymagane dokumenty i złożyć podpisy w obecności urzędnika. Po uiszczeniu opłaty w wysokości 84 zł dostaniemy plik dokumentów, które zanosimy do kościoła.

Jeżeli już trafimy do parafialnej kancelarii, możemy się spodziewać pytań z tak zwanego „ protokołu małżeńskiego”. Ma to formę wywiadu przeprowadzanego osobno z każdym z Narzeczonych. Gdy przejdziemy już ten egzamin czas na zapowiedzi, które zostaną wygłoszone przez 2 niedziele pod rząd w parafii, na terenie której mieszkamy dłużej niż 6 miesięcy. Jeżeli nikt nie krzyknie słynnego „ nie zgadzam się”, to sprawa jest już na półmetku.

Wraz z zaświadczeniem o odbytych zapowiedziach, do kancelarii należy donieść zaświadczenie z Chrztu.

Kolejnym krokiem są nauki przedmałżeńskie- jeżeli dysponujemy czasem i chęciami, możemy skorzystać z nauk prowadzonych w parafii. Na spotkania uczęszczamy przez 10 tygodni             ( spokojnie- tylko jeden dzień w tygodniu). Jednak, gdy pojawiają się pewne przeciwności losu, możemy poprosić Księdza, aby udzielił zgody na nauki weekendowe, które jednak SA płatne. Koszt takich spotkań weekendowych oscyluje między 150 a 200 złotymi.

Gdy mamy już wszystkie potrzebne dokumenty, czas najwyższy na spowiedź, złożenie podpisów przez świadków i prawie jesteśmy gotowi.

9. Prawie, gdyż następny krok jaki powinniśmy wykonać, to krok taneczny pod okiem instruktora. Jak wygląda taka nauka tańca i czy jest konieczna? Swoimi doświadczeniami dzieli się z Nami Pan Marcin Rychwiński- właściciel szkoły tańca „ First Dance” w Lublinie.



https://www.facebook.com/FirstDanceLublin/

„Do mnie pary zazwyczaj przychodzą na 3 lekcje. Dostosowuję choreografię do par, przede wszystkim tworzę kilka wersji, a pary wybierają tę, w której najlepiej się czują. Nie przygotowuję wcześniej choreografii, idę na żywioł. Patrzę na wzrost i na predyspozycje. Taniec weselny jest specyficzny, tam wszystko da się zrobić, wszystko pasuje, łączy się w jedną całość. Dużo par się strasznie boi, lecz ja nie tworzę całej długości utworu, przycinam je, przygotowuję pod kontem pokazu, który trwa od 1,5 do 2,3 minuty. Każdy jest w stanie załapać nawet najprostszy krok, jak nie za drugim, to za piątym razem. Wykorzystuję ciekawy sposób- tłumaczy Pan Marcin- każdą parę pod koniec zajęć nagrywam ich telefonem, żeby mieli filmik dostępny, żeby wiedzieli coś na ten temat. Nie lubię sztucznych choreografii, gdzie para musi wystawić rękę na konkretną odległość, bo pod wpływem stresu mogą tego nie zapamiętać.”

Na co powinniśmy zwrócić szczególna uwagę przy nauce pierwszego tańca? „Przy pierwszym tańcu chodzi szczególnie o to, żeby tańczyć ze sobą i nie przejmować się całym otoczeniem, które generuje dodatkowy stres. Pierwszy taniec służy temu, żeby pokazać miłość  między jedną a drugą osobą” - wyjaśnia Pan Marcin. „Pierwszy taniec jest klejem, który łączy wszystkich gości, żeby przynajmniej na chwile zostali na parkiecie. Najważniejsza w tańcu jest muzyka, ja akcentuję przy spotkaniu z parami, żeby wybrały i przesłały mi konkretny utwór, żebym ja go przygotował, a oni zaakceptowali, dopiero wtedy możemy tworzyć. Staram się nie tworzyć samych kroków, np. od początku do końca tańczymy walca w przysłowiowej ramie, tylko mimo wszystko staram się, żeby para miała elementy tańca użytkowego, żeby poza pierwszym tańcem mogli te elementy wykorzystać dalej.” Wiele par próbuje sił na własną rękę, starając się samemu przygotować pokaz i dobrać kroki, lecz jak się okazuje nie zawsze dobrze się to kończy- „ odradzam naukę poprzez youtube’a, bo można popełnic taki błąd , że pary uczą się kroków, które kompletnie nie pasują ani do muzyki, ani do ich charakteru, ani ich możliwości. Ktoś z boku musi spojrzeć na to i powiedzieć, czy to pasuje, czy nie.”

10. Ostatnim punktem na Naszej liście, jest oprawa samego wesela. Rozpiszmy sobie szczegółowo atrakcje- zaplanujmy ich kolejność i godzinę rozpoczęcia. Pamiętajmy o podziękowaniach dla rodziców i chrzestnych . Rozważmy, czy odbędą się one w domu podczas przygotowań lub błogosławieństwa, czy podczas zabawy weselnej. Ciekawym rozwiązaniem SA personalizowane prezenty- zdjęcia, obrazy, karykatury. Pomyślmy nad księgą gości- tradycyjną w formie zeszytu, lub nowoczesną- przedstawiającą drzewko, puzzle, lub inne elementy do samodzielnego ułożenia. To wspaniała pamiątka na lata. Jeżeli na weselu będzie dużo dzieci, zorganizujmy animatora, to ogromne ułatwienie zarówno dla rodziców pociech, jak i dla nich samych. Wybór atrakcji jest urozmaicony- zaczynając od zimnych ogni, balonów ledowych, pokazu ogni sztucznych, konkursów wiedzy o Parze Młodej, kończąc na Fotobudce, pokazach barmańskich, czy degustacji sushi.

Warto również wypisać jakie obowiązki pozostają Nam do wykonania w dniu ślubu. Listę rozpoczynamy od zjedzenia śniadania- wbrew pozorom wiele par o tym zapomina lub bagatelizuje- jest to jednak podstawowe ogniwo w łańcuchu przygotowań. Nasza rozpiskę zakończmy dobrym humorem i uśmiechem. Postarajmy się zrelaksować i odprężyć. Ten dzień ma być dla Nas. I choć nie wszystko może pójść po Naszej myśli, pamiętajmy, że to jeden z najpiękniejszych momentów w Naszym życiu i pierwszy wspólny krok w cudowną przyszłość.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE