Oczywiste i rażące naruszenia
Prokurator Generalny Adam Bodnar podjął decyzję o zawieszeniu prokuratora Prokuratury Krajowej Jerzego Ziarkiewicza w czynnościach służbowych na 6 miesięcy, czyli do 3 kwietnia 2025 roku.
CZYTAJ TAKŻE: Porządki w prokuraturach? Minister sprawiedliwości odwołał Prokuratora Regionalnego w Lublinie
Z komunikatu Prokuratury Krajowej opublikowanego 3 października wynika, że decyzja zapadła w związku z prowadzonym przez Rzecznika Dyscyplinarnego Prokuratora Generalnego postępowaniem dyscyplinarnym przeciwko Ziarkiewiczowi. Został obwiniony o popełnienie przewinień dyscyplinarnych "w postaci oczywistego i rażącego naruszenia przepisów prawa oraz uchybienia godności urzędu w związku z prowadzonymi i nadzorowanymi postępowaniami przygotowawczymi w okresie pełnienia funkcji Prokuratora Regionalnego w Lublinie".
- Delikty dyscyplinarne dotyczą licznych nieprawidłowości w toku prowadzonych postępowań polegających m. in. na zaniechaniu nadania przez okres kilku lat biegu wniesionym środkom odwoławczym, doprowadzeniu do rażącej przewlekłości postępowań, sprawowaniu niewłaściwej pieczy nad materiałami prowadzonych postępowań poprzez przechowywanie ich w pomieszczeniu gospodarczym prokuratury, czy niewykonywaniu obowiązków związanych ze sprawowaniem zwierzchniego nadzoru służbowego nad postępowaniami prowadzonymi przez jednostki podległe, doprowadzając tym do ich nieuzasadnionej i nieakceptowalnej długotrwałości - poinformowała prok. Anna Adamiak, rzecznik prasowy Prokuratora Generalnego.
Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej prowadzi śledztwo w sprawie niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariusza publicznego" przez co działano na szkodę interesu publicznego w postaci prawidłowego funkcjonowania organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości oraz interesu prywatnego w postaci prawa strony do sądu".
- Prokurator Generalny Adam Bodnar mając na uwadze liczbę i wagę ujawnionych nieprawidłowości, jak również charakter zarzucanych Jerzemu Ziarkiewiczowi przewinień dyscyplinarnych godzących w zaufanie do urzędu prokuratora, zdecydował o odsunięciu go od wykonywania obowiązków służbowych - dodaje prok. Anna Adamiak. - Podjęta przez Prokuratora Generalnego decyzja ma na celu ochronę autorytetu prokuratury, a także interesu publicznego, poprzez zapobieżenie negatywnym skutkom, jakie mogłyby wystąpić w związku z dalszym pełnieniem funkcji prokuratorskich przez obwinionego, w tym kwestionowaniu legalności i zasadności decyzji podejmowanych przez tego prokuratora.
Kim jest Jerzy Ziarkiewicz?
Prok. Jerzy Ziarkiewicz był szefem Prokuratury Regionalnej w Lublinie. W styczniu 2024 r. został odwołany z delegacji do Prokuratury Regionalnej w Lublinie i funkcji Prokuratora Regionalnego w Lublinie.
- Po wygranych przez PiS wyborach parlamentarnych w 2015 r. ulubioną prokuraturą ziobrystów stały się Lublin i Zamość. To właśnie do tych jednostek trafiały polityczne i trudne dla ówczesnej władzy śledztwa - czytamy na portalu Onet.pl.
Lubelska prokuratura zajmowała się m.in. sprawą Romana Giertycha - adwokata i byłego ministra edukacji narodowej. Chodziło o rzekome przywłaszczenia przez niego ponad 90 mln zł na szkodę spółki giełdowej Polnord. W 2015 r., sprawa została umorzona. Gdy Prawo i Sprawiedliwość doszło do władzy - wróciła i w efekcie trafiła do Prokuratury Regionalnej w Lublinie.
CZYTAJ TAKŻE: Lublin: Tymczasowy areszt dla Romana Giertycha. Lubelska prokuratura wystąpiła z wnioskiem do sądu
- To właśnie Ziarkiewicz kierował specjalnym zespołem śledczych, który próbował dopaść znanego adwokata. Jak informowaliśmy w kwietniu br., Prokuratura Regionalna w Lublinie nie wystąpi do Sejmu z wnioskiem o uchylenie immunitetu posłowi KO Romanowi Giertychowi. Jednak adwokat dalej ma status podejrzanego i śledczy robią wszystko, by skutecznie przedstawić mu zarzuty - dodaje Onet.pl
Z kolei TOK.FM zaznacza, że w tle sprawy jest szereg nieprawidłowości w funkcjonowaniu lubelskiej prokuratury, gdy jej szefem był Ziarkiewicz. Potwierdził je przeprowadzony tam audyt i kwerenda akt. Radio dowiedziało się od Przemysława Nowaka - rzecznika Prokuratury Krajowej, że audyt objął 20 spraw.
- Przedmiotem tych spraw był zwierzchni nadzór służbowy nad postępowaniami przygotowawczymi prowadzonymi w jednostkach organizacyjnych prokuratury regionu lubelskiego. Śledczy przyjrzeli się m.in. głośnej sprawie przechowywania akt w garażu przy budynku prokuratury. Jak pisała "Gazeta Wyborcza", chodziło o blokowanie spraw, które były nieprzychylne dla rządzących. - Akta śledztw, gdzie przewijają się politycy PiS, są dziś pospiesznie wyciągane z zamrażarki i rozsyłane do podległych prokuratur z poleceniem natychmiastowego wszczęcia postępowania. Wszystko, by zdążyć przed spodziewaną kontrolą nowych przełożonych - mówił w styczniu w rozmowie z "Wyborczą" jeden z informatorów. - informuje TOK.FM.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.