reklama

Studentki opowiadały o "ściąganiu", a pacjentów nazywały "warzywami"? Uniwersytet Medyczny reaguje

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Studentki opowiadały o "ściąganiu", a pacjentów nazywały "warzywami"? Uniwersytet Medyczny reaguje - Zdjęcie główne
Autor: Joanna Niećko | Opis: Gmach UM przy Al. Racławickich

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Z LublinaUniwersytet Medyczny w Lublinie wydał oświadczenie dotyczące sytuacji opisanej przez portal Medonet. Redakcja otrzymała list od kobiety, która opisała rozmowę studentek uczelni w autobusie. Jednocześnie pod oświadczeniem uczelni pojawiło się wiele komentarzy w rożnym tonie.
reklama

O czym rozmawiały studentki?

W ostatnim czasie portal Medonet.pl opisał sytuację, która miała miejsce w autobusie w Lublinie. Redakcja dostała e-maila od pasażerki. Wynika z niego, że kobieta jechała 28 listopada linią nr 26 na trasie ul. Chodźi - Ogród Saski. Autobus przejeżdża w okolicy np. Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej.

- Razem ze mną w autobusie jechały studentki pierwszego roku kierunku lekarskiego. Między sobą, na głos, ba - bardzo głośno, opowiadały o tym, jak ściągają na zaliczeniach, wejściówkach i kolokwiach z anatomii, fizjologii, histologii i biofizyki - czytamy w artykule Medonet, który cytuje list kobiety. - Stwierdziły (a słyszeli to wszyscy), że "tak w pełni uczciwie to napisały tylko pierwszą wejściówkę, ale nie będą już ryzykowały, że nie zdadzą". Bez żenady opowiadały o swoich metodach od ściągania - od osoby siedzącej obok, dzięki ściągom w zegarkach (pewnie smartwatchach), telefonach czy słuchawkach w uchu podczas dużych testów na auli.

Z cytowanego listu wynika też, iż studentki przyznały, że "od innych roczników wiedzą już, że na wyższych latach jest "nawet łatwiej", bo wszystkie egzaminy są złożone ze starych pytań, do których studenci mają dostęp". 

Miały też rozmawiać o planowanych specjalizacjach. Jak podkreśla autorka listu - gdyby nie to prawdopodobnie nie zdecydowałaby się pisać maila do redakcji.

reklama

- Poczułam jednak, że muszę, bo gdy jedna z dziewczyn stwierdziła, że interesuje ją medycyna paliatywna, inne od razu ją zgasiły i orzekły, że to "zajmowanie się WARZYWAMI". Osobom nieznającym Lublina wyjaśnię, że linia 26 łączy szpital onkologiczny z resztą miasta, więc mogli nią jechać pacjenci onkologiczni lub rodziny pacjentów oddziału paliatywnego - czytamy  liście przytoczonym przez Medonet. - Dziewczęta zgodnie przyznały, że wybrały Uniwersytet Medyczny w Lublinie, bo na tej uczelni "i tak każdy kończy te studia bez problemu" i "przepuszczają wszystkich, jak leci".

Autorka listu podkreśliła, że rozmowa przyciągnęła uwagę innych pasażerów autobusu. Dodała, że studentki dalej "bez wstydu precyzowały, jak oszukują na wszystkich testach, że cały rok tak robi, a wyższe lata im mówiły, że też tak robią, bo prowadzący, nawet jak kogoś złapią, pozwalają poprawić".

reklama

Zdaniem kobiety postawa tych studentek nie jest postawą, którą powinni reprezentować przyszli lekarze.

Oświadczenie w sprawie wydal Uniwersytet Medyczny w Lublinie, które zostało opublikowane na stronie internetowej i profilu Facebook uczelni.

Pełna treść oświadczenia

W związku z opublikowanym w dniu 2 grudnia 2025 r. artykułem portalu Medonet, opisującym naganne zachowania części studentek pierwszego roku kierunku lekarskiego, stanowczo oświadczamy, że przedstawione w materiale zachowania są absolutnie nieakceptowalne, sprzeczne z etosem zawodów medycznych oraz karygodne z punktu widzenia norm etycznych, kultury osobistej i zasad obowiązujących w społeczności akademickiej Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.

reklama

Wykorzystywanie nieuczciwych metod podczas zaliczeń, a przede wszystkim używanie wobec pacjentów określeń dehumanizujących, godzących w ich godność i wrażliwość, stoi w całkowitej sprzeczności z wartościami, które reprezentuje Uniwersytet Medyczny w Lublinie. Tego typu wypowiedzi naruszają zaufanie społeczne do zawodów medycznych oraz szkodzą wizerunkowi osób przygotowujących się do tej odpowiedzialnej profesji — niezależnie od tego, na której uczelni studiują.

Uniwersytet Medyczny w Lublinie podkreśla, że wszyscy studenci kierunków medycznych zobowiązani są do reprezentowania najwyższych standardów etycznych i moralnych, a opisany w artykule incydent jest przykładem zachowania, które w żadnych okolicznościach nie może być tolerowane. W Polsce funkcjonuje wiele ośrodków kształcących na kierunku lekarskim; zachowania takie jak opisane w publikacji są karygodne bez względu na uczelnię, której autorzy są studentami.

Studenci wybierający ścieżkę zawodów medycznych zobowiązują się do przestrzegania zasad uczciwości, empatii, szacunku do pacjenta i kultury osobistej. Zachowania sprzeczne z tymi wartościami są nie tylko naruszeniem regulaminu, ale przede wszystkim podważają godność przyszłego zawodu, nadużywają zaufania społecznego i kompromitują wysiłek całej społeczności akademickiej.

reklama

Co na to internauci?

Pod oświadczeniem na profilu Facebook pojawiło się wiele komentarzy w różnym tonie (przytoczone poniżej komentarze - pisownia oryginalna).

- Brawo za odpowiedź na ten niestety tandetny artykuł. Jak ja napisze o setkach studentów, którzy jadąc w autobusach różnych liniii z zaangażowaniem opowiadają o tym czego się uczą, o nieprzespanych nocach poświęconych weekendach, o różnych działalnościach, o pasjach medycznych to też zostanie opublikowany artykuł? Na podstawie zasłyszanych tekstów w autobusie? Co to za poziom dziennikarstwa? I to ma być uogólniane na wszystkich studentów? Straszne, groźne, niesprawiedliwe i niestety ocierające się o kolejną nagonkę na UMLub… o ile jest pewne że to studentki tej uczelni … i nieprawdą jest że na studia medyczne dostają się studenci z każdym wynikiem. To UmLub powinien sprostować. I głośno mówić że nie da się tych studiów ani chyba żadnych innych przejść oszukując. Mądry człowiek w to nie uwierzy. Studenci róbcie swoje, to tylko głos kolejnego zazdrośnika, któremu w życiu nie wyszło - pisze jeden z komentujących.

- Jestem matką studentki kierunku lekarskiego, 3 rok studiów i uważam opinia wydawana o studentach na podstawie zasłyszanych opowiastek jest dla wielu krzywdzącą. Dobrze, że uczelnia odniosła się do artykułu, wyrażając dezaprobatę dla nagannego zachowania tym samym zachowując powagę i autorytet oraz wyrażając szacunek dla zawodów medycznych, studentów i w konsekwencji samych pacjentów - napisała inna internautka.

- Teraz to chyba norma,że studenci kierunku lekarskiego tak się zachowują mają wyższe mniemanie o sobie niż lekarze. Osobiście byłam świadkiem będąc z dzieckiem w dziecięcym szpitalu w Lublinie na wizycie kontrolnej u ortopedy jak studentka poprawiała Profesora i wyleciała z hukiem z gabinetu. I oni mają nas kiedy leczyć... Dramat - pisze kolejna osoba.

- Nagonka na lekarzy trwa w najlepsze - i za studentów też można się najwidoczniej zabrać - dodaje następna.

- Jeszcze nie tak dawno byłam pacjentka tego szpitala ,często miałam do czynienia ze studentami , czy to 1 roku czy innego ,zawsze spotkałam się z ogromnym zainteresowaniem, empatią i szacunkiem z ich strony - podkresla jeszcze ktoś inny.

- Niestety, oni nas mają kiedyś leczyć.... Nie jestem pewna czy Uczelnia może coś z tym zrobić, tam jest ogrom studentów i na tą ilość trudno by podejście było indywidualne. Dodatkowo: kulturę osobistą wynosi się z domu, uczelnia nie daje z tego dyplomu. Dalej: piękne zdania o standardach, a jak jest w rzeczywistości to każdy wie, kto choć raz był hospitalizowany w szpitalu uniwersyteckim/klinicznym. W trakcie hospitalizacji widać dokładnie wszystkie standardy... - pisze inna osoba.

- Oświadczenie bardzo fajne, profesjonalne... Ale, żeby odnosić się do tego, że ktoś napisał sobie opowiadanie, bo artykułem tego nazwać nie można. O tym, że coś gdzieś usłyszał i jest zbulwersowany. To zakrawa na komedię. Już bardziej bajka "O Śnieżce i 7 krasnoludkach" jest bardziej wiarygodna niż ten stos słów nic niewartych. - czytamy w kolejnym komentarzu.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo