W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie z koncertu, który odbył się w Cafe LuLu. Na nagraniu wokalista śpiewa utwór "Narodowy Socjalizm" zespołu Honor. Piosenka opowiada m.in. o "dumie białej rasy". W utworze pojawia się wątek aryjskiej rasy i Adolfa Hitlera. Występ wywołał oburzenie wśród internautów.
Skandal w Lublinie. Zespół przeprasza. Klub wydał oświadczenie o koncercie
Do sprawy na Facebooku odniósł się zespół Mara. W oświadczeniu zespołu czytamy, że grupa zagrała kontrowersyjną piosenkę w ramach żartu. Grupa zapewniła również że wyciągnęła odpowiednie wnioski i poinformowała, że podobne sytuacje już się nie wydarzą.
"Chcemy zapewnić, że wszyscy pozostajemy apolityczni i zdecydowanie odcinamy się od poglądów skrajnie prawicowych, czego dowodem jest choćby nasza autorska twórczość, w której nie poruszamy tematów politycznych i w żaden sposób nie promujemy faszystowskiej ideologii. To samo w sobie przeczy oskarżeniom, że jesteśmy zespołem neonaz*stowskim. Kontrowersyjny cover utworu zespołu powiązanego z podobnymi poglądami, został wykonany w ramach żartu, na fali popularności memów związanych z jego liderem, zdecydowanie obśmiewających tę ideologię, podobnie jak żarty słowne pojawiające się w niektórych postach. Nie było naszą intencją, żeby tekst utworu był brany na poważnie, raz jeszcze odcinamy się od poglądów wyrażonych w tekście. Chcemy przeprosić za zaistniałą sytuację. Wierzymy w wolność słowa, ale uważamy, że w polskim podziemiu nie powinno być miejsca na taki sposób wyrażania myśli, który krzywdzi innych ludzi, w związku z czym żałujemy niefortunnego pomysłu. Wyciągnęliśmy odpowiednie wnioski i zapewniamy, że podobne sytuacje nie będą miały miejsca w przyszłości" - czytamy w oświadczeniu.
Swoje stanowisko w tej sprawie wydał również klub, w którym miał miejsce koncert.
"Cafe LuLu stanowczo i kategorycznie potępia treści jakie padły ze sceny podczas wczorajszego koncertu. Oświadczamy, że nigdy nie mieszaliśmy się w politykę, ideologię, promując zawsze równość i tolerancję. Jesteśmy zniesmaczeni treściami o charakterze narodowo socjalistycznym które wybrzmiały ze sceny. Nie powinno się nic takiego wydarzyć. Plujemy na te treści." - napisano w oświadczeniu na Facebooku.
"Rozumiemy wasze oburzenie na zaistniałą sytuację, sami również jesteśmy zdruzgotani. Wielokrotnie współpracowaliśmy z licznymi artystami, zorganizowaliśmy dziesiątki koncertów, wydarzeń, akcji charytatywnych, uznając, że LuLu jest to przestrzeń otwarta na szeroko pojętą kulturę i sztukę. Udostępniając salę koncertową obdarzamy artystów zaufaniem. Robimy owszem rozeznanie co do występujących, ale nawet najlepszy research nie daje pewności, że zespół nie zrobi podczas koncertu czegoś tak haniebnego, podłego, plugawego. Koncerty zaś odbywają się w piwnicy, z której dźwięki nie wydobywają się na część usługową lokalu, która jest na parterze. Nie jesteśmy w stanie być ciągle na sali koncertowej gdyż mamy wiele innych obowiązków przy obsłudze gości. Gdybyśmy byli świadkami tego co się dzieje na scenie koncert zostałby natychmiastowo przerwany. Tak się jednak nie stało przez co bardzo ubolewamy. Jest to dla nas lekcja na przyszłość" - dodał klub w jednym z komentarzy.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.