W zeszłym tygodniu ogłoszono wyniki naboru projektów w ramach drugiego etapu rozdysponowywania środków z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych. Samorządy w województwie lubelskim otrzymały łącznie 313 mln zł, ale w przeciwieństwie do pierwszego etapu, który odbył się latem, nie wszyscy wnioskodawcy dostali pieniądze. Wśród samorządów, które nie otrzymały wsparcia jest np. Lublin, który złożył wniosek o dofinansowanie 10 inwestycji na łączną kwotę ponad 350 mln zł. Na liście lubelskich inwestycji było m.in. dokończenie budowy parku na Błoniach pod Zamkiem Lublelskim, budowa budynku szatniowo-szkoleniowego do boiska wielofunkcyjnego przy Lubelskim Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego im. Krzysztofa Kamila Baczyńskiego przy ul. Magnoliowej, budowa sali gimnastycznej i boisk przy I LO im. Stanisława Staszica przy Al. Racławickich, budowa przedłużeniea ul. Stadionowej, Węglarza i budowa ul. Dekutowskiego.
Zdaniem np. opozycyjnych posłów czy władz Lublina, miasto nie dostało pieniędzy, bo nie rządzi nim samorząd w którym przewagę ma Prawo i Sprawiedliwość mające większość w Sejmie.
CZYTAJ TAKŻE: Miasto bez pieniędzy z rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych. Prezydent Żuk: Polityka zadziałała na niekorzyść Lublina
Sprawą zainteresowała się też Młodzieżowa Rada Miasta Lublin, która wystosuje pismo do Lecha Sprawki - Wojewody Lubelskiego. Młodzi radni podkreślają, że jako młodych mieszkańców Lublina bulwersuje ich taka decyzja rządu.
- Odbył się drugi nabór i Miasto Lublin nie otrzymało ani złotówki podobnie jak Puławy, Włodawa, Biała Podlaska, czyli duże miasta w naszym województwie. Pozostaje pytanie: dlaczego? Nie otrzymaliśmy żadnych informacji dotyczących powodów - mówi Filip Jastrzębski, przewodniczący Młodzieżowej Rady Miasta Lublin - Pojawiają się informacje w mediach, że być może było to przyznawane kluczem partyjnym. Sprawdzając, które gminy otrzymały środki, a które nie, można było zauważyć, że ponad 90 procent gmin, które dostały wsparcie, są gminami rządzonymi przez PiS.
Stąd MRM składa pismo z zapytaniem o powody takiej decyzji, jakie kryteria Lublin musiałby spełnić, żeby dostać dofinansowanie, a jakich nie spełnił, przez co go nie otrzymał oraz czy prawdą jest fakt, że pieniądze były rozdzielone według klucza partyjnego, a nie merytorycznego.
- Mam nadzieję, że Pan Wojewoda merytorycznie odpowie przede wszystkim młodym mieszkańcom naszego miasta na pytanie: dlaczego rząd nie chce pomóc Lublinowi, czyli największemu miastu po tej stronie Wisły w tym, aby inwestycje, które miały być przeprowadzone, muszą być odłożone - dodaje Jastrzębski.
W piśmie młodzi radni pytają też, jak wytłumczayć młodym mieszkańcom miasta, że przez ciężki do zrozumienia brak wsparcia, będą musieli dłużej poczekać na choćby budowę sportowej infrastruktury przy I LO i LCKZiU czy ważnych ulic i przedłużeń.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.