reklama

Psycholog Marlena Stradomska: Używka jest traktowana jako „lek” na wszelkie problemy

Opublikowano:
Autor:

Psycholog Marlena Stradomska: Używka jest traktowana jako „lek” na wszelkie problemy - Zdjęcie główne
Autor: Dominika Polonis

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Z Lublina- Uzależnienie stanowi istotny czynnik ryzyka dla zachowań przestępczych, choć należy stanowczo zaznaczyć, że nie każdy uzależniony wchodzi w konflikt z prawem - mówi mówi dr hab. Marlena Stradomska, psycholog i ekspert biura do spraw zapobiegania zachowaniom samobójczym w Instytucie Psychiatrii i Neurologii w Warszawie.
reklama

Czym dokładnie jest uzależnienie?

Uzależnienie, w nomenklaturze klinicznej często określane jako zaburzenie używania substancji, jest definiowane jako przewlekła, nawracająca choroba mózgu, a nie jako kwestia słabej woli czy braku charakteru. Charakteryzuje się ono kompulsywnym poszukiwaniem i używaniem substancji pomimo świadomości jej szkodliwych i destrukcyjnych konsekwencji. Biologiczna podstawa uzależnienia polega na głębokiej zmianie w układzie nagrody mózgu. Substancje uzależniające wywołują nienaturalnie wysoki wyrzut dopaminy, co prowadzi do przebudowy obwodów neuronalnych – mózg adaptuje się do tego nadmiaru, przez co naturalne źródła satysfakcji (np. jedzenie, relacje) przestają być wystarczające. W rezultacie substancja zostaje wyniesiona do rangi priorytetu niezbędnego do przetrwania. Jednocześnie osłabieniu ulega kora przedczołowa, odpowiedzialna za racjonalne podejmowanie decyzji i kontrolę impulsów. To właśnie ta neurologiczna zmiana tłumaczy utratę kontroli i dominujący przymus użycia (kompulsję), nawet w obliczu pogarszającego się zdrowia, problemów prawnych czy rozpadu relacji. Klinicznie uzależnienie diagnozuje się, gdy używanie substancji prowadzi do cierpienia i upośledzenia funkcjonowania, co objawia się m.in. brakiem kontroli nad ilością i częstotliwością użycia, pojawieniem się tolerancji, wystąpieniem objawów abstynencyjnych po odstawieniu oraz dominacją używki nad wszystkimi innymi sferami życia. Podsumowując, uzależnienie to stan, w którym fizycznie zmieniona biologia mózgu zmusza osobę do kontynuowania użycia, uniemożliwiając jej swobodną rezygnację.

reklama

Co powinno zwrócić naszą uwagę jeśli podejrzewamy że ktoś może być uzależniony od używek?

Podejrzenie uzależnienia od używek (alkohol, narkotyki, leki, tytoń, etc.) powinno wzbudzić w nas szereg sygnałów, które najczęściej manifestują się w zmianach zachowania, funkcjonowania społecznego i psychofizycznego. Najważniejsze oznaki, na które należy zwrócić uwagę, to te świadczące o utracie kontroli nad używaniem substancji i jej dominacji nad innymi sferami życia. Istotne jest to, że osoba potrzebuje znacznie większej dawki substancji, aby osiągnąć ten sam efekt (np. musi wypić więcej piw, aby poczuć się pijaną). Jeśli podejrzewamy, że ktoś może mieć problem z uzależnieniem, musimy zwrócić uwagę na zestaw zmian, które świadczą o tym, że dana substancja zaczyna dominować nad życiem tej osoby.

reklama

Jakie to zmiany?

Pierwszymi bardzo niepokojącymi sygnałami są te związane bezpośrednio z relacją z używką. Kiedy dana osoba próbuje odstawić lub zmniejszyć dawkę, pojawiają się objawy odstawienne – fizyczne (jak drżenie rąk, nudności, poty) i psychiczne (jak silny lęk czy drażliwość) – co jest dowodem na uzależnienie fizyczne. Co więcej, osoba zaczyna używać substancji, by te nieprzyjemne dolegliwości załagodzić, często sięgając po nią już rano, by „poczuć się lepiej”. Zauważalna jest także stała utrata kontroli – pomimo składanych obietnic poprawy lub postanowień, że wypije się tylko jeden kieliszek, osoba ta regularnie pije lub zażywa dłużej lub w większej ilości, niż zamierzała. Jej próby ograniczenia nałogu kończą się fiaskiem, co jest bardzo charakterystyczne dla rozwijającej się choroby. Kolejny zestaw sygnałów dotyczy zmian w codziennym życiu. Używka staje się najważniejszym priorytetem, co prowadzi do zaniedbywania kluczowych obowiązków – opuszczania pracy, szkoły czy ignorowania rodziny z powodu odurzenia, kaca lub zajmowania się zdobywaniem substancji. Osoba izoluje się od otoczenia, porzuca dawne pasje i hobby, które kiedyś sprawiały jej przyjemność. W ich miejsce pojawia się tajemniczość, kłamstwa i ukrywanie prawdy o czasie i miejscu pobytu. Niejednokrotnie nałóg prowadzi do problemów prawnych lub finansowych, takich jak długi zaciągane na używki czy konsekwencje prowadzenia pojazdu pod wpływem.

reklama

Ważne są także zmiany w sferze emocjonalnej i psychicznej. 

Tak. Używka jest traktowana jako „lek” na wszelkie problemy – jedyny sposób na radzenie sobie ze stresem, nudą, lękiem czy smutkiem. Obserwujemy gwałtowne wahania nastroju, od nieuzasadnionej euforii po agresję lub apatię. Wreszcie, kluczowym symptomem jest silne zaabsorbowanie substancją, gdy myśli osoby krążą głównie wokół tego, jak, kiedy i gdzie będzie mogła jej użyć, oraz jak ukryć związane z tym ślady. W skrócie, jeśli używka staje się głównym motorem działania i dominuje nad zdrowiem, relacjami i pracą – jest to najsilniejszy dowód na potencjalne uzależnienie.

Jakie są pierwsze oznaki uzależnienia?

reklama

Niestety pierwsze oznaki uzależnienia są często łatwe do zbagatelizowania, ponieważ osoba uzależniona i jej otoczenie z łatwością je sobie racjonalizują, jednak kluczowe jest zwrócenie uwagi na utratę kontroli nad używaniem substancji oraz na przesunięcie priorytetów życiowych. W początkowej fazie uzależnienia regularnie obserwuje się, że osoba zaczyna łamać własne reguły – pije lub zażywa więcej i częściej, niż pierwotnie zamierzała, a złożone sobie i innym obietnice o ograniczeniu nałogu są szybko łamane. Bardzo charakterystycznym sygnałem jest to, że substancja przestaje być używana tylko w celach rekreacyjnych, a staje się głównym mechanizmem radzenia sobie z nieprzyjemnymi emocjami, takimi jak stres, nuda, smutek czy lęk (tzw. samoleczenie). 

Co jeszcze?

Ponadto, aby osiągnąć ten sam pożądany efekt odurzenia lub rozluźnienia, konieczne staje się przyjmowanie coraz większych dawek substancji, co jest dowodem na rosnącą tolerancję organizmu. W miarę rozwoju problemu, następuje utrata wcześniejszych zainteresowań – dotychczasowe hobby, aktywności społeczne i obowiązki schodzą na drugi plan, ustępując miejsca używaniu, myśleniu o nim lub dochodzeniu do siebie. W tym samym czasie pojawia się tajemniczość, ukrywanie ilości i częstotliwości użycia oraz kłamstwa na ten temat. W sferze psychicznej narasta zaś silne skupienie myśli na substancji i wewnętrzny przymus upewnienia się, że będzie ona dostępna, choć jeszcze nie jest to pełen, wyniszczający głód. Wszystkie te wczesne objawy wspólnie wskazują, że substancja zaczyna przejmować kontrolę nad życiem osoby, stając się jego nowym, najważniejszym centrum.

Jak rozmawiać z osobą uzależnioną?

Rozmowa z osobą zmagającą się z uzależnieniem wymaga zastosowania spójnej strategii opartej na szacunku i jasnej komunikacji. Podstawą jest wybranie odpowiedniego momentu, w którym osoba uzależniona jest w pełni trzeźwa, co zwiększa szanse na przyjęcie argumentów bez mechanizmów obronnych, chociaż i to może być trudne. Kluczowe jest posługiwanie się tak zwanym „Komunikatem Ja”, co oznacza, że należy opisywać konkretne, zaobserwowane fakty (np. spóźnienie, zapomnienie o obietnicy) i ich wpływ na własne uczucia („Martwię się, gdy...” lub „Czuję się zraniony, kiedy...”), zamiast kierować pod adresem drugiej osoby osądów czy oskarżeń (np. „Jesteś beznadziejny”, „Nigdy nie mogę na Ciebie liczyć” itd.); uzależnienie jest chorobą, a moralizowanie tylko pogłębia poczucie wstydu i winy, które często napędza nałóg. Należy unikać „kazań” i prób kontrolowania, skupiając się przede wszystkim na wyrażeniu nadziei na wyzdrowienie oraz zdecydowanym zachęceniu do podjęcia profesjonalnej terapii, która jest jedynym skutecznym rozwiązaniem. Niezbędne jest także jasne określenie i konsekwentne egzekwowanie osobistych granic – mówienie „Nie będę finansował twojego nałogu” czy „Nie będę rozmawiać, gdy jesteś pod wpływem” chroni wspierającego i pozwala osobie uzależnionej zderzyć się z naturalnymi konsekwencjami swojego postępowania. Warto być przygotowanym na typowe dla uzależnienia zaprzeczenie problemu i nie wdawać się w niepotrzebne kłótnie, lecz spokojnie powtarzać fakty i oferować realną pomoc, na przykład poprzez wspólne wyszukanie adresu poradni.

Jak wspierać osobę na odwyku?

Wspieranie osoby, która podjęła leczenie odwykowe i stara się utrzymać abstynencję, jest złożonym zadaniem, które wymaga umiejętnego połączenia miłości ze stanowczością, a także poszerzenia własnej wiedzy. Podstawą jest traktowanie uzależnienia jako choroby, a nie jako defektu charakteru, co pozwala na rezygnację z moralizowania i oskarżeń, a w zamian przyjęcie postawy pełnej cierpliwości i zrozumienia dla nieregularnego i trudnego procesu zdrowienia. Należy oferować wsparcie, ale kategorycznie unikać kontroli, ponieważ ciągłe sprawdzanie i inwigilacja podkopują zaufanie oraz odbierają osobie uzależnionej odpowiedzialność za jej własną trzeźwość. Zamiast tego, należy konsekwentnie egzekwować ustalone wcześniej granice (np. zasady finansowe czy zakaz spożywania alkoholu w domu) i co najważniejsze, nie usuwać negatywnych konsekwencji jej wcześniejszych działań; osoba musi ponosić trzeźwe i naturalne skutki swoich błędów, aby mogła się nauczyć odpowiedzialności. Kluczowe jest również dbanie o własne zdrowie psychiczne – bliscy często zmagają się ze współuzależnieniem, dlatego poszukiwanie pomocy w grupach Al-Anon lub podjęcie własnej terapii jest niezbędne do zachowania równowagi i umożliwienia konstruktywnego wsparcia. Po opuszczeniu ośrodka leczenia należy aktywnie zachęcać do kontynuacji terapii ambulatoryjnej oraz regularnego uczestnictwa w grupach samopomocowych (AA/NA), ponieważ to tam budowane są długoterminowe fundamenty trzeźwości. Wreszcie, należy stawiać na tworzenie nowych, trzeźwych tradycji i wspierać rozwijanie hobby, które wypełnią pustkę po substancji, zastępując ją satysfakcjonującymi aktywnościami.

Zdania są podzielone - czy kofeina to narkotyk? Wiele osób pije kawę, energetyki na potęgę

Określenie, czy kofeina jest narkotykiem, zależy ściśle od przyjętej definicji, w świetle prawa i większości klasyfikacji medycznych nie jest tak kwalifikowana, choć bezsprzecznie jest substancją psychoaktywną i stymulantem. Jej działanie na organizm jest niekwestionowane: kofeina wpływa na centralny układ nerwowy, blokując receptory adenozyny, co skutkuje poczuciem zwiększonej czujności i koncentracji. To sprawia, że farmakologicznie należy ona do grupy stymulantów, choć o znacznie łagodniejszym profilu działania niż substancje nielegalne. Istotne jest jednak to, że kofeina, szczególnie spożywana w dużych ilościach, ma potencjał do wywoływania uzależnienia fizycznego – regularne użycie prowadzi do wzrostu tolerancji, a nagłe odstawienie skutkuje wyraźnymi objawami abstynencyjnymi, takimi jak uporczywe bóle głowy, silne zmęczenie czy drażliwość. Pomimo tego, społeczne spożycie kawy jest w pełni akceptowalne i legalne, a kliniczne systemy klasyfikacji chorób (jak DSM-5) traktują problemy z kofeiną (np. zatrucie czy zaburzenie używania) jako odrębne kategorie, nie stawiając ich na równi z uzależnieniami od alkoholu czy twardych narkotyków. Nadmierne spożycie, zwłaszcza popularnych napojów energetycznych (gdzie kofeina łączy się z cukrem), niesie jednak realne ryzyko dla zdrowia, obejmujące problemy kardiologiczne, stany lękowe i chroniczne zaburzenia snu, co świadczy o tym, że nawet legalne i akceptowalne substancje psychoaktywne wymagają odpowiedzialnego podejścia.

Czy traumy z dzieciństwa mogą wpływać na to jak bardzo podatna na uzależnienia jest dana osoba?

Zdecydowanie tak, istnieje bardzo silny i dobrze udokumentowany związek między traumami z dzieciństwa, w tym zaniedbaniem, przemocą fizyczną czy emocjonalną, a podatnością na rozwój uzależnień w późniejszym życiu. Nie jest to jedynie korelacja, lecz związek przyczynowo-skutkowy, mający podłoże zarówno psychologiczne, jak i neurobiologiczne. Dzieciństwo naznaczone traumą i chronicznym stresem często skutkuje brakiem umiejętności regulacji emocji oraz głębokim wewnętrznym bólem, lękiem i wstydem. Kiedy osoba wchodzi w dorosłe życie, substancje psychoaktywne, takie jak alkohol czy narkotyki, stają się nieświadomym narzędziem samoleczenia (self-medication), ponieważ są skuteczne (choć tylko chwilowo) w tłumieniu silnych emocji, wspomnień i napięcia. Uzależnienie staje się więc często próbą uśmierzenia bólu emocjonalnego za pomocą środków chemicznych. Ponadto, traumatyczny stres w okresie intensywnego rozwoju mózgu może trwale zmienić jego strukturę, zwłaszcza w obszarach zarządzających stresem i kontrolą impulsów. U osób z historią traumy często występuje nadreaktywność układu stresu, co sprawia, że szukają ulgi w używkach, które są w mózgu kodowane jako „środki ratunkowe”. Co więcej, chroniczny stres może zakłócać rozwój kory przedczołowej, odpowiedzialnej za racjonalne myślenie i ocenę ryzyka, co zwiększa impulsywność sięgania po używki i sprzyja utracie kontroli. Badania nad ACE (niekorzystne doświadczenia z dzieciństwa) konsekwentnie wykazują, że im więcej takich doświadczeń, tym wyższe jest ryzyko rozwoju uzależnień w dorosłości, dlatego w terapii uzależnień u takich osób kluczowe jest równoczesne leczenie traumy i rozwijanie zdrowych mechanizmów radzenia sobie z emocjami.

Jakie rodzaje przestępstw najczęściej popełniają uzależnieni?

Uzależnienie stanowi istotny czynnik ryzyka dla zachowań przestępczych, choć należy stanowczo zaznaczyć, że nie każdy uzależniony wchodzi w konflikt z prawem. Związek ten można podzielić na trzy główne kategorie przestępstw. Po pierwsze, mamy do czynienia z przestępstwami ekonomicznymi (instrumentalnymi), które mają na celu zdobycie środków finansowych na zakup substancji. Obejmują one kradzieże (sklepowe, włamania), różnego rodzaju oszustwa, w tym wyłudzanie pieniędzy, a w skrajnych przypadkach również prostytucję, co jest szczególnie częste w przypadku uzależnienia od nielegalnych narkotyków. Po drugie, występują przestępstwa związane ze stanem odurzenia, wynikające z obniżenia samokontroli i zwiększenia impulsywności pod wpływem substancji psychoaktywnych. W tej kategorii dominuje przemoc domowa i agresja – alkohol jest najczęściej towarzyszącym czynnikiem w przypadkach przemocy fizycznej i psychicznej wobec bliskich, a także w przypadku zakłócania porządku publicznego i bójek. Do tej grupy zalicza się również prowadzenie pojazdów pod wpływem alkoholu lub narkotyków, co jest w Polsce przestępstwem. Po trzecie, istnieją przestępstwa związane z samym posiadaniem i obrotem substancjami, które dotyczą wyłącznie substancji nielegalnych – jest to nielegalne posiadanie narkotyków (nawet na własny użytek) oraz uczestnictwo w ich dystrybucji lub handlu, często służące sfinansowaniu własnego nałogu. Choć nie jest to regułą, uzależnienie zwiększa ryzyko popełnienia przestępstw ekonomicznych (głównie narkotyki) i tych o charakterze agresywnym, zwłaszcza przemocy domowej (głównie alkohol).

Co powinno mówić się osobie uzależnionej? 

Najważniejsze jest, by Twoje teksty były autentyczne, krótkie i nie wywoływały poczucia winy, lecz budowały poczucie sprawczości i nadziei. Możesz wysłać wiadomości budujące bliskość, które po prostu przypominają osobie o Twojej akceptacji i miłości, na przykład: „Myślę o Tobie. Wiedz, że Cię kocham/cenię bez względu na to, jak trudny jest ten dzień” lub „Jesteś silniejszy/a niż myślisz. Wiem, bo widzę, ile już pokonałeś/aś.” Równie ważne są teksty motywujące, które doceniają wysiłek, jak np. „Pamiętaj, że każdy kolejny dzień to Twoje zwycięstwo. Gratuluję postępu i wytrwałości” oraz te, które przypominają o narzędziach terapii – to one są kluczowe w momentach kryzysu. W przypadku silnego głodu lub lęku, teksty powinny być instrukcją: „Jeśli czujesz głód/silny lęk, zadzwoń natychmiast do sponsora/terapeuty. To jest Twój plan bezpieczeństwa”, albo „Zastosuj HALT – czy jesteś głodny/a, zły/a, samotny/a, zmęczony/a? Zajmij się tym. Działaj inaczej, niż każe Ci nałóg.” Warto również używać wiadomości zachęcających do nowych, trzeźwych zwyczajów, np. „Może pójdziemy dziś na spacer? Warto inwestować w siebie!”. Najważniejszą zasadą jest unikanie kontroli i oskarżeń w wiadomościach, koncentrując się zawsze na wsparciu i podkreślaniu odpowiedzialności osoby za jej własną trzeźwość.

Jakie argumenty najbardziej przemawiają do pacjentów? 

Argumenty, które wywierają największy wpływ na pacjentów uzależnionych, zazwyczaj nie koncentrują się na suchych faktach zdrowotnych, ponieważ mechanizm zaprzeczenia pozwala im łatwo zlekceważyć te zagrożenia. Znacznie silniejsze są te, które uderzają w sferę relacji, wolności i utraconej przyszłości. Jednym z najsilniejszych motywatorów jest utrata zaufania i zerwane więzi z bliskimi. Terapeuci często argumentują, że to nie sama substancja jest problemem, lecz to, co pacjent traci przez nią: miłość, szacunek dzieci, bliskość partnera. Trzeźwość jest tu przedstawiana jako droga do odzyskania tych relacji. Równie skuteczny jest argument o odzyskaniu kontroli i wolności. Uzależnienie to przymus i brak wyboru, a perspektywa uwolnienia się od ciągłej konieczności planowania użycia substancji i decydowania o sobie jest dla wielu niezwykle pociągająca. Silną motywację stanowi również koncentracja na celach i marzeniach, czyli wizja przyszłości, jaką uzależnienie im uniemożliwia; terapia pomaga pacjentowi nadać życiu sens, który nie jest zależny od substancji psychoaktywnych. Ostatecznie, dla niektórych niezbędna jest konfrontacja z bolesnymi konsekwencjami (tzw. „dno”), gdzie muszą oni uznać, że długi, problemy prawne czy samotność są bezpośrednim efektem ich własnych wyborów, a nie winą otoczenia.

A co z terapią szokową?

Jeśli chodzi o terapię szokową (zwana też terapią zderzeniową), jest to określenie na konfrontacyjne i intensywne metody mające na celu szybkie przełamanie mechanizmu zaprzeczania u pacjenta poprzez silny bodziec emocjonalny. Historycznie, mogła ona przybierać formy bardzo bezpośredniej i ostrej konfrontacji ze strony terapeuty lub grupy, a w skrajnych, dziś już rzadko stosowanych przypadkach, nawet obejmować wizyty w miejscach związanych z konsekwencjami uzależnienia (np. więzienia, oddziały intensywnej opieki). Współczesna psychoterapia uzależnień w dużej mierze odeszła od terapii szokowej, zwłaszcza w jej skrajnych formach, ponieważ uznano, że może ona prowadzić do traumatyzacji, pogłębiania wstydu i wzmacniania oporu. Zamiast tego, obecnie stosuje się podejścia (takie jak Terapia Motywująca), które koncentrują się na budowaniu wewnętrznej motywacji do zmiany w atmosferze empatii i szacunku, a konfrontacja jest wykorzystywana jedynie w bardzo kontrolowany sposób w ramach bezpiecznych granic terapii grupowej.

Jak zachęcić do terapii?

Zachęcenie osoby uzależnionej do podjęcia terapii jest delikatnym procesem, który wymaga strategicznego podejścia i konsekwencji, a najlepsze efekty przynosi, gdy rezygnuje się z błagania, straszenia i moralizowania na rzecz wyrażenia stanowczej miłości. Proces ten powinien rozpocząć się od wybrania odpowiedniego momentu, kiedy osoba jest trzeźwa, co zwiększa szansę na konstruktywną rozmowę. Kluczowe jest komunikowanie się za pomocą Komunikatu „Ja”, który koncentruje się na trosce i zaobserwowanych faktach („Martwię się o Twoje zdrowie i kocham Cię”), a nie na osądzaniu czy obarczaniu winą, podkreślając, że terapia jest korzystna przede wszystkim dla niej samej. Równolegle z wyrażaniem wsparcia, absolutnie niezbędne jest jasne określenie nieprzekraczalnych granic i konsekwencji – Twoja pomoc musi być warunkowa, a nie bezwarunkowa. Oznacza to, że musisz zapowiedzieć i być gotowym na wdrożenie konkretnych działań, jeśli osoba odmówi leczenia, na przykład odmowę dalszego finansowania nałogu, czy ograniczenie wspólnego mieszkania. Ta konsekwencja jest aktem miłości, który pozwala uzależnionemu dotknąć naturalnych konsekwencji swojego postępowania. W trakcie rozmowy należy mieć przygotowane konkretne rozwiązanie, takie jak numer telefonu do terapeuty lub adres ośrodka, aby natychmiast ułatwić i umożliwić podjęcie pierwszego kroku. Jeśli próby indywidualne zawiodą, warto rozważyć formalną interwencję, czyli zorganizowane spotkanie z bliskimi, często prowadzone przez terapeutę, mające na celu przełamanie zaprzeczania i skłonienie do natychmiastowego rozpoczęcia leczenia.

Gdzie szukać pomocy?

Pomoc dla osoby uzależnionej i jej bliskich jest dostępna w wielu miejscach i nie jest konieczne opłacanie jej z własnej kieszeni. Pierwszym i często bezpłatnym krokiem jest skorzystanie z Poradni Terapii Uzależnienia i Współuzależnienia działających w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia. Tego typu placówki oferują terapię ambulatoryjną, czyli dochodzącą, a co najważniejsze – nie jest do nich wymagane skierowanie. Dla osób, których nałóg jest zaawansowany i które potrzebują całkowitej zmiany otoczenia, polecane są stacjonarne Ośrodki Terapii Uzależnień (odwykowe), gdzie leczenie trwa intensywnie przez kilka tygodni, również często w ramach ubezpieczenia zdrowotnego. Bardzo skuteczną i całkowicie bezpłatną formą wsparcia są Grupy Samopomocowe, takie jak Anonimowi Alkoholicy (AA) czy Anonimowi Narkomani (NA), które oferują wzajemne wsparcie w oparciu o Program Dwunastu Kroków. Warto podkreślić, że pomoc jest niezbędna także dla rodziny i bliskich, którzy często zmagają się ze zjawiskiem współuzależnienia. Mogą oni szukać wsparcia w grupach Al-Anon (dla dorosłych) lub Alateen (dla nastolatków) oraz w specjalistycznych terapiach dla osób współuzależnionych. W sytuacji kryzysowej lub w potrzebie natychmiastowej porady, zawsze można skorzystać z bezpłatnych i anonimowych telefonów zaufania dedykowanych problemom uzależnień, gdzie dyżurują specjaliści gotowi udzielić wsparcia.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo