- Już dzisiaj wiemy, że te wybory nie będą równe. Między innymi dlatego, że mamy nierówne finansowanie, bo partia rządząca wspiera się środkami budżetowymi na wielką skalę. Chodzi też o dostęp do mediów publicznych. W związku z tym może się pojawić pokusa, aby nie tylko nieprawidłowo przeprowadzić procedurę wyborczą, ale też nieprawidłowo policzyć głosy - mówił podczas środowej konferencji prasowej lider lubelskiej Platformy Obywatelskiej Stanisław Żmijan. Poseł podkreślił, że największa partia opozycyjna chce, aby społeczeństwo było gwarantem uczciwości wyborów.
Stąd pomysł, aby w każdej komisji wyborczej była osoba, która by pełniła funkcję męża zaufania podczas nadchodzących wyborów parlamentarnych.
Zobacz także: Lublin. Konfederacja ma pierwszego radnego miejskiego
Krzysztof Komorski, radny sejmiku województwa lubelskiego i regionalny koordynator obywatelskiej akcji podkreślił, że zainteresowanie jest bardzo duże. - Już mamy około 50-60 procent obłożenia wszystkich komisji. Zależy nam, żeby ten proces, w którym osoby się rejestrują, jak najszybciej zakończyć, żebyśmy mogli przejść do kolejnych etapów, jakimi będą szkolenia.
- Po raz pierwszy stworzyliśmy ruch kontroli wyborów. Jest to największa inicjatywa po 1989 roku. Chcemy przypilnować wyborów wspólnie z wyborcami - mówiła posłanka Marta Wcisło. - Nie chcemy, żeby wybory były sfałszowane. Chcemy, żeby były transparentne i równe - dodała polityczka.
- Zwracam się z prośbą do wszystkich obywateli z Lubelszczyzny, którzy brali udział w marszu 4 czerwca, aby przypilnowali wyborów. Nie pozwólmy, aby PiS ukradł te wybory, tak, jak kradnie miliony złotych z budżetu panstwa - apelował poseł Michał Krawczyk
Kandydaci na kontrolerów mogą zgłaszać się za pośrednictwem strony internetowej: okw.koalicjaobywatelska.pilnujewyborow.pl.