reklama
reklama

Powódź na południu Polski. Wojewoda lubelski: Sytuacja jest śmiertelnie poważna

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Powódź na południu Polski. Wojewoda lubelski: Sytuacja jest śmiertelnie poważna - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
4
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Z LublinaDo sytuacji hydrologicznej, działań służb i pomocy dla powodzian odniósł się wojewoda lubelski, komendant straży pożarnej i szef PCK.
reklama

W sobotę i niedzielę (14 i 15 września) odbyły się odprawy dotyczące bezpieczeństwa z udziałem wszystkich wojewodów, ministrów spraw wewnętrznych i administracji, obrony narodowej oraz infrastruktury. Obecni również byli przedstawiciele służb, IMGW oraz Rządowego Centrum Bezpieczeństwa.

- Nasza obecność na tych odprawach skupiała się przede wszystkim na tym, żeby reagować, jeżeli widzimy potrzebę i jesteśmy w stanie tę potrzebę zaspokoić - mówił w trakcie poniedziałkowej (16 września) konferencji prasowej, wojewoda lubelski, Krzysztof Komorski. -  Dlatego w sobotę podjąłem decyzję o przekazaniu 250 tysięcy worków na piasek do województwa opolskiego. Bardzo dziękuję za sprawne działanie Państwowej Straży Pożarnej, która szybko te worki przetransportowała, ponieważ już o 2 nad ranem były one na miejscu. Podjęliśmy również decyzję o zwiększeniu obsady w dyspozytorni Centrum Powiadamiania Ratunkowego. Przez weekend nasi dyspozytorzy obsłużyli setki połączeń uzasadnionych właśnie z obszarów dotkniętych powodzią - wyliczał. - W zarządzaniu kryzysowym najważniejsze jest to, żeby wiedzieć na czym się stoi i czego się spodziewać. To determinuje moje ewentualne kolejne decyzje dotyczące zabezpieczenia infrastruktury, komunikatów do mieszkańców, podejmowania konkretnych, późniejszych decyzji np. ewakuacji, które podkreślam - od nas są bardzo daleko. Nie ma potrzeby do niepokoju - podkreślał Krzysztof Komorski.

- Sytuacja hydrologiczna na terenie naszego województwa jest stabilna. Odnotowujemy "stany wyższe" tylko w dosłownie kilku lokalnych rzekach, w tym: Krzna, Wojsławka. Są to stany wysokie, ale nie zagrażające rozlaniem, czy wystąpieniem terenów zalewowych. W pozostałych rzekach w naszym województwie odnotowujemy stany niskie i średnie. Główną rzeką, którą monitorujemy jest Wisła. Spodziewamy się, że będą tam wzrosty. W tej chwili jest poniżej stanu ostrzegawczego (...) Myślę, że poważne zagrożenia u nas nie wystąpią - stwierdził st. bryg. Zenon Pisiewicz, Lubelski Komendant Wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie.

Komendant przypomniał, że w weekend do województwa opolskiego z pomocą zostało wysłanych 17 strażaków z lubelskiej komendy. Na miejsce pojechały samochody z m.in. pompami czy sprzętem ratowniczym. Maksymalnie do takiej akcji z lubelskiej komendy można wysłać łącznie 75 osób. Wszystkich strażaków w żywność, śpiwory, paliwo zaopatruje ich macierzysta komenda.- Tak, aby nie obciążać tych, których dotknęło dane nieszczęście. Te pododdziały, które wyjeżdżają są samowystarczalne - tłumaczył komendant.

Na konferencji był także burmistrz Kazimierza Dolnego, przez który przepływa Wisła.

- W Kazimierzu Dolnym sytuacja jest stabilna. Nie ma żadnego zagrożenia. Na bieżąco monitorujemy stan wody oraz prognozy. Większej wody spodziewamy się pod koniec tego tygodnia lub na początku przyszłego - mówił Artur Pomianowski, burmistrz Kazimierza Dolnego. - Jesteśmy przygotowani na różne ewentualności. (...). Myślę, że taka sytuacja jak w południowo-zachodniej Polsce nam nie grozi.

Z kolei Polski Czerwony Krzyż od momentu ukazania się pierwszych prognoz, monitoruje sytuacje, o czym zapewniał szef lubelskiego PCK. Organizacja jest w stałym kontakcie ze swoimi oddziałami we Wrocławiu, Katowicach, Opolu i Krakowie. 

- Potrzeby, na które odpowiadamy pochodzą bezpośrednio z terenów dotkniętych w tej chwili powodzią. Z PCKw Lublinie wczoraj uruchomiliśmy znaczne zapasy i pojechał pierwszy transport z agregatami prądotwórczymi, łóżkami, kocami dla osób ewakuowanych. Na miejscu są grupy ratownictwa PCK, pomocy humanitarnej, które prowadzą punkty dla ewakuowanych mieszkańców. - mówił Maciej Budka, dyrektor PCK oddz. w Lublinie. - Najistotniejsze jest też, aby pomoc była mądra, czyli prowadzona przez organizacje i osoby, które już mają doświadczenie. To nie sztuka zbierać wszystko z czym ludzie chcą się nami podzielić i za chwilę zapchać magazyny oraz stworzyć problemy logistyczne.

Przy tej okazji szef PCK zaznaczyl, żę najprostszą formą pomocy jest udział w zbiórce finansowej. - My dzięki temu jesteśmy w stanie kupić najpotrzebniejsze rzeczy na miejscu, aby ograniczyć wydawanie pieniędzy na wszelką logistykę, magazynowanie, transportowanie - wyjaśniał.

Wpłat można dokonywać online poprzez stronę www.pck.pl, bezpośrednio na nr konta: 16 1160 2202 0000 0002 7718 3060, za pośrednictwem BLIKa (794 33 22 11) lub platformy Zrzutka.pl. Każdy, kto chce wesprzeć akcję pomocową PCK, może to zrobić, wpłacając dowolną kwotę.

Jednocześnie ruszają zbiórki rzeczowe. W ich ramach zbierane są: niegazowana woda pitna, sypkie i długoterminowe produkty żywnościowe, środki czystości i i higieny osobistej. Zbiórka darów rozpoczęła się już we wszystkich oddziałach PCK w województwie lubelskim oraz we współpracujących z PCK firmach i instytucjach.

W związku z sytuacją, w poniedziałek na terenie części województw dolnośląskiego, opolskiego oraz śląskiego. został wprowadzony stan klęski żywiołowej. Ma on trwać 30 dni.

- Stan klęski żywiołowej otwiera przede wszystkim formalną drogę do postępowań odszkodowawczych. W sensie formalnym nie wpływa to na powagę postrzegania sytuacji. Dla nas od samego początku ta sytuacja jest śmiertelnie poważna. Mimo tego, że u nas w województwie tyh stanów ostrzegawczych i alarmowych nawet nie ma, to jesteśmy przygotowani do działań interwencyjnych -zapewniał wojewoda lubelski.

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama