Młoda Lewica przedstawiła dane dotyczące mieszkalnictwa społecznego w Polsce oraz w województwie lubelskim, w tym w Lublinie. Informacje zostały zebrane w Raporcie o stanie mieszkalnictwa w samorządach, przygotowanym przez Stowarzyszenie Młoda Lewica. Raport powstał na podstawie wniosków o udostępnienie informacji publicznej, które młodzi działacze wysłali do ok. 2,4 tys. samorządów w Polsce. Odpowiedziało ponad 90%.
CZYTAJ TAKŻE: Wybory prezydenckie: Kandydatka Lewicy w Lublinie. Mówiła o dostępie do aborcji i szkoleniach wojskowych
- Dane, które otrzymaliśmy są alarmujące. 1502 gminy z ponad 2 tysięcy, które odpowiedziały nie wybudowały i nie pozyskały ani jednego mieszkania przez ostatnią kadencję. Przez ostatnią kadencje 1502 gminy kompletnie zignorowały swoje podstawowe zadanie - o budowie mieszkań, a tym bardziej mieszkań na tani wynajem. Większość tych gmin sprzedała 2 razy więcej mieszkań niż wybudowała - mówił na wtorkowej (18 marca) konferencji prasowej, Mateusz Orzechowski, wiceprzewodniczący Młodej Lewicy w RP.
Przedstawili też rozwiązania problemu.
- Te rozwiązania to przede wszystkim to co już robi Lewica w rządzie, ale także inne nasze propozycje. Lewica zwiększa wydatki na mieszkalnictwo społeczne - na TBS-y, SIM-y czy społeczne agencje najmu. Są także takie rozwiązania jak podatek katastralny, który proponujemy - od trzeciego mieszkania wzwyż. Tak, aby osoby, które zarabiają na mieszkaniach mogły dalej tego tego robić bez dokładania się do tych pieniędzy, z których będziemy później budować mieszkania. Jest także podatek od pustostanów, żeby samorządy najpierw korzystały z zasobów, które już posiadają - wyjaśniał Orzechowski.
Dodał, że w ostatnim czasie był we Włocławku, który posiada 100 pustostanów. Jak podkreśla - samorząd już teraz pozyskuje środki, aby wróciły one do zasobu mieszkaniowego gminy. W ten sposób można by korzystać z mieszkań na tani wynajem.
- Dane w województwie lubelskim są najgorsze w całej Polsce. To nawet nie był taki szok, bo wielu samorządowców obiecywało cuda. Prezydent Żuk podczas kampanii przed wyborami samorządowymi obiecywał budowę 500 mieszkań, a czego Miasto planuje wybudować jedyne 220, co nawet nie jest połową. Lublin aspiruje, żeby być akademicką stolicą Polski podczas gdy nie jest w stanie zapewnić godnego mieszkania swoim własnym mieszkańcom - mówił Cyprian Wilczuk, koordynator regionalny Młodej Lewicy w województwie lubelskim.
Zaznaczył, że Lublin posiada ok 8,5 tys mieszkań komunalnych. Okres oczekiwania na mieszkanie w Lublinie wynosi ok. 6 lat, w Chełmie - 7 lat, w Hrubieszowie - rok.
- Jak młodzi ludzie w Lublinie mają zakładać rodziny i godnie w nim żyć, gdy Miasto inwestuje w deweloperów i wkłada im gotówkę do kieszeni. Sprzedaje Górki Czechowskie deweloperom zamiast zainwestować w przyszłość naszego miasta podczas gdy ono się wyludnia - stwierdził Wilczuk.
Jak podał - Lublin w ostatnich latach wybudował 48 mieszkań, a jednocześnie sprzedał 242 mieszkań. - Zamiast budować mieszkania, sprzedajemy je. To jest szok i tragedia.
Powiedział również, że Chełm posiada ok. 1,3 tys. mieszkań komunalnych i nie planuje wybudować żadnego nowego. W ciągu ostatnich 5 lat wybudowano tam 5 mieszkań, a sprzedano 76. W Biłgoraju jest 329 mieszkań komunalnych, w planach do budowy - 44, nie wybudowali ani nie pozyskali żadnego nowego w ostatnich latach. W Białej Podlaskiej są 764 mieszkania, 24 w planach i również nie wybudowano ani jednego nowego, a sprzedano 95.
- 160 gmin w naszym województwie nie wybudowało i nie pozyskało ani jednego mieszkania w ciągu 5 lat. A województwie mamy 213 gmin. Tylko 31 gmin z nich wystąpiło o środki z Funduszu dopłat do mieszkalnictwa komunalnego - wyliczał Wilczuk. - Na Lubelszczyźnie mamy najgorszą sytuację w całym kraju. Na jedno mieszkania przypada 2,9 tys. mieszkańców z regionu (...). Mieszkanie to prawo, które przysługuje każdemu obywatelowi naszego kraju, każdemu kto chce się tutatj rozwijać i godnie żyć. Nie ważne czy jest młodym człowiekiem, czy seniorem.
Przedstawili "mieszkaniową szóstkę Młodej Lewicy" jako rozwiązanie tych wszystkich problemów. Wśród tych rozwiązań są np. podatek katastralny, inwestowanie w mieszkania socjalne i komunalne, przeznaczenie części mieszkań deweloperskich do dyspozycji samorządu, podatek od pustostanu.
Poruszyli też też temat kredytu 0%. Zaznaczają, że jako Lewica nie popierają go dlatego, że "kredyt bez oprocentowania będzie powodował dalsze rośnięcie cen. Większa, łatwiejsza dostępność takiego taniego kredytu powoduje większy popyt. Szczególnie w sytuacji ograniczonej podaży z jaką mierzymy się aktualnie w Polsce".
Jednoczenie młodzi działacze apelują do radnych miejskich opozycyjnego klubu w Radzie Miasta - Prawa do Sprawiedliwości by ci "zbytnio się nie ekscytowali się atakowaniem prezydenta Żuka, bo oni wcale nie są lepsi".
- PiS przez ostatnie 8 lat swoich rządów tak na prawdę nic nie zrobił na sytuacji rynkowej, a tylko ją pogorszył. Ich kredyt 2% czy program Mieszkanie Plus - to kompletne fiasko, które absolutnie nie miało sensu. A obecne partie liberalne w Polsce, takie jak Platforma Obywatelska proponują kredyt 0%. Czy to jest ta nowa jakość, czy powrót do starej polityki? - zastanawiał się Wilczuk.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.