reklama
reklama

Lublin: W środę manifestacja "Ani jednej więcej" pod Ratuszem

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Screen - Ani jeden więcej/Lublin - Facebook

Lublin: W środę manifestacja "Ani jednej więcej" pod Ratuszem - Zdjęcie główne

foto Screen - Ani jeden więcej/Lublin - Facebook

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Z LublinaW Lublinie odbędzie się manifestacja "Ani jednej więcej". Ma to związek ze śmiercią kobiety w ciąży. - Dorota z Nowego Targu nie żyje, bo nie rozważano przerwania ciąży, żeby zapobiec sepsie, której objawy zlekceważono - informują organizatorzy.
reklama

W Lublinie i w kilkudziesięciu polskich miastach odbędzie się manifestacja "Ani jednej więcej". Ma to związek z kobietą, która w maju zmarła w szpitalu w Nowym Targu. Była w 5. miesiący ciąży. Na oddział trafiła z bezwodziem.
 
- Zamiast leczyć Dorotę i ratować ją przed sepsą, kazano jej w szpitalu leżeć z nogami w górze, bo to miało pomóc przywrócić wody płodowe. Dorota skarżyła się na ból głowy, a wskaźniki świadczące o stanie zapalnym w organizmie rosły. Zaczęły się wymioty. Leżąc z nogami w górze, Dorota spędziła ostatnie doby swojego życia. Przeszła przez TORURY - informują organizatorzy manifestacji. - Dorotę zakwalifikowano do operacji dopiero po konsultacji z prof. Hubertem Hurasem, konsultantem wojewódzkim w dziedzinie ginekologii i położnictwa w dniu 24 maja 2023 o godz. 7.30. Czyli kolejne dwie godziny czekania i skazywanie Doroty na śmierć. 
 
Kobieta zmarła o godz. 9.39.
 

- Dorota z Nowego Targu nie żyje, bo nie rozważano przerwania ciąży, żeby zapobiec sepsie, której objawy zlekceważono. Dorota z Nowego Targu nie żyje, bo przy bezwodziu leżała trzy doby z nogami w górze, bo powiedziano jej, że tak może wody powrócą. Dorota z Nowego Targu nie żyje, bo ją okłamano. Ją i jej rodzinę. Bo nikt im nie powiedział, że w 20. tygodniu ciąży bezwodzie to praktycznie żadne szanse na żywe urodzenie i duże ryzyko dla jej życia i zdrowia. Dorota z Nowego Targu nie żyje, bo polskie prawo antyaborcyjne zabija, a z lekarzy czyni politycznych sługusów zamiast ekspertów od ochrony zdrowa. Dorota nie żyje, bo lekarze się nie buntują. Tam, gdzie nie ma legalnej aborcji, kobiety umierają w szpitalach, bo personel medyczny zamiast ratować nasze życie i zdrowie czeka aż wojewódzki konsultant przyjdzie do pracy i łaskawie zezwoli na zabieg. Żeby potem można było na kogoś zrzucić - dodają organizatorzy.
 
Manifestacja w Lublinie ma odbyć się 14 czerwca. Zacznie się o godz. 18.00 pod Ratuszem przy Pl. Łokietka. Organizatorami są: Ogólnopolski Strajk Kobiet Lublin, Manifa Lublin, Młodzi. Nowocześni Lubelskie, Młoda Lewica - Lubelskie, KOD Region Lubelski.
 

reklama
reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama