50 tys. zł wsparcia
Na polsko-białoruskiej granicy koczują imigranci m.in. z Afganistanu, Syrii i Iraku, którzy próbują nielegalnie przekroczyć granicę. Dlatego polski rząd wprowadził 30-dniowy stan wyjątkowy, który obowiązuje w części województwa lubelskiego i województwa podlaskiego. W przypadku Lubelszczyzny chodzi o powiat bialski i powiat włodawski. Stan wyjątkowy miał obowiązywać do 1 października, ale został przedłużony o kolejne 60 dni.
Przygraniczna Gmina Michałowo (województwo podlaskie) zdecydowała, że w budynku Ochotniczej Straży Pożarnej powstanie Punkt Pomocy Osobom Potrzebującym. Ma być w nim udzielana pomoc imigrantom przekraczającym granicę. Mają być im przekazywane ubrania, buty i koce. Będzie to też miejsce do spania i z ciepłymi posiłkami.
Krzysztof Żuk - prezydent Lublina stwierdził, że wobec sytuacji imigrantów nikt nie może być obojętny. Dlatego zwróci się do radnych, żeby na najbliżej sesji Rady Miasta Lublin wyrazili zgodę na przekazanie 50 tys. zł z budżetu Lublina na wsparcie Punktu. - Niepewność, strach, przerażenie małego dziecka - czytamy na profilu Facebook, Krzysztofa Żuka. - W tej tragicznej sytuacji, jaka rozgrywa się na naszej granicy z Białorusią działania władz gminy Michałowo są godne najwyższej pochwały.
Efektem nielegalne przekraczanie granicy?
Ostateczną decyzję podjęła Rada Miasta Lublin w trakcie czwartkowej (21 października) sesji.
- To jest wręcz zachęcanie do tego, żeby starać się niszczyć płoty na granicy z Białorusią, przechodzić na stronę polską. Po co nam to? - zastanawiał się Piotr Gawryszczak (klub Prawa i Sprawiedliwości).
CZYTAJ TAKŻE: Lublin: Prezydent miasta chce wesprzeć finansowo ośrodek dla imigrantów. Partia KORWiN: To pomoc w nielegalnym przemycie ludzi
- Co my chcemy zasygnalizować w ten sposób? Jak już przekroczycie nielegalnie granicę, to przyjdźcie do nas? - mówił Tomasz Pitucha (PiS).
Wsparcie dla potrzebujących
- Udzielamy wsparcia tym, którzy tego potrzebują: są głodni i zmarznięci. Jesteśmy zobowiązani, aby pomóc gminie, która o to apelowała - wyjaśnił Krzysztof Żuk. - Zachowując prawo i obowiązek obrony państwowych granic, jesteśmy w stanie nieść pomoc ludziom, którzy znajdują się w dramatycznej sytuacji. Nawet jeśli ludzie są wykorzystywani do politycznych manipulacji, dla nas są przede wszystkim bliźnimi - zacytował prymasa abp. Wojciecha Polaka, prezydent Lublina.
Prezydent miasta tłumaczył, że to nie jest pomoc dla migrantów, tylko dla gminy Michałowo. - Utworzyła ona punkt udzielania wsparcia tym, którzy tego potrzebują. Są tam kobiety i dzieci; osoby, które przez politykę Łukaszenki ugrzęzły w swoistej pułapce, jaką jest strefa pomiędzy jedną a drugą granicą - mówił Żuk.
- Byłem głodny, a nie daliście Mi jeść; byłem spragniony, a nie daliście Mi pić - cytował Biblię, Dariusz Sadowski (klub prezydenta Krzysztofa Żuka).
- Te słowa Jezusa Chrystusa, które pan przytoczył z Ewangelii, fałszywie trochę brzmią, kiedy się wykorzystuje Ewangelię w sposób instrumentalny - skomentował Stanisław Brzozowski (niezrzeszony).
Z kolei Grzegorz Lubaś (klub Żuka) przyznał, że jest mu wstyd, bo radni dyskutują o tym, czy przyznać pomoc ludziom, którzy umierają niedaleko Lublina, na granicy. - Ludziom, którzy wypychani są na mrozie do lasu? I my się zastanawiamy, czy przyznać im jakąś pomoc? - stwierdził Lubaś.
Wspomniano też, że zanim przekaże się 50 tys. zł gminie Michałowo, należałoby zapytać władze tej gminy ile potrzebują pieniędzy i na co. - To wygląda na kłótnię na temat tego, kto jest bardziej święty. Jeżeli chcemy pomóc, to może ta kwota powinna być większa? Np. 400 tys. zł - mówił Zbigniew Ławniczak (PiS).
- Odzież, obuwie, środki czystości, środki higieny osobistej, żywność. To jest to, co jest najbardziej potrzebne - informowała Monika Lipińska, zastępca prezydenta Miasta Lublin ds. społecznych, zapewniając jednocześnie, że władze miasta rozmawiały z gminą Michałowo.
- Nie będą przeznaczone dla osób, które niszczą granice - podkreśliła Maja Zaborowska (klub Żuka), dodając, że wsparcie jest przeznaczone dla osób, które zamarzają w lasach, toną w rzekach i toną w bagnach.
Większością głosów, przyjęto projekt uchwałę, by udzielić wsparcia gminie w wysokości 50 tys. zł. Przeciwko było trzech radnych PiS i jeden niezrzeszony. Od głosu wstrzymało się czterech radnych PiS.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.