reklama
reklama

Lublin: Jest decyzja w sprawie ks. prof. Alfreda Wierzbickiego z KUL. Krytykował m.in. wspieranie PiS przez Kościół

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Pixabay - zdjęcie ilustracyjne

Lublin: Jest decyzja w sprawie ks. prof. Alfreda Wierzbickiego z KUL. Krytykował m.in. wspieranie PiS przez Kościół - Zdjęcie główne

Jest decyzja w sprawie ks. prof. Alfreda Wierzbickiego z KUL. Krytykował m.in. wspieranie PiS przez Kościół | foto Pixabay - zdjęcie ilustracyjne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Z Lublina Komisja dyscyplinarna zdecydowała w sprawie ks. prof. Alfreda Wierzbickiego z KUL. Duchownemu zarzucano, że krytycznie wypowiadał się pod adresem innego księdza, wobec Fundacji Życie i Rodzina oraz stanowiska Konferencji Episkopatu Polski i Kościoła katolickiego. Krytykował też wspieranie PiS przez Kościół.
reklama

Ksiądz Alfred Wierzbicki jest profesorem Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II i kierownikiem Katedry Etyki. Był jedną z 12 osób (obok m.in. ks. Adama Bonieckiego, rabina Michaela Schudricha, ks. Michała Jabłońskiego, psycholog Pauli Sawickiej), które poręczyły za Michała Sz., aktywistę LGBT z kolektywu "Stop Bzdurom" - "Margot" podającego się za Małgorzatę Sz. Margot została aresztowana pod koniec czerwca w Warszawie w związku z zarzutami dotyczącymi udziału w zbiegowisku, brutalnego zaatakowania działacza fundacji Pro-life i niszczenia mienia należącego do fundacji. Zatrzymanie wywołało wiele protestów w całym kraju, w tym w Lublinie. Działania prokuratury i policji zostały przez wielu odebrane jako represje i element nagonki na społeczność LGBT w Polsce.

Potem Kolegium Rektorskie KUL wszczęło postępowanie w sprawie wypowiedzi medialnych ks. Wierzbickiego skierowane do oceny przez jednego z Rzeczników dyscyplinarnych ds. nauczycieli akademickich. Postępowanie dotyczyło wypowiedzi wykładowcy, który w rozmowie np. z Radiem TOK.FM mówił m.in.: "W mojej ocenie na głupka wyszedł Kościół katolicki, który poparł PiS". W odpowiedzi na to KUL zarzucił księdzu, że jego wypowiedzi szkodzą misji uczelni, a jego opinia na temat Kościoła była "ostra i obraźliwa". Oprócz tego, wśród zarzutów poruszono też kwestię wypowiedzi dla portalu Onet.pl, gdzie duchowny odniósł się do stanowiska Konferencji Episkopatu Polski w sprawie mniejszości seksualnych. Uznał, że "dokument biskupów wygląda jakby był pisany na księżycu". Natomiast w TVN24 użył słów, które uznano za naruszanie godności ks. prof. Tadeusza Guza, czyli "Można być profesorem, ale można być też skończonym durniem".

W czwartek (3 lutego) komisja dyscyplinarna KUL uniewinniła duchownego. Część zarzutów umorzono. 

- Komisja umarza postępowanie dyscyplinarne w zakresie wypowiedzi dotyczących przekonań religijnych, światopoglądowych, odnośnie homoseksualizmu i aborcji - mówił cytowany przez Radio TOK FM, przewodniczący komisji ks. dr hab. Ambroży Skorupa.

- Jestem usatysfakcjonowany rozstrzygnięciem, ale nie mija moja gorycz, że w ogóle doszło do faktu postępowania dyscyplinarnego - skomentował dla Radia, ks. prof. Alfred Wierzbicki. - Komisja postępowała zgodnie ze standardami prawnymi i akademickimi, i to jej się bardzo chwali. Natomiast samo skierowanie sprawy do komisji dyscyplinarnej oraz sposób stawiania zarzutów przez rzecznika dyscyplinarnego urąga wszelkim standardom kultury akademickiej.

Z kolei adwokat Tomasz Przeciechowski, który bronił księdza uważa, że rozstrzygnięcie jest wyważone. - Wolność słowa i swoboda wypowiedzi - a więc kardynalne zasady państwa demokratycznego - zostały uszanowane przez komisję dyscyplinarną, za co jestem wdzięczny - stwierdził. - Obawialiśmy się, że komisja wyda rozstrzygnięcie zgodne z trendem i tonem narzuconym przez rzecznika dyscyplinarnego, jednak zachowała swoją niezależność.

Sam duchowny uważa, że cała sprawa to próba uciszenia go. - Represjonowanie mnie jest dla mnie osobistą przykrością, ale jednocześnie przede wszystkim godzi w sam uniwersytet, w jego powagę. Czyni z uniwersytetu albo środowisko ludzi ciasno myślących, albo ludzi podatnych na wpływy jakiejś konkretnej grupy. A katolicyzm nie polega przecież na "myślowej urawniłowce" - stwierdził wykładowca w rozmowie z TOK FM, w trakcie postępowania.

reklama
reklama

Polecane artykuły:

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama

reklama